Zainstalowalem sobie nortona ghosta 2003 i wziolem opcje zeby zgral mi partycje C(nowo postawiony stsem-win 2003 z poinstalowanymi programami) (dysk maxtor 60gb,2 partycje C i D no i jedna niewidoczna bez sysemu bez [brzydkie określenie na linuksa]a formatnieta reinserfs)komp sie rebootnol uruchomil sie norton ghost spod dosa i nagral partycje na plytke dvd(nagrywara byla pozyczona Lg)(ja posiadam tylko dvd-rom Lg)
I jest problem winda mi sie kiedys tam sypnela.no to mowie swietnie ze mam obraz na pkycie.wiec wziolem wsadzilem wybralem jakos tam opcje i norton wrzucil to na c.
Ale jest problem winda niewstaje tak jakby niebylo sytemu operacyjnego.Co robie nietak prosze o pomoc.moze ma ktos zdjecia jak co pokolei robic juz jak sie zgrywa z plyty na dysk bo jest tego troche i niewiem moze zle cos zrobilema moze cos z dsykeim nietak.prosze pomozcie.bo napewno wgralem na dysk c(choc wczesniej formatnolem ta partycje plytka od indy a pozniej ghostem przegralem.)a czy jak inne partycje sie pozmienia to,np c zostaje taka sam i jest to systemowa a reszte pozmieniam rozmiarami itp to tez sie bedzie mi tak dzialo jak teraz. :sad: