Wiesz, niemal w każdym pomieszczeniu coś wyskakuje. Gra jest zrobiona "straszną" na siłe, bez żadnego wyrafinowanego konceptu. Ot, potworki (a jest ich 4 na krzyż) pojawiają się nagle z głośnym sykiem + światła gasną. Ten scenariusz powtarza sie w co drugim pomieszczeniu niosąc ze sobą po pewnym czasie niesamowita nude i znużenie. Niby gra zrobiona nieźle ale daleko jej do osiągnięcia klimatu z AvP czy System Shock 2. No cóż ja jestem z tych którzy zamiast potwora wolą ogladać jego cień. (Hasło reklamowe The Ring ) :twisted:
W takim razie zgadzasz sie za mna w ocenie klimatu bo jak napisalem nie ma takiego ciezkiego klimatu jak AvP :D Ale trzeba przyznac ze jest zrobiona fajnie-masz racje na sile, ale da sie grac, i co chwile musze zrobic odpoczynek od nerwowki bo juz rece mi lataja :P
BTW cos mi sie przypomnialo :D NIESAMOWICIE zrobione miejsce:pentagram na srodku w ktorym pojawia sie Imp-i sa takie organiczne narosla na scianach>>Przypomnialo mi to koszmary z dziecinstwa-autentycznie cos takiego mi sie snilo :D