Witam,
Kilka osób wyżej miało podobny problem, ale bez konkretnego rozwiązania... Sprawa wygląda tak:
Przez 2 lata w komputerze (jakiś średniej klasy C2D, Chieftec 450w, 2GB ram)chodził 8800GTS bodajże Gigabyte (ta wersja wyglądająca jak fabryczna karta od NV), 2 tygodnie temu zaczął sypać artefaktami już w biosie, sterowniki nie działały z kartą. Do kompa podpiąłem x1950pro i wszystko śmigało elegancko, więc postanowiłem zamówić kolejnego 8800gts. Niestety po kilku dniach te same objawy, artefakty od biosu. Obie karty sprawdziłem na moim kompie i też sypią artefaktami. Jaka może być tego przyczyna? Zasilacz wymięka, płyta daje lewe napięcie pod grafikę, kolejny 8800 wymiękł sam z siebie, ram? Wiem, że to może być wróżenie z fusów, ale orientacyjnie przydałby mi się jakiś punkt odniesienia. Nie mam za bardzo możliwości podmiany betów, wszystko dzieje się w kompie kumpla, u siebie mam co prawda PCI-E na płycie, ale mierny zasilacz, do którego wolę na sucho nie podłączać prądożernych grafik. Przy okazji, jest możliwość naprawy takiego uszkodzenia?
Pozdrawiam