Skocz do zawartości

Ar-ek

Stały użytkownik
  • Postów

    31
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Ar-ek

  1. Ar-ek

    Komputer dla fotografa

    No to jeszcze 2 (chyba ostatnie) rzeczy: 1. Prąd. Zasilacz to ModeCom 500W premium. Da radę? 2. Nie lubię hałasu, więc pewnie od razu też zamówię chłodziwo procka. I teraz, czy Silentium Spartan wystarczy, czy może to zbyt mała różnica w porównaniu do box-a i lepiej brać fortisa?
  2. Ar-ek

    Komputer dla fotografa

    Ok, A odnoście MB: Widzę na niej jakiś bardzo duży radiator (mostek północny?) i malutki na południowym. Czy z racji planów @, kupić od razu jakieś mikro śmigiełko na któryś z nich, czy nie ma takiej potrzeby?
  3. Ar-ek

    Komputer dla fotografa

    Tak sobie patrzę, że na aplikacjach Adobe procesory Intela rozkładają na łopatki nawet sporo szybsze w czym innym AeMDeki. Niedobrze, będę musiał to przetrawić, bo Intel sporo droższy też jest :( Gryzę się jeszcze z myślami, ale wstępnie planuję tego właśnie AsRocka, Athlona 435, (1+1)GB RAM (w przyszłości może się dorzuci jeszcze 2+2) i jakiś wiatraczek. Cena: 305+335+230=870. Z wiatraczkiem podejdzie pod tysiaka. Drogo, ale chyba optymalnie... :( Ewentualnie jeśli jakiś zestaw z intela się jeszcze "wybitnie opłaca", to poproszę o inf. EDIT I jeszcze jedno - jak się sprawuje zintegrowana graf na tym AsRocku? Czy mając ją mogę zapomnieć o kartach graf (w gry nie grywam), czy jednak przydałoby się coś w rodzaju Radeona 5450 czy GT210 (te dwa przykłądy wrzucam, bo są wersje z pasywnym chłodzeniem). Wg cpubenchmark są sporo szybsze od radka 4200, chociaż to ciągle segment kart do kompa "biurowego". Nie wiem, jak bardzo dobra grafika jest potrzebna internetowi (tyle tego syfu na www teraz umieszczają, że na samej przeglądarce komp się potrafi zmulić, jak jest sporo okien pootwieranych), ale Adobe chyba część zadań potrafi na grafikę przerzucić, o ile grafika się do czegoś nadaje.
  4. Ar-ek

    Komputer dla fotografa

    Te szczęście to totalny totolotek, czy można te szczęście wspierać jakoś numerami serii np? Czytam na razie tutejszy wątek o Athlonach xX, ale póki co, nie doczytałem nic o tym konkretnego.
  5. Ar-ek

    Komputer dla fotografa

    Trudno powiedzieć, ile mam kasy - najchętniej nic bym nie wydawał... <_< Więc całość kwoty i tak będę musiał "zdobyć" - w tym układzie zakup musi być po prostu jak najsensowniejszy (odnośnie relacji ceny do wartości i przyszłościowości) Jak na razie, po rozpytaniu, doradzają mi znajomi albo brać PhenomaII x2 do odblokowania na x4 (się expresowo douczam, o co chodzi - chyba nie każdego da się "odblokować"), albo Athlona X2 240, a w przyszłości Phenoma. Czyli podobnie do tego, co zaproponowałeś Ty ;) Za to w kwestii płyt nie wiem na razie nic - kiedyś brało się po prostu Asusa (drożej) lub Abita (ciut taniej + full możliwości kręcenia)jeśli miało być stabilnie+porządnie, lub coś innego, jeśli miało być tanio ;) Chyba muszę się i tak sporo douczyć... Czemu akurat te AsRocki zaproponowałeś? Po prostu "dają radę", czy może są jakoś wybitnie dobre przy swojej cenie?
  6. Ar-ek

    Komputer dla fotografa

    Był już podobny temat niedawno, ale chciałem oprócz konkretnych propozycji także poradę ideologiczną. Obecnie mam Athlona XP-M 2500+ kręconego na 2400MHz (szyna RAM zwiększona ze 133 do 200, czyli w dualu idzie na 400MHz). Do tego 2GB RAM (dual), GeForce 4 Mx 440, 3x HDD (80GB i 120GB na ATA100 i 500GB na SATA), wszystko na Abicie NF7. Zasiłki nie pamiętam, ale jakieś pół roku poszedłem na warszawską giełdę i poprosiłem "najlepszą", jaką mieli. Chyba jest ok. Problem jest taki - kupiłem ostatnio nową lustrzankę (aparat fotograficzny) i zacząłem testować programy do obrabiania plików RAW. I wygląda to tak: kliknięcie, 100% zajętości procka, kilka sekund czekania, efekt. Drugie kliknięcie, znowu 100% zajętości procka, znowu kilka sekund czekania, efekt. Co ciekawsze, oprogramowanie nie jest jakieś najnowsze - każdy z testowanych softów miał po kilka lat. Aha, jeden nie zainstalował się w ogóle, Bo A XP nie ma SSE2 :( Załamać się można - a byłem dotychczas przekonany, że obecny procek starczy mi jeszcze na długo :( No i teraz nie wiem, czy lepiej zmodernizować blaszaka (trzeba by kupić MB+proc+DDR+graf), czy ładować się w cały nowy zestaw. Generalnie, chciałbym wydać możliwie maksymalnie mało. Wcześniej miałem podejście do sprzętu takie, że kupowałem jak najlepszą, podkręcalną (na wszelki wypadek), ale stabilną i "porządną" MB, a procek i grafę w używce, w miarę dobre ale tanie. Po jakimś czasie wymieniałem procek i grafę na kolejne używki albo wyprzedawane resztki nówek (dalej b. tanie, ale już dużo lepsze) i tym sposobem niskim kosztem sprzęt cały czas był w miarę szybki. To skończyło się w momencie, kiedy znikły SocketA i AGP. Teraz widzę, że jest chyba z 10 różnych podstawek, a dawny jasny podział (Athlon+duron u AMD oraz Pentium+Celeron u Intela) zastąpił cały zastęp różnych procków obydwu producentów. Trochę mnie odstrasza konieczność czytania iluś-set stron informacji, żeby całkowicie świadomie dokonać jednorazowego zakupu :| W każdym razie, nowa MB też powinna mieć jakieś w miarę rozwojowe gniazdko, żeby za rok~dwa~trzy można było wetknąć w nią coś, co wtedy będzie już bardzo tanie, a za to wyraźnie szybsze. Proszę o jakieś porady (+ ew propozycje konkretnych elementów). Aha, nie gram wcale, całość zastosowania komputera to internet+Office+Grafika+czasem(rzadko)obróbka video.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...