DeathTomahawk

W nowego XCOM-a grałeś?

Testowałem, testowałem. Dawniej nazywało się to Nexuiz. Po prostu robią "fruwanego" FPSa na silniku DarkPlaces (http://icculus.org/twilight/darkplaces/) który jest rozwinięciem silnika z Q1. Wymagania są OK. U mnie bez większych problemów chodził na maksie (prze "bez problemu" rozumiem utrzymywanie 60+ FPSów), ale w razie potrzeby po zmniejszeniu detali śmiga na GF4Ti czy na integrze z lapka. Proste i nieskomplikowane, bardzo lubię mutator instagib - strzał = death. Grywam w tę grę tylko w sesję Pozdrawiam

Ciekawostka co wycisnęli z silnika Q1: http://www.xonotic.org/ Warto odpalić starego kwaka i porównać

Gadamy o The Last of Us, a nie Uncharted. W tego drugiego nie grałem (mimo, że mam na dysku ściągnięte z PS+). Argument o zazdrości jest hmmm... beznadziejny? Mimo, że do większości gatunków gier preferuję komputer (myszka i jej precyzja) to gry nie oceniam przez brak wersji pecetowej... CoDa ostatniego grałem w 4. Grafikę obejrzałem samemu i naprawdę jest co najwyżej taka sobie. Szczególnie rozdzielczość tekstur. Powiem więcej - nie widziałem żadnych filmików ani screenshotów przed zagraniem w grę... Co ma jedno do drugiego? Ja tam zaczynałem na amidze i jakoś nie widzę związku... Ja też grałem - i co z tego wynika? Z mojego postu jasno wynika, że grałem. Doszedłem do Hotelu i dalej zupełnie nic mnie nie ciągnęło. Mam ciekawsze rzeczy do robienia niż zmuszanie się do gry. Może sami nie mieli czasu, a wstydzą się pokazać kod innym? W sumie ciekawe czemu olali rynek - ma ktoś może namiary na jakiś wpis na blogu/wywiad dot. problemu? Pozdrawiam

Dopóki nie jesteś pr0 graczem dostającym za to pieniądze to granie zawsze będzie "bezwartościową" rozgrywką. Granie ma dostarczać radości - jakie to wtedy wartości te gry Ci wpajały? Kiedyś po prostu oprogramowanie było w powijakach (jak i sprzęt) stąd i tak wyglądała konfiguracja. Mów co chcesz, ale za nic nie chciałbym wrócić do czasów w których w domowym komputerze musiałem się przejmować przerwaniami. Wystarczy, że na uczelni muszę... Z "pasją" robione masz Indyki. Chcesz zrobić grę z dobrą grafiką, dźwiękiem, AI, fabułą itd. to musisz zatrudnić ludzi. Będą oni pracować przez kilkanaście miesięcy i (o zgrozo!) będą chcieli za to pieniądze na utrzymanie swoje i rodziny. Logicznym wnioskiem jest tworzenie takiego produktu który co najmniej zwróci koszty produkcji... Przy czym biorąc pod uwagę ile indyków teraz powstaje na brak gier z "pasję" nie powinieneś narzekać... Zupełnie nie rozumiem o co ludziom chodzi z tą komercją. Nikt za darmo nie chce pracować - Ty zapewne też. Tak z Ciekawości: co robi na tobie wrażenie? Ja dałem sobie spokój po kilku godzinach (w Hotelu - dla tych co grali). - Ohydna grafika (tak, wiem - jestem rozpieszczony przez PC ), przy czym ten punkt tak bardziej dla zwrócenia uwagi - grafa nie jest najważniejsza - żaden scenariusz (nawet mi się nie chce mi się doczytać/obejrzeć co jest dalej po tym hotelu) - tunelowane mapy i strasznie to czuć - łazisz i szukasz tych badziewi do budowania sprzętu przez co dokładnie wiesz jak malutkie i sztucznie ograniczone są lokacje - gameplay co najwyżej taki sobie Bo też i żadna to perełka... W sumie racja. Wszystkie ich serie trzymają poziom. Dodałbym jeszcze Ghost Recona. W Co-Opie Future Soldier - na trudniejszym poziomie trudności z ogarniętym kumplem/kumplami naprawdę miodzio. Tak mówicie jak to kiedyś było lepiej, a wymieniacie kilka tytułów w kółko. Nikt nie pamięta ile miernoty było? Dzisiaj gdyby wyszedł taki UT, albo Quake to większość z was też by nie grała bo spędzać kilkanaście godzin dziennie na treningu to może uczeń gimnazjum, a nie ktoś z etatem i rodziną. Pozdrawiam

U mnie sterowane przez UEFI z docelową temperaturą ustawioną na 50 stopni. Dzięki temu w IDLE jest cichutko a w stressie wchodzą na obroty. Pozdrawiam

Zakładam, że chodziło o wentylatory Przód i tył po jednym 120mm I 140mmm u góry. Coś nie tak? Pozdrawiam

Nie

Było trochę czasu i się pobawiłem: Offset dział do pewnego momentu. Potem mogę dać nawet -1V, a i tak obniży do wartości z obrazka Jak na razie jestem jak najbardziej zadowolony z procka Pozdrawiam

Nie 1.3 tylko 1.24 Problem polega na tym, że niezależnie co ustawię w UEFI to napięcie jest takie samo. Zupełnie jakby miał wywalone na to co mu ustawie (z 2500k problemu nie było - co ustawiłem to było...). Pozdrawiam

Wiem, wiem. Ale psychika mi siada jak mam tutaj 10 stopni więcej przy 4GHz niż na sandy przy 4.4 Szeże powiedziawszy jeszcze się nie bawiłem. Ale na pewno to zrobię Dzięki Pozdrawiam

A my Ci dajemy odpowiedź: żadna. To nie karta Cię ogranicza.OC w okolice 3.0GHz jest banalne a daje dużo. Kartę kup jakąkolwiek jeżeli nie zmieniasz proca/nie robisz OC. Minimalny FPS wcale się nie zwiększy (jak i komfort z gry). Ps. To jest forum. Nie wysyłaj odpowiedzi na PW. Pozdrawiam

Do niekręconego Q6600 po prostu zostaw sobie tego HD4850. Nawet Bad Company mi się ciął(~20FPSów) na niekręconym(na kręconym 60+ !) więc gdzie tu gadać o BF3, a co dopiero 4...

Więc są dwie opcje.1. Integry zaczną koksić wystarczająco i po prostu będziemy mieli wersje proca dla graczy i dla reszty świata. 2. Stworzymy jakiś nowy interfejs (coś jak AGP względem PCI) o przepustowości wystarczającej do zunifikowanej pamięci. Pozdrawiam

Spodziewałem się, że wersje bez K uda się nakłonić do 3.8GHz o0 Chyba, że to jakiś bug i tak naprawdę jest mniej? No i te temperatury... Chyba go oskalpuję...

Fabuły jest tyle ile potrzeba. Idiotyzmów za wiele nie ma (albo mi nie przeszkadzały - co się żadko zdarza).Jak ktoś wybiera się/wybrał się na Pacific Rim spodziewając się filmu w którym fabuła ma znaczenie to raczej pogratulować nie ma czego. To tak jakby od pornola wymagać fabuły i efektów specjalnych... Nie wiem, nie widziałem. Pozdrawiam

Nie trawię zarówno "japońskich bajek" jak i jankeskich komiksów natomiast Pacific Rim baardzo mi się podobał. Koniecznie oglądać w 3D i nie odkładać tego na aż będzie na "DVD/BR/Torrent/Netflix/cokolwiek" - ja oglądałem w IMAX i na 14m ekranie wygląda to bosko Fabuła jakaś tam jest, bez fajerwerków, ale też w miarę się kupy trzyma. Są duże roboty, są duże potwory - czego chcieć więcej? Pozdrawiam

Na tej karcie graficznej to raczej nie warto kasy wydawać. Odpalić, odpali, ale o komfortowej grze możesz zapomnieć. Pozdrawiam

To chyba zależy od tego kiedy i o jakiej godzinie idzie się do kina. Najgorzej jest na wszelakich seansach z "promocji" czy innych "gruponów". Ja chodzę w poniedziałek/wtorek na ostatni seans (kończący się w okolicach 1 w nocy ) i jest nas zawsze na sali co najwyżej kilku Cisza i spokój gwarantowane

To nie jest wątek o Haswellu i nie ma powodu, żeby w nim takie pytania zadawać. Kosiarkę też w rybnym kupujesz?

Jeżeli chcesz żeby karty współpracowały to niestety z tego co wiem pozostają tylko trzy modele: Radeon HD 6450, 6570, 6670 Można też olać współpracę i kupić takiego 7770. Powinien być szybszy niż "złączona moc" poprzedniego rozwiązania, a całkiem gratis będzie bezproblemowy (współpraca karty z APU z kartą zew. działa tylko w przypadku DX10 i DX11). Pozdrawiam

Nie ma nic wspólnego z prockiem. http://en.wikipedia.org/wiki/GDDR5 Pozdrawiam

"Kiedyś" to dobre określenie...

Podkręcanie tego nie ma sensu ponieważ: - Pentium D grzeje się niesamowicie, nie masz chłodzenia w tej obudowie odpowiedniego (i nigdy nie będziesz miał ponieważ byłoby ono wielokrotnie droższe od samego proca, nie wspominając o tym, że by Ci się nie zmieściło) - Procesor ten ma słabą wydajność i podkręcanie go nie ma sensu, nie pooprawi to odczuwalnego komfortu - jest to płyta OEM od HP, szanse na to, że pozwala na podkręcanie są znikome Zależy co chcesz osiągnąć. Na stronie twierdzą, że 4GB 667MHz w konfiguracji 4x1GB. Czy zadziała np. 2x2GB? Nie mam pojęcia. Komputerki OEM bywają bardzo wybredne. Możesz zainwestować w najtańszy sensowny SSD (polecam poradnik na forum), ale jeżeli chodzi o transfery to szału nie będzie. Adaptery o sensownych parametrach kosztują ładnych parę stów więc pakować się w to nie ma sensu. Pozdrawiam

Zainstalować sterowniki.