NSX

Spróbuj może tak, wyciągnij wszystkie kości ram z płytki zresetuj bios odpal kompa powinien się zresetować. Wyłącz go włóż jedna kość ram w pierwszy slot i odpal. Jeśli to nie da rady spróbuj to samo z karta graficzną, wyciągnij ze slotu, reset biosu, odpal kompa później wyłącz, włóż grafikę i odpal.

Wyłącz zasilacz, odłącz kompa z gniazdka zewrzyj zworką albo wyciągnij baterie na 1 min. O ile backup bios nie jest rąbnięty musi wstać. Domyślam się że flash biosu robiłeś z pod windy softem Gigabyte? Czy komp był podkręcony? Czy w programie do flashowania zaznaczyłeś "Load CMOS default"? Jak coś to wcisnij klawisz "Insert" podczas włączania kompa. I posprawdzaj wtyczki wszelakie czy dobrze siedzą. Pozdrawiam

Witam jest to mój pierwszy post więc wypadało by się przywitać. Mój obecny config: Be Quiet Dark Power PRO P6 530W Core2Duo e6300 L2 (wentyl Intela) Gigabyte GA p965 DS4 Rev 1.0 F12 (heat pipe jak na 2.0) DDR2 Geil 800 Ultra 3 x 512mb Flex Mode Gigabyte 9600 GT 512mb Silent Cell II Sound Blaster Live! 24-bit Seagate Barracuda 500GB ST3500418AS CC38 Sprzęt ma 3 lata oprócz grafiki i dysku. Standardowo chodzi na fsb 400 – 450 1:1. Na FSB 450 pamięci 2 x 512 @ 900 5-5-5-15 2.1V W piątek kupiłem identyczny komplet pamięci 2 x 512 więc obsadziłem 4 banki i zaczął się sajgon. Wieszanie się kompa na POST przestoje dziwne na wykrywaniu pamięci i BSODy w systemach w większości DRIVER_IRQL_NOT_LESS_OR_EQUAL. Próbowałem dowoltować trochę memki do 2.2V. Co ciekawe w biosie po dodaniu więcej jak +0.350V w zakładce PC Health Status zamiast pisać „OK” mam na czerwono „FAIL”. Zasilacz nie chłam, w windzie napięcie stabilne (Everest, VTune czasem SpeedFan ale głupoty pokazuje). Zresztą dziwne że nie pokazuje napięć tylko OK albo FAIL więc olałem to. Sprawdzam stabilność zawsze Orthosem, OCCT, Intel Burn Test i oczywiście Mem Test z DOSa. No i zaczęło się żonglowanie pamięciami i jak bym nie obsadzał zawsze coś nie halo. Zmieniałem biosy na F10 i F11 i jakimś cudem było stabilnie wiec na koniec F12 i było dobrze na FSB 400 1:1 4-4-4-12 Turbo Mode 2.1V. Po testach Orthosem i Intel Burn Test Bardzo mocno się nagrzały prawie parzyły. Mem Test z jakieś 2 h i wszystko dobrze. Przy obciążeniu Tempy max: Procek 68 ° na obu rdzeniach, NB 58 °, SB 77 °. Ale nie ma tak dobrze pojawiły się trzaski w dźwięku jak na gramofonie. Na zintegrowanej dźwiękówce jak i na Sound Blasterze to samo, trzaski. Po odpaleniu Orthosa nic się nie wywala ale jak złapie okno kursorem i macham po pulpicie to robią się przywiechy z początku jedna duża a później mniejsze co chwile. Odpaliłem Crysisa ścinki w dźwięku przy wczytywaniu mapy i podczas rozgładania się myszką wydaje mi się ze na ułamek sekundy obraz też. Po pograniu chwile jak by lepiej i okazjonalnie trzaski i przywieszki. W Stalker Zew Prypeci trzaski po wciśnięciu esc na intrach i w grze to samo co w crysis dźwięk trzeszczy przy rozglądaniu się jak by bardziej. Przycinki podczas przewijania stron w Firefox. Rozebrałem sprzęt na części, poczyściłem wszystko, styki wódką przeczyściłem, jedynie radiator z SB nie chciał zejść to odpuściłem bo jeszcze z chipsetem odejdzie, wszelaki kurz wydmuchałem. Na procunie siedział Thermaltake Blue Orb II od nowości, jednak mocowanie radiatora do płyty było jak by lekko odkręcone ale tempy nie były wysokie 28 ° i 34 ° na rdzeniach w idle przy Intel Burn Test bywało 68 ° na Orthos 55 °. Pozdejmowałem wszystko proca wódą trochę i lekko styki od proca na mobo bo dotknąłem parę razy palcami a pogoda sami wiecie jaka jest. Złapałem pastę do proca która później się okazała Zalmanem do chipsetów…. Przykręciłem radiator poskładałem resztę i odpalam. Zwiechy i resy co chwila system się wiesza w chodzę do biosu procek 72 ° no ładnie. Patrzę a wkręty mocujące radiator odskoczyły gwinty nie trzymają. Więc znowu rozbiórka i na szczęście znalazłem BOXowego Intela. Po odpaleniu też były zwiechy ale rozumiem ze pasta się musiała podgrzać. Obecnie działa jak dawniej i te same fsb wytrzymuje na tych samych napięciach wiec myślę że go nie uwaliłem. Później testowałem pamięci po jednej kości. Na jednej z moich starych zwiechy w POST i BSODy później już nawet nie wstawał komp na niej. Obojętnie którą pamięć włożę trzaski i zwiechy nie ustępują. Nawet po zabawie w underclocking na FSB 166 napięcia na "Normal" procek 1.22500V i ze starym GF7600GT dalej to samo. Obecnie pracuje na FSB 400 1:1 4-4-4-12 3 x 512MB. Co ciekawe na 4 kościach podczas przewijania stron w Firefoxie mobo wydawało jakieś dziwne dźwięki syczenia ale tylko raz się to pojawiło. Tak więc czekam na Wasze opinie co do przyczyny takich dziwnych zachowań sprzętu. Trochę się rozpisałem ale chciałem dobrze przedstawić moje weekendowe przygody z kompem. Pozdrawiam