Skocz do zawartości

LPKorn3324

Stały użytkownik
  • Postów

    2052
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez LPKorn3324

  1. to rzeczywiście film musi być słaby jak nawet TO czy raczej TE nie ratują sytuacji :lol2: Assassination of a High School President - S.Holmes w wieku lat 17 rozwiązujący sprawę zaginionych SAT. Można obejrzeć, jest fabuła, wykonanie całkiem solidne. 7.5/10 ps. postać księdza rozbiła mnie na kawałki :)
  2. LPKorn3324

    Seriale

    24 8x1&2 - całkiem dobre choć zaskoczenia nie ma. Taki normalny wysoki poziom 24.
  3. sądząc po ocenie NIEstety :D ... wyniki avatara: International weekend = $125M International cume = $1.115B Domestic weekend = $41.3M Domestic cume = $491.8M Worldwide cume = $1.606B ... czyli jednak Titanic będzie pobity
  4. Crossing Over - mocna inspiracja Crashem czyli przeplataniem się losów bohaterów tyle, że w odświeżonej formule. Polecam może nie ze wzg na wielką innowacyjność ale jednak przez wzgląd na spojrzenie na to jak absurdalny jest świat pod kloszem U.S.A. 8/10 Armored - recepta na spektakularną porażkę? Wynajmij tabun gwiazd, którymi można by spokojnie obsadzić 5 filmów i jeszcze było by bogato; te kilka $ takie zostanie po angażu gwiazd wydaj na napisanie scenariusza przez studenta I roku kierunku filmowego i voilà! Serio, obsada kapitalna, a film ogląda się jak film na polsacie w środowy wieczór. Niby ok, ale tak na prawdę to oglądamy to do kolacji, rozmawiając z żoną/dziewczyną/x przełączając czasami zobaczyć kto wygrywa w meczu uganda : abu zabi. Dla mnie scenariusz koszmarnie prosty i naiwny. 6.5/10 tylko ze wzg na gwiazdy. The Invention of Lying - świat, w którym nie ma kłamstwa. Ludzkość nie wiem co to kłamstwo. tymczasem główny bohater na skutek pionierskiej reakcji 'fizyczno/chemicznej' w mózgu nagle odblokowuje w sobie tą unikalną zdolność. Z początku komedia z czasem przeradza się w trochę moralizatorstwa. I niespodziewanie to tutaj właśnie film nabija najwięcej punktów. Z pozoru naiwna opowieść daje sporo do myślenia i gdyby właśnie ten wątek solidnie rozłożyć w czasie i odpowiednio dopieścić to mielibyśmy film doprawdy zapadający na długie lata w pamięć. Wracając do tego co dostaliśmy to zasługuje to na seans gdzie doświadczymy lekkiego niedosytu. Co nie zmienia faktu, że danie nadal jest smaczne. 7.5/10
  5. LPKorn3324

    Seriale

    lubię pl portale [podana interia]: nagłówek: ....że walczy z chorobą nowotworową. Dlatego jest szansa na zatrzymanie choroby Michael C. Hall ma jak najszybciej poddać się leczeniu. czy tylko ja widzę rozbieżność w 1 i 3 linijce? ... http://www.huffingtonpost.com/2010/01/13/m..._n_422247.html: Craig Bankey, a spokesman for the actor, said the cancer is in complete remission and Hall's treatment will continue as planned. to tyle na temat doinformowania interii
  6. LPKorn3324

    Seriale

    Fringe S02E11 - wow teraz załapałem, że Francis przecież ... dziiiiiwna sprawa z tym odc :D Był b.dobry nie mniej w 100% bezczelnie zerżnięty z X-Files od początku do samego końca. » Naciśnij aby pokazać/ukryć tekst oznaczony jako spoiler « - "..." jak widziałem na liczniku, że został z 40 sek, a odc teoretycznie się zakończył pomyślałem "lol teraz niech tylko przeniosą się gdzie indziej, rusk wejdzie w inne ciało. Koniec odcinka" ... wykrakałem. Brakowało tylko 'The truth is out there' na początku odcinka.
  7. LPKorn3324

    Seriale

    House S06E10 - fajny choć mam wrażenie, że przypadek medyczny był tylko dodatkiem na siłę do gry house vs wilson heroes 4x15 - coś się ruszyło; nie jest już żałośnie tylko lekko ponad przeciętność dollhouse 2x11 - kolejny świetny odcinek nie mogę się doczekać kolejnych finałowych.
  8. Dziobak - to wniosek, że straciłeś 2x zł. A szkoda pisaliśmy przecież, że fabule do Oskarów całe kilometry.
  9. lol uparłeś się na te "detale" i brak "prowokacji". Jak dla mnie rozdzielczość to tylko rozdzielczość tym większa im większy ekran. Detale to wszyscy mieliśmy max jakie dało się ustawić wszakże ten silnik mający wieeele lat na dzisiejszym sprzęcie działa jak szalony...
  10. konkurs - R6? Żartujesz :lol: niektórzy to nawet nie wiedzieli by jak/gdzie/kiedy załaduje się poziom bo tam jest tyle tabelek i ekranów, a jedne kliknięcie 'next' nie oznacza ładowania się planszy :lol:
  11. Whiteout - sensacyjny thriller, w którym główną rolę gra Kate Beckinsale, a drugoplanową Tom Skerritt. Akcja dzieje się ma Antarktydzie. 6,5/10. ... I to by było na tyle. Gdyby nie Kate to na film nawet nie zwróciłbym uwagi bo jest tak przeciętny, że nie można ani go specjalnie wypunktować ani pochwalić. Ot jedna z bardzo wielu podobnych do siebie ginących w otchłani przeciętności produkcja. Cycków brak, a winić za to możemy matową szybę prysznica. Wrrr. :lol: Up in the air - ciężki orzech do zgryzienia. Gdzieś czytałem, że to ponoć pomiędzy nim, a Avatarem rozegrać się ma główna batalia o Oskary. O ile efektów specjalnych nie wspominając o 3D w nim nie ma to fabuła już jest nieporównywalnie bardziej rozbudowana niż ta u Camerona. Prosto z mostu powiem, że należą się jej brawa. Historia jest wielopoziomowa, śledzić trzeba każdy dialog, każdy niuans i wtedy dojrzymy prawdziwą naturę filmu. Czy jednak poza fabuła do delektowania otrzymujemy COŚ więcej? Nie jestem pewien. Mam zresztą małe deja-vu gdyż film dotyka tematu wciąż świeżego jakim jest recesja w usa, a co za tym idzie zwalnianie ludzi. Patrząc w kierunku Oskarów mam wrażenie, że ewentualny sukces filmu może bazować na patencie Slumdoga czyli pokazujemy obraz mocno aktualny, na swój sposób optymistyczny ale i przestrzegający (i tutaj ciekawostka: mimo, że daje się nam do zrozumienia, że będzie dobrze to ja po filmie zapadłem w zły humor) i dostajemy statuetki, których w innej sytuacji w tym wypadku gospodarczej raczej nie dostalibyśmy. Tak czy owak film warto obejrzeć bo zasługuje na to. Czy uznacie go za arcydzieło? To już musicie sprawdzić sami. 8/10
  12. LPKorn3324

    Mafia 2

    dokładnie :D Na screenach filmach wygląda to fajnie jednak nie ma 'och i ach' stąd jeżeli gra będzie np działała tak jak gta IV to będzie z pewnością porażka.
  13. To ja tylko dodam, że gra jest liniowa i wyreżyserowana. Oczywiście nie jest to minus jeżeli zrobią to solidnie :) Nie mniej wolę jednak Stalkera z otwartymi przestrzeniami ;).
  14. faktycznie myślałem maczeta napisałem maczuga :) ... z drugiej strony maczuga była by bardziej medialna: "Exclusive, handmade, hi-quality wooden mace NOW with premium edition of CoD7; buy NOW - 199$" no i ładnie w pudełku by wyglądało ba ważne by logo 'CoD' było jak największe wówczas to nawet teletubisia w moro mogą pakować.
  15. LPKorn3324

    Alan Wake (c) Remedy

    w Alana chętnie zagram choć naszła mnie taka myśl odnosząc się do tego pogubienia się, a raczej ogłupienia o jakim RALF11 napisał - rok czy ile to temu było pokazywano grę jako demonstrację 4 czy 1000 rdzeni cpu nie pamiętam ile to było ale ważne w tej historii rzeczywiście jest to, że normalny, mający wytyczone cele developer gry stawiającej na akcję, tajemnicę raczej szeroko zakrojonych demek tech. nie pokazuje w zamian za materiały o samej grze.
  16. LPKorn3324

    Seriale

    dwa "noworoczne" odcinki powiedziałbym, że wbijają się pomału w skorupę ziemską, że tak obrazowo powiem :/
  17. noktowizor? nieee do tej części pasuje maczuga! buhahaha :D
  18. wietnam dziwna lokacja, dzieciaki już nie będą mogły strzelać do terrorystów jak i sama seria straci na aktualności = dużo mniejsze zainteresowanie na amerykańskim rynku.
  19. szybko leci :) wychodzi na to, że w pn i wt zarobił 80 mln $ jak tak dalej pójdzie to do poniedziałku będzie 1.3 mld ...
  20. odchodząc na chwilę od Avatara... Sorority Row - pierwsze dni nowego roku, a tu już taka kaszanka :D Miało wyjść takie I Know What You Did Last Summer @ 2009 tymczasem film wyszedł bardzo mocno poniżej przeciętnej. Każdy element to żal.żal w gatunku i chyba jedynym ale to już maksymalnie wymyślanym plusem będzie kilka dziewek, które hasają po ekranie (uwaga! są cycki! +0,5). Kino na totalne odmóżdżenie bądź na tęgą libację gdzie przegadanie połowy filmu wcale nie wyjdzie na minus. 4.5/10 The Box - bardzo interesujące podejście fabularne. Historia może sprawiać wrażenie jakiejś takiej chaotycznej, nieogarniętej ale zarazem intryguje to. Mógłby to być film mocno zapadający w pamięć gdyby rozwinięto szerzej wątek tajemnicy niż skupiano się na jakiejś takiej drętwej Cameron Diaz i jej mężu, którego nazwiska nie kojarzę. Było fajnie ale duży niedosyt pozostał. 7.5/10
  21. ciekawe, że autor nazwał to recenzją :blink: zaczyna się obiecująco: "gdy już przestałem podskakiwać na krześle na widok lecących w moją stronę kamieni..." - to chyba ja pomyliłem film , u mnie lecących kamieni nie było!? by po chwili zdradzić sekret: "i nie próbowałem dotknąć po cyckach głównej bohaterki, rozpoczęła się pierwsza godzina nudów. " - cóż redaktor zdaje się pomylił filmy tj. gatunki. czytamy dalej: "Fabularnie film plasuje się między "Pocahontas" a "Złotopolskimi". Jeśli ktoś bardzo chce - doszuka się drugiego dna, ponadczasowych przesłań, ale wszystko to będzie miało poziom niecy wyższy od kiczu" - hmm ponownie nie ten gatunek. Sam napisałem, o raczej przeciętnej, niewybijającej się nadto fabule jednak nazwać ją kiczem jest zabójstwem. Być może autor woli gwatemalskie kino psychologiczne gdzie przesłanie leje się strumieniami. Nie wiem. brniemy dalej: "Obiektem pożądania. Był blisko. Ale nie udało się. Jest interesującą postacią, ale ma za małe cycki. I ogon. " - ok, rozumiem miało być fajnie i z jajcem ale drugi raz odwoływać się do cycków w jednej recenzji? ... Nie mam w zwyczaju recenzować "recenzje" ponadto wychodząc jeszcze na fanboya filmu. Jednak przejść obojętnie nie mogę obok banialuk jakie niektórzy wypisują gdy mijają się z prawdą albo nie piszą nic. Bo ja z tej recenzji wywnioskowałem tylko tyle, że autor jest rozczarowany tym, że w filmie było za mało za małych cycków.
  22. po kolei: "Dźwięk był fatalny (dosłownie), ... Cóż widać/słychać ja byłem wybrańcem Matrixa i dostałem świetny dźwięk, w kinie jestem 'kilka' razy w roku więc raczej wiem co mówię. "obraz trochę rozmyty (analog)," Obraz dla mnie niczym nie odbiegał od ostrości w filmach 2D a głębia miejscami szwankowała (pojawiało się wrażenie płaskich twarzy aktorów). nie zauważyłem nie mniej MOŻE coś takiego może zajść kilka razy w ciągu tych 3 godzin. Tragedia. Napisy przenikały i ciężko się je czytało. Podpisuję się pod tym każdą kończyną Duży ekran wcale nie dawał lepszego wrażenia (poza tym że ma mniej panoramiczne proporcje). Nie mam porównania z normalnym panoramicznymi stąd mogę tylko powiedzieć, że jest to bardziej wymóg sali w Imaxie niż ekranu. Widz siedzi blisko ekranu i nie można tam wstawić panoramy bo zwyczajnie nie objęlibyśmy tego wzrokiem. Ciężko wypunktować ten zarzut nie mniej na logikę: jak juz pisano widz powinien spoglądać na określony punkt na ekranie, który to wówczas oferuje najlepsze uczucie 3D sceny. Siedzimy blisko ekranu więc musimy objąć go całego wzrokiem co z tego, że np ekran byłby szerszy skoro i tak byśmy nie patrzyli na boki bo a) nie ma po co b) zakłócało by to uczucie trójwymiaru.
  23. Wróciłem z Avatara w IMAXie w Poznaniu; 13:30 ; sala wypełniona po brzegi, siedziałem w rzędzie 11 po środku niemalże. Tyle tytułem wstępu ;p Pewnie jest to indywidualne ale w moim wypadku odpadało czytanie napisów. Po pierwsze są za nisko przez co tracimy masę filmu zerkając na te małe literki na saaaaamym dole ekranu po drugie wzrok mi się męczył mocno bo w 50% napisy były rozmazane - mijała sekunda, wzrok mi się przyzwyczaił było ok ale później jak spojrzałem na film to znów adaptacja sekundowa do tego co się dzieję na ekranie. Na szczęście wierszami to oni nie mówili i rzeczywiście można było oglądać film nie napisy ;) Jakoś obrazu bdb, żadnego rozmazania. Widowisko przełomowe to na pewno. Historia uważam, że broni się w 2D - nie jest ona w niczym gorsza od indiana dżonsów, transformerów, szreków czy innych nastawionych na bardzo szeroką widownię produkcji. Jasne tak samo jak w ich przypadku możemy wyliczać, nieścisłości, przegięcia, niedoróbki ALE film od reszty towarzystwa nie odstaje. Co nie zmienia faktu, że nie wybija się ponad wspomniane. Jednak prawdziwy Avatar zaczyna się w 3D gdzie przez niemalże 3 godziny siedziałem jak mumia wpatrzony w ekran, a raczej to co było za nim. Pierwszy film, którym można żyć, widać postaci, stworzenia z krwi i kości tak jakby obok nas stały, jakby z nami rozmawiały. Flora Pandory to już BAJKA i z wielką chęcią chciałbym zobaczyć to jeszcze raz. Szczęka na ziemi, banan na twarzy każdy może coś sobie wybrać. Życzę Cameronowi by dobił do myślę realnego 1.3-1.4 mld. Jest to zupełnie nowa jakość w kinie coś co można oglądać bez opamiętania. Co najważniejsze Cameron będąc pionierem wytyczył zupełnie nową ścieżkę i pokazał wytwórni, że świetnie zrealizowane 3D mimo ogromnego nakładu finansowego może dać olbrzymie dochody i warto w tą gałąź kina jeszcze zainwestować na poważnie, a nie w ramach jednorazowej przygody, ciekawostki. Daję od siebie 9,5/10. I niech James za jakiś czas uraczy nas 2, jeszcze lepszą częścią. Amen!
  24. Ja idę jutro do Imaxa i właśnie na to czyli 3d sie nastawiam. Rzeczywiście zapowiedzi camerona o tym, że film obroni się spokojnie w 2D były tylko i wyłączeni marketingiem bo i owszem pewnie jak costi napisał film się broni w sensie, że nie zje**** go w 2D ot fajna przygodówka. W 3d jednak z tego co wszyscy piszą jest rewolucja i nie jestem pewien czy tak następny film w 3d zje Avatara. Wpompowano w to ogromne ilości zielonych i uzyskanie lepszego efektu będzie chyba w najbliższym (2-3 lata) czasie niemożliwe (chyba, że już dziś jakaś wytwórnia rzuciła po cichu 300-400 mln $, scenarzyści wynajęci, obsada w trakcie kompletowania ... i tak wcześniej niż za 2 lata w takim kosmicznym tempie film nie powstanie).
  25. niestety tak jest. Ja we wtorek rano zrobiłem rezerwację na niedzielę 13.30 bo to był pierwszy termin gdzie mogłem wybrać W MIARĘ rozsądne miejsca. Jak ktoś lubi siedzieć pod ekranem/tulić się do ściany to zawsze uda mu się zarezerwować bilet ;)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...