325 to nie jest dużo, zwłaszcza, że są procki, które standardowo "chcą" szyny 333MHz. Twoja płyta pewnie też je obsługuje, tak więc nie ma się czego obawiać, bo nawet nie przekroczyłeś normalnych warunków pracy chipsetu. Ja na swoim Asusie dojechałem do 470 i dopiero się zaczęły kłopoty, ale na codzień mam o ile pamiętam 445MHz, żeby nie zajeżdżać sprzętu. Nie pękaj, tylko kręć :) jedno, z czym trzeba uważać, to napięcia. Core2 się naprawdę nieźle kręcą i 10% to nie jest nawet połowa ich możliwości.