KV daje masę frajdy. Możesz założyć 107 i grać jak normalnym czołgiem tylko musisz pamiętać, że w KV większość strzałów wchodzi jak w masło.
Ja natomiast polecam założenie 152 z HE i tu opcje są dwie:
1. artyleria - ustawiasz się gdzieś daleko za pierwszą linią, najlepiej w takim miejscu żeby można było się schować na te pół minuty przeładowania i grasz jak artą tyle, że celując bezpośrednio. Po kilku walkach kiedy już będziesz wyczuwał czas lotu pocisku zdjęcie poruszającego się czołgu przez pół mapy nie będzie problemem :> Na tej pustynnej mapie z kanionem pośrodku mój rekord to 7 killi niczego niespodziewających się kamperów stojących po drugiej stronie :D
2. TD - tutaj przeciwnie, szukasz raczej ciasnych miejskich miejsc, dobrze nie jechać w pierwszej linii tylko przynajmniej z jednym innym czołgiem. Wychylasz się, odpalasz i chowasz. Jedyne o czym musisz pamiętać, to żeby po oddaniu strzału mieć czas na reload spokojnie a to zapewnia - załatwienie gościa jednym strzałem (większość przypadków) lub kumaty współgracz. Zdarzało mi się robić takie akcje na trzy KV (z czego dwa ze 152 i jeden z 107) i to był pogrom.