Witam wszystkich, dziś zamierzam coś zamówić do pary dla Speedstreama 4100. I w tym momencie pojawia się kilka kwestii, w których potrzebował bym pomocy.
Wiem, że temat był wałkowany wielokrotnie - zarówno na polskich forach, jak i na angielskojęzycznych ale muszę jednak potwierdzić kilka rzeczy...
Pierwotnie miałem kupować 1043ND i wgrać do niego dd-wrt, później przez myśl przeszło korzystanie z coraz bardziej rozwiniętego Gargoyle. Jednak wyszło na to, że pasjonatem linuksa nie jestem i nie wiem czy bym się w tym odnalazł. Po lekturze tego i innych forów postawiłem jednak na Tomato.
I tu się zrobił dylemat - WNR3500L czy legendarny RT-N16. O nich powiedziane było już wszystko, ale jednak wybór jest ciężki i nie spałbym spokojnie gdybym nie skonsultował tego ze specjalistami w tych klockach.
Mieszkam w domu jednorodzinnym, parter + piętro (metraż jednej kondygnacji myślę, że spokojnie ponad 100m/2), gniazdko telefoniczne na piętrze, multimo 6mb na bardzo słabej linii (stąd zakup Speedstream'a 4100). Dotychczas internet dzielił Cerberus 6331-6 - zasięg był na piętrze bardzo dobry, a na parterze internet dostępny tylko gdzieniegdzie.
Nie wiem jak moc radia bądź to RT-N16 czy WNR3500L przełoży się na pokrycie zasięgiem takiego metrażu, czy styknie bez użycie repeater'a (którym osobiście nie ufam) bądź AP połączonego po kablu (tu z kolei konieczność ciągnięcie kabla na dół - ciężki temat). Czy dopłacenie do RT-N16 dla samo faktu posiadania odkręcanych antenek ma jakikolwiek sens?
Czy pamięć flash 8mb Netgear'a w przypadku dalszego rozwijania Tomato wystarczy na kilka najbliższych lat ?
I również pytanie już poza całym tym wyborem, czy router może stać w zamykanej szafie drewnianej? a także czy lepiej, żeby leżał na ziemi czy był "podwieszony" pod sufitem?
Za wszelką pomoc z góry dziękuję
pozdrawiam Tomek