Kupiłem jakieś 2 tygodnie temu nowy komputer i do przedwczoraj wszystko było cacy.
Niestety tego dnia pojawiły się pierwsze problemy. Podczas gry w pewnym momencie monitor pokazał komunikat o braku sygnału i po około 30s komputer się zrestartował. Gdy system się załadował odpaliłem sterowniki grafy i program do monitorowania temperatury procesora i znowu odpaliłem grę, tym razem sprawdzając temperatury. Po jakichś 5-ciu minutach problem się powtórzył, temperatury były raczej w normie (około 60 na karcie, 50 na procku, wcześniej bez problemu pracował ze sporo wyższymi). Później powtórzyło się to jeszcze raz, tym razem po wiadomości o braku sygnału wiatraczek na karcie graficznej rozkręcił się maksymalnie. Wyłączyłem komputer i po pół godziny włączyłem ponownie - wszystko śmigało. Wczoraj korzystałem z komputera normalnie - gry, internet itd. i nadal było cacy. Dzisiaj niestety problem pojawił się znowu, przy czym po restarcie wiatrak na grafice parę rozkręcał się do 100% po chwili wracając do normalnej prędkości.
Nie bardzo wiem co może być przyczyną tego problemu (chociaż skłaniał bym się ku grafie), jak mówiłem, komputer kupiony około 2 tygodnie temu, jeszcze nie kręcony.
PG - ASrock P67 Extreme4
Proc - i5 2500k
KG - Sapphire Radeon HD 6950 1GB
RAM - 4GB GoodRam
Zasilacz - SEASONIC M12II 620W