Witam
Mam niesamowitą sytuacje z kompem.
Podczas Świąt Wielkanocnych przestały mi dzialać obydwie nagrywarki (dvd i cd-r) - po wielu próbach z instalacją nowego Nero, sprawdzaniem sterowników do płyty głównej itd. nie doszedłem do żadnego wniosku co jest przyczyną tych problemów (nagrywarki wysypywały się przy ok 5% nagrania).
Ostatecznie porzeinstalowałem system - nic; postanowiłem sprawdzić taśmy i nic; podczas zamykania obudowy natomiast "kopnął" mnie prąd i to dość mocno (w każdym razie nieźle się zdziwiłem ;)
Pomyślałem, że winny jest zasilacz (chieftec) - jakieś przebicia; zmieniłem zasilacz na inny i nadal to samo :blink:
odlączyłem wszystkie napedy tak, ze zasilanie jest tylko na płycie głównej - nie ma różnicy
zdesperowany nawet wymieniłem płyte główną (myślałem że ona jest uszkodzona mimo iż działała) - ciągle ten sam efekt !
najbardziej niesamowita sytuacja jest gdy wyjmę wtyczke zasilającą zasilacz, a obudowa nadal przez dłuższy czas jest pod napięciem (jednorazowe dotknięcie obudowy i uziemienia(kaloryfera) nie rozwiązuje problemu bo normalnie czuje jak przepływa przeze mnie prąd i to tak z 10 sekund :blink: nie mam pojęcia skąd on się bierze - dopiero po paru paru minutach "rozładowywania ręcznego" można go spokojnie dotknąć)
tak więc krótko POMOCY - poradździe mi coś bo mi się pomysły skończyły
jedynym widocznym efektem "obudowy pod napięciem" jest to, że nagrywarki nie działają - windows normalnie działa
[sprzęt: Athalon 1700+, Epox 8RDAI (na testy Asrock), Chiftec (na testy Megabajt), 512 ram, 2 x hdd, 2 x nagrywarki]