Witam szanownych panów, którzy jak mam nadzieję pomogą mi zidentyfikować co się popsuło. Mój komputer stacjonarny (złożony w 2004 roku) obecnie wykorzystywany przeze mnie tylko do grania w InfiniteAion nagle zaczął się wieszać, sam resetować a finalnie prezentować mi obraz porównywalny do widoków z kalejdoskopu.
Coś co powinno wyglądać tak:
Coraz częściej jawi mi się jako:
Czasami gdy znikną mi tylko tekstury ale nie zawiśnie mi komputer:
to mogę zrobić dwa razy ALT+TAB i problem się naprawia, ale zdarzało się że na pulpicie robiła się wtedy siekana...
Widziałem nawet obraz przesunięty w poziomie, w pionie lub wysunięty głównie w lewo (reszta ekranu czarna):
Oraz błędy w samym windows podczas próby uruchomienia gry:
Wszystko to zaczęło się około tygodnia temu, na początku rzadkie zawieszki i restarty, obecnie mogę mówić o dużym szczęściu jeśli uda mi się przebrnąć bez awarii przez uruchamianie gry, ekran logowania, okno wyboru postaci, ładowanie planszy, a nawet niewinne poruszenie myszki (tak, to też zawiesiło mi kompa kilka razy)...
Mój komputer to:
płyta główna: ABIT IS7 (2004r)
procesor: Pentium 4 2800 GHz Prescott (2004r)
karta graficzna: WinFast A360 TDH 128bit 128MB / AGPx8 (2004r)
pamięć: 2x 1GB GoodRam (2009-2010r)
dysk twardy: WD Caviar 120 GB SATA (około 2005r)
zasilacz: take me 350 (nie wiadomo, dostałem od kumpla gdy TAGAN zjarał się rok temu)
system operacyjny WindowsXP Pro SP3
Nie sądzę żeby na to miał wpływ system operacyjny, bo komputer ten służy mi do tego celu od roku (reinstalowałem system 3-krotnie w tym roku).
Używałem też sterowników karty graficznej zarówno tych dostarczonych na płycie jak i "najnowszych" ze strony producenta. Mam najnowszą wersję directx_Jun2010_redist.exe, sterownik monitora, DotNet potrzebny przez grę do uruchomienia...
I teraz powiedzcie drodzy fachowcy, czy to faktycznie karta graficzna siadła i jest wysokie prawdopodobieństwo że jej wymiana naprawi problem?
PS. Test POST piszczy 1 raz czyli "wsio ok"