Witam!
Moja płyta główna ABIT IP35-E zachowuje się bardzo dziwnie, co (prawie całkowicie) uniemożliwia korzystanie z komputera. Jakiś rok lub dwa temu przestało działać bootowanie z CD-ROMU (albo całkowicie z IDE, ponieważ dysk który udało mi się załatwić aby to przetestować też nie działał, chociaż był to bardzo stary dysk i nie mogę być pewien czy nie była to jego wina), jednak nie przeszkadzało mi to bardzo ponieważ mój dysk jest na SATA. A w ostatnich dniach działy się różne dziwne rzeczy:
- przy uruchamianiu komputera pojawił się błąd bios checksum error
- przy ładowaniu systemu z grub'a pojawił się bład hd(0,1) out of disk
- komputer w ogóle się nie uruchamiał, czarny ekran + brak syngałów z pc-speakera (pomogło przeniesienie kości ram do innych slotów, lecz czasami dalej się to dzieje)
- czasami nie działa usb, a urzadzenia podpięte przy wyłączonym komputerze zachowują się jakby komputer był włączony (np. mój telefon po podpięciu otwiera menu do wyboru trybu w jakim ma urządzenie pracować)
- jeżeli komputer już się włączy i działa to po 1, 2 godzinach dysk przestaje odpowiadać, nie da sie na niego nic zapisać (w konsoli pojawia się komunikat: readonly filesystem) itd. zawiesza się system (gnome nie odpowiada).
Procesor był przetaktowany od samego początku na 3GHz!
Konfiguracja:
System operacyjny Linux Mint 9, ostatnio udało mi się zrobić upgrade do 11
Abit IP35-E, Intel Dual Core 2180 z 1,8 na 3GHz (300 FBS), 2GB RAM MUSHKIN (DDR 1:1,25 - 750MHz), GEFORCE 8800GS, CHIEFTEC 450W
Czy to jest na pewno wina płyty głównej czy może to być coś innego, czy da się to jeszcze jakoś naprawić czy nie obejdzie się bez wymiany. Jeżeli wymiana to na jaką płytę główną?