Czytalem na jakims forum dyskusje ciekawa miedzy studentami informatyki chyba i streszczajac wnioski sa mniej wiecej takie:
Poczatek dysku hdd jest blizej zewn. krawedzi i odczyt tam jest/powinien byc szybszy bo wiecej sektorow przeleci pod głowica a mamy stała predkosc obrot. w zwiazku z tym to co czesto powtarza sie na forach partycja C systemowa powinna byc na poczatku. Ale! przy przeciętnym dysku nie ma 100% gwarancji co do tego, gdzie tak naprawde fizycznie na talerzu znajduje się początek dysku, od czasu przejscia z adresowania CHS na LBA wszystko zależy od numeracji ścieżek i tego jak glowica porusza sie po powierzchni talerza zależnie od użytego algorytmu odczytu (FCFS, SSTF, itd) i system operacyjny nie wie jak logiczna struktura dysku przekłada się na fizyczną, tu jeszcze zacytuje dosłownie kogoś "Obecnie te sektory, cylindry i głowice to fikcja - dysk ma ileś tam bloków danych (adresowanych bezpośrednio liniowo przez LBA), te cylindry, głowice i sektory to wynik podzielenia tej liniowej przestrzeni adresowej na 'trójwymiarową' przestrzeń CHS."
czyli podsumowujac ogolnie mozna powiedziec ze fizyczne położenie danych nie wpływa na czas dostępu do nich?!
A sa programy ja ich nie uzywalem wiec nie wiem jakie, ale ktore mierza odczyt na roznych partycjach i podaja roznice w szybkosci.
Chodzi mi o to czy ktos moze sie odniesc do tego co strescilem i potwierdzic albo zaprzeczyc ?