Witam,
Jest to mój pierwszy post, więc z tym miejscu chciałbym powitać wszystkich forumowiczów ;)
W wyniku wakacyjnej nudy i kilku chorych pomysłów w mojej głowie postanowiłem zrobić sobie własne chłodzenie wodne na moją kartę graficzną - MSi GTS 250. Nie, żeby Twin Frozr był słaby, ale po przeżyciach z moim starym Dellem, nic innego jak idealna cisza nie wchodzi w grę :)
Podstawą i sercem mojego projektu był nieduży, miedziany radiator, zdobyty niewiadomogdzie i niewiadomokiedy. Pewnego wieczoru doznałem olśnienia i wziąłem się do pracy :)
Krótkie poszukiwania w internecie i znalazłem swoją inspirację : genialny blok Swiftecha.
Szczęśliwie dla mnie, w rodzinnej firmie mam dostęp do frezarki jak i tokarki + miliardy innych elektrycznych narzędzi. Słowem, robię co chcę! Z tego samego powodu odpuściłem sobie proste konstrukcję tego typu.
Żałosnej jakości zdjęcie + edycja w paincie - pierwsze plany i pierwsze pomysły. Założenia teoretyczne były fajne, ale krążenie wody byłoby trochę losowe + wykonanie straszliwie pracochłonne. Odpada.
Wg. planu woda wchodzi od środka i rozchodzi się na boki, przez 8 (!) odpływów przechodzi do następnej "warstwy", gdzie łączy się wszystko w jedność i odpływa z TOPu jedną rurką.
Tym razem zeskanowałem (Siostra wyjechała razem z aparatem, więc mam komórkę i skaner. Wybrałem to drugie :) ) i znowu zedytowałem w paincie drugi pomysł. Tym razem dużo prostszy i z lepszym kierunkowaniem wody. Zasada podobna - do środka wpływa chłodna woda, z 4 mniejszych otworów odpływa. Ten projekt miał sens, ale dalej nie był idealny.
Ostateczny projekt. Tym razem już częściowo polutowany i po pewnej obróbce. Ruch wody jest prawie w całości kontrolowany; tylko przy odpływach płyn będzie się lekko majtać, ale to nie powinno mieć znaczenia.
Tutaj dokładny schemat przepływu: (tak, to też jest paint. Uwielbiam ten program ;) )
Przylutowany i zeszlifowany drut służy wyrównaniu poziomu ścianek względem finów. Nie wygląda ładnie, ale to bez znaczenia - na koniec poszlifuje go trochę z zewnątrz i może nawet walne na jakiś kolor, pomyśli się.
Do zrobienia zostało:
-przylutować pokrywkę, czy też TOP razem z pięcioma rurkami (1 wlot, 4 wyloty)
-wyszlifować podstawkę. płaską powierzchnię uzyskuje poprzez szlifowanie na szkle papierem wodnym, bez przesadnego nacisku. Śmiem twierdzić, że jak na warunki domowe, ciężko o bardziej płaską powierzchnię podstawki.
Tyle jeśli chodzi o blok wodny.
Pompka - widziałem cichutkie, małe i TANIE pompki w castoramie czy innych marketach. 44zł, 450l/h to żadne szaleństwo, ale wystarczy. Narazie do testów mam malutką, akwariową pompkę 250/h. Koniec końców kupię raczej Atman 304.
Chłodnica - myślałem o czymś takim. 50zł, duża powierzchnia, nowiutkie... na rdzeniu o wymiarach 464 mm / 249 mm mogę zamontować 2x 220mm wiatrak. Ale to luźny pomysł, ostatecznie nie wiem co wybiorę. Na tym forum znalazłem też informacje apropo nagrzewnic samochodowych i to wydaje się być najlepszą opcją.
Rezerwuar - pojemnik z marketu, 1l pojemności, koszty to groszowe sprawy. Postarać się przy robieniu złączek i tyle.
Kilka słów komentarza ode mnie.
Zdaję sobie sprawę z tego, że blok ten może okazać się niewypałem (konstrukcja dość nietypowa) i zwyczajnie mieć słabiutką wydajność. Ale robię to dla własnej przyjemności. Nauczyłem się frezować i toczyć, zawsze jakiś plus.
Komputery nie są moim hobby - na pierwszym miejscu stoi Airsoft - dlatego też nie mam zamiaru wydawać na to dużych pieniędzy (do tej pory 14zł), zawsze miałem duże opory przez zakupami do komputera, szczególnie, że z finansami u mnie cienko.
Jednak myślę, że bloczek ten ma szanse okazać się konstrukcyjnym strzałem w dziesiątkę i mieć całkiem przyjemną wydajność.
To tyle ode mnie. Czekam niecierpliwie na komentarze, opinie i porady :)
Pozdrawiam, Holgin.