Witam. jestem nowy na tym forum. Mam pewien problem ale o nim za chwilę.
Oto mój zestaw:
Procesor: Intel Core 2 Quad q6600 (4*2400 MHz)
Chłodzenie procesora: Thermalright Ultra 120 eXtreme+ Fander 12 cm
Karta graficzna: Asus GeForce 8800GTS 512MB G92 PCI-E
Chłodzenie k.graficznej: Arctic Cooling Accelero S1 + Fander 12 cm
Karta dźwiękowa: Audiotrak Prodigy 7.1 HiFi
Dysk twardy: Seagate Barracuda 7200 500 GB
Seagate Barracuda 7200 1.5 TB
Pamięć: 2*2GB DDR2 Geil Black Dragon 800 MHz
Płyta główna: Asus P5K Pro
Zasilacz: 600W Chieftec CFT-600-14CS
Obudowa: Chieftec BH-01B-B-B + Fander 12 cm
Napędy: ASUS DRW-2014L1T
Inne: Leadtek WinFast TV2000 XP Expert
Więc tak, problem tkwi w podkręcaniu tegoż procka (g0). Aktualnie chodzi na 3.3 Ghz (366x9). na napięciu 1,44 w biosie. pamięci chodzą na 732 mhz timingi 4-4-4-12.
Testowałem odpalonymi dwoma orthosami i dwoma prime95 żeby obciążyć wszystkie cztery rdzenie. po 8.5 h jeden prime się wyłączył (na 4tym rdzeniu) reszta szła dalej, nie wywaliło windy, Problem jest taki, że jak włączałem c1e żeby zaoszczędzić trochę energii cpu-z pokazywał napięcie 1,424 bez obciążenia (mnożnik x6) a jak puściłem orthosa to spadało na 1,408-1,416 a powinno być odwrotnie. Czemu tak jest?
Jeszcze mam pytanie co zrobić żeby proc poszedł na 3.6 ? bo na 9x400 odpala się winda ale zaraz po tym blue screen (po włączeniu orthosa chwilkę) nawet przy napięciu 1.5 (co jest maxem przecież). Zależy mi na tym, gdyż wtedy pamięci chodziłyby normalnie na 800mhz tak jak powinny (no i fajnie by było ogólnie).
Obecnie na 3.3 temperatury mam (przy wyłączonym c1e) w idlu ok 33-35 st na rdzeniach a w stresie max 65-67 stopni.
Proszę pomóżcie.