ja też skłaniam się raczej przeciwko karze śmierci, lecz czasami są takie przypadki że aż krew człowieka zalewa...
w ogole za bardzo ciężkie zbrodnie powinna istnieć kara dożywotniego pozbawienia wolności, i to w takich warunkach że skazany sam prosiłby się o smierc... Nigdy nie zapomne dokumentu o więzieniu na syberii, gdzie skazani jedzą cały rok suchy chleb i pomyje, do tego kąpać się moga RAZ W ROKU i to w zimnym jeziorze :o :o szok, ale... zasłużyli sobie.