Witam. Generalnie wiele osób twierdzi, że Blizzard zwrócil się w stronę komercji.
Boję się, że DIII może okazać sie produktem przeznaczonym głównie dla casualowych, niedzielnych graczy.
Przypomnę ostatnią wpadkę z Duke Nukem 4ever.
EDIT:
Obecnie oswieżam sobie D1. Mam już 19 level po kilku dniach grania i nie tracę zapału ani trochę. Niesamowite jest to, że na BattleNecie można spotkać jeszcze innych sympatyków D1.