To mi trochę klina wbiliście. Zasilacz wiem tyle, że działa. Nie obciażałem go jakoś szczególnie. Niestety jest u mnie na tyle kiepsko z finansami, że każdą rzecz niemal muszę kupować z osobna na przestrzeni dobrych kilku miesięcy. Nie mam niestety za bardzo możliwości odłożyć naraz tyle pieniędzy by wyłapać jakąś okazję i kupić wszystko razem. Tak więc najpierw kupiłem obudowę, w której nawet nie wiedziałem, że jest zasilacz. Nie doczytałem tego na stronie producenta, a sprzedawca nic nie miał o tym w opisie. Tak więc potraktowałem to jako miłe zaskoczenie.
Z doświadczenia osobistego i innych najlepsze mam z AsRockiem (cena/jakość/złącza na płycie i panel tylny). Najgorsze z MSI, Gigabyte a i z Asusem nieciekawe. Ostatnio w pracy padły nam 2 płyty Asusa, tak po prostu. No, ale to moje subiektywne odczucie. Jednym padają takie płyty innym zupełnie inne. Niestety w ostatnich 2-3 latach kompletnie się nie orientuje jak jest z tymi sprzętami. Na moje potrzeby zawsze wystarczał procek AMD - nawet nie athlon, tylko sempron, a wcześniej duron. Zwykle nie kręciłem żadnego zestawu, jeśli to podnosiłem trochę taktowanie, przestawiałem ewentualnie inne powiązane ustawienia, zawsze była odczuwalna róznica (ze stoperem w ręku). Ale nigdy tak jak niektórzy potrafią podkręcić. Podejrzewam, że w tym nie będę nic kręcił.
Dlaczego Asrock i dlaczego Athlon. Otóż Asrock jest najtańszy w porównaniu z innymi płytami i oferuje kupe fajnych wyjść. Ja sobie akurat upatrzyłem płytę Asrock 880GMH/U3S3 - jak narazie znalazłem za 263 zł w jednym miejscu. Żadne inne płyty nie oferują tego co ta Asrocka, przynajmniej ja nie znalazłem. 4 banki pamięci (zawsze w międzyczasie dokupowałem nowe kości), e-sata z tyłu, 5 sata II, 2 sata III, USB 3.0, hdmi, DVI itd...nadal ma ide, czego w płytach na chipsetach intelowskich już próżno szukać. Musiałbym zastosować przejsciówkę, albo zmienić DVD. Ktoś zapyta na co mi te wyjścia skoro większości nie używam. No i fakt. Większości poza USB i dzwięk na dwa głośniki oraz jeszcze D-SUB w zasadzie nie używam, ale gdy nieraz zdarzyło mi się, że ktoś chciał coś podpiąć do mojego kompa to brakowało właśnie tych, których na codzień nie używam.
Jak już znalazłem podobne rzeczy dla procka intela w Asusie czy Gigabyte, czy nawet w Asrocku to cena jest prawie 100 zł większa. Fajny ten procesor Intela, robi wrażenie zwłaszcza przy swojej cenie. X3 455 jest droższy. Tyle, że wg testów w ogólności (jakie znalazłem w sieci) athlon wypada lepiej. Natomiast w wedajności na rdzeń ten pentium jest do 30% lepszy. No i nie wiem. Nie pasują mi płyty do niego. Przymierzałem do tej obudowy (BL-634) mój aktualny 6 letni zestaw i nawet zakładając, że w nowy wepnę kiedyś niskoprofilową grafikę to nadal jest tam spory przewiew w środku. Nie wiem jaką miałbym osczędność prądu. Będę miał nad czym mysleć. Wcześniej jak po wakacjach i tak nic nie kupię.
Obecnie jadę na feelu II 350W (ponoć dziadowskim, 5 rok, komputer po 12 godzin włączony), sempronie 64 1,8Ghz, Asrocku K8NF4G-SATA2 z 1GB ramu, galaxy Geforce 7600GS. Windows 7, no i gram tylko w starcrafta II, tnie się, ale daje rade. Raczej gram w strategiczne, te się wydają jakoś mniej zasobożerne. Zawsze wydawałem jak najmniej. Gdy inni kupowali nowe kompy z athlonem, to ja kupowałem semprona. Jak inni kupowali 2 GB ramu na ddr2, to ja kupowałem 1GB na ddr itd...Gdybym miał dalej tak postępować to kupiłbym teraz np. Asrocka N68-VS3, procek sempron 140 i pamięć goodram 4GB za 66 zł. I zmieściłbym się w 300 zł. Pewnie z lepsze od tego co mam, ale na ile by to starczyło? A ja kompa zmieniam średnio co 5 lat. Obecny zestaw drażni mnie od 2 lat, jeszcze na xp był już słaby. Wyłączanie serwisów windowsa, czyszczenie rejestrów, optymalizacji i inne ciach!ły są dobre tylko na chwilę, a ram non-stop w pełni wykorzystany. Procek się męczy. Gdyby nie grafika zewnętrzna to w ogóle byłby klops.