Skocz do zawartości

krotkie_spiecie

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    1
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

krotkie_spiecie's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

-2

Reputacja

  1. Witam czytelników. Założyłem konto, żeby dorzucić kilka groszy od siebie. Jestem przysłowiowym Kowalskim, który na temat audio wie niewiele. Naczytałem się durnych sloganów reklamowych i z ciekawości kupiłem Microlab Solo 6c po przystępnej cenie. Grają już u mnie gdzieś od roku więc zdecydowałem się napisać o nich kilka słów, może komuś się przyda, choć pewnie wszystko co mogło być powiedziane w tym temacie, zostało powiedziane, a handlarze już się porządnie obłowili. Zwykłe audio w tanim samochodzie zagra znacznie lepiej niż te kolumienki, z lepszym basem, lepszą separacją dźwięków, lepszą przestrzenią, a nawet z większą szczegółowością. Nie ma w tym nic niezwykłego, w środku tych skrzynek siedzi w końcu chiński bubel, z resztą cena jednego dobrej klasy przetwornika obojętnie jakiego typu przekracza cenę tych microlabów. Po dłuższym obcowaniu z microlab solo czuć, że trochę im brakuje do choćby poprawnego grania. Jest dobrze jak plumka sobie kilka instrumentów na krzyż albo leci jakieś bum-cyk bum-cyk, w innych przypadkach muzyka zaczyna przypominać bełkot, niestety. Góra może być, chociaż niektóre instrumenty nie brzmią nawet poprawnie a przy większym poziomie głośności zwyczajnie charczą/brzęczą (głośnik jest sprawny). Średnica jest lepsza niż w zestawie 2.1 ale za bardzo wycofana i za mało szczegółowa, jednak dobrze że w ogóle jest. Bas lubi dudnić i buczeć (wolę nie myśleć jak to brzmi w 7c), nierzadko zagłuszając cały przekaz, a ludzie narzekają, że im go jeszcze mało, ale taka teraz moda. Dla próby zatkałem bas-refleksy i sytuacja trochę się poprawiła tzn. basu trochę ubyło, uspokoił się nieco i odsłonił w niewielkim stopniu resztę pasma więc dla mnie zmiana jest na mały plus. Na szczęście cena, mimo że znacznie podskoczyła, oraz niezły wygląd pozwalają wybaczyć wiele grzechów microlab solo 6c dlatego tragedii jeszcze nie ma. Niestety jest jeden zasadniczy problem z tymi kolumnami (wyższe modele), nie dość, że nie nadają się na dłuższą metę do słuchania muzyki, to nie nadają się też na biurko bo są za duże, chyba że mają robić wyłącznie wizualne wrażenie :) Ktoś napisał, że to produkt dobrze przemyślany. Niewątpliwie tak, wszelkie posunięcia marketingowe, handlowe itd. muszą być przemyślane. Szkoda tylko, że konstruktor tych kolumn dostał tak niewielkie pole do działania - był zmuszony ukręcić z g...a bat. Gdyby te kolumny mogły kosztować tylko nieco więcej tzn. znalazłyby się tam np. lepsze przetworniki, mogłyby zagrać przynajmniej poprawnie i to też byłby sukces a produkt na pewno znalazłby wielu nabywców. Jeszcze jedno, kupowanie specjalnie karty dźwiękowej dla tych kolumienek jest ... głupotą (entuzjastyczne opinie w sieci... cóż wiara cuda czyni), chyba że zamierzacie je zastąpić w przyszłości czymś porządniejszym. A te nagłe wielkie różnice między plikami skompresowanymi stratnie a np. FLAC ... heehehe ...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...