Witam, kilka miesięcy temu zaczęły mi się cyrki z PC, zawiechy w losowych momentach, najczęściej po prostu frezy(jeśli grała muzyka lub leciał film to z głośników wydobywał sie odgłos "kosiarki", zacinało się na ostatnim dźwięku), ale rzadziej zdarzał się też bluescreen. Jeśli wyłączył się kilka razy po kolei to później zawieszał się już od razu na starcie windowsa, musiałem dać mu ostygnąć, żeby mieć chociaż te pół godziny pracy na nim. Komputer trafił niedawno do serwisu, diagnoza: uskodzona była płyta główna i 2 sektory na dysku. Płyta została wymieniona od razu, komputer już nie świruje ale zawiesił się w taki sposób już na drugi dzień więc wykosztowałem się i kupiłem dysk, dla spokojnego sumienia. Ale to nie rozwiązało problemu. Przy założeniu, że nie kupiłem uszkodzonych podzespołów, możliwa jest już chyba tylko wina zasilacza, grafika i procek wg nich są OK(chociaż wiem, że procek grzeje się mocniej niż kiedyś, ale jeśli go nie przemęczam to powiedzmy że temp. jest w miarę zwyczajna. Przy wysiłku grzeje się nawet pod 70 st., kiedyś takiej temperatury sie sięgał). Problemy z napięciem/prądem wykluczam, gdyż mam UPS. Nie są to zawiechy przy jakimś większym obciążeniu, raz zdarzyło mi się gdy kliknąłem "odśwież", raz przy kliknięciu czegoś w przeglądarce, a dzisiaj zostawiłem na noc muzykę i obudziła mnie właśnie ta "kosiarka". Czy to raczej na pewno wina zasilacza? I te zmiany w temperaturze procesowa mogą być spowodowane po prostu wysłużeniem, a nie większym uszkodzeniem?
Intel Q8300 2,5GHz
Asus P5N-D
4x Patriot 2GB
Chieftec 550W
Gainward Geforce 9800 GT