Skocz do zawartości

alkorn

Użytkownik
  • Postów

    3
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia alkorn

Newbie

Newbie (1/14)

0

Reputacja

  1. Ok, znalazłem rozwiązanie. W protokole TCP/IP polaczenia sieciowego, zamiast automatycznego przypisywania adresu IP i DNS trzeba bylo wybrac stale IP i jakiś losowy DNS, teraz działa bez zarzutu. Niemniej jednak dzięki za pomoc.
  2. dzierżawa kończy mi się dokładnie po godzinie
  3. Witam. To mój pierwszy post tutaj, ale problem jest naprawdę trudny. Otóż mam problemy z połączeniem sieciowym dość rzadkiego typu. Początkowo łączyłem się siecią wi-fi którą gwarantuje mi mój modem w domu (sieć UPC, rzekomo 100 mb/s, ale nie o predkosc chodzi). Łacze sie bezprzewodowo bo musiałbym prowadzic kabel srodkiem domu albo wiercic przez 4 sciany co jest raczej niemozliwe, także połączenie stałe u mnie nie wchodzi w grę. Wpierw sygnał wifi z modemu odbierałem zwykłym odbiornikiem netgear wpn111, miałem na niego najnowsze sterowniki, łączył się z komputerem przez usb, ale ostatnio śrenido 3 razy na godzinę (albo częściej) tracił sygnał i musiałem odłączać i podłączać z powrotem odbiornik (w trakcie pobierania dużych plików to bardzo irytuje). Od kolegi dostałem informacje ze mozna sygnal wifi odbierac odpowiednio skonfigurowanym routerem wifi i postanowilem z tego pomyslu skorzystac. Skonfigurowalem router na odbieranie sygnalu wifi z mojego modemu, ustawilem odpowiednio wszystkie parametry i ów router mam podlaczony do komputera przez kabel Ethernet. Wszystko gra i polaczenie działa, ale co średnio 20 minut karta sieciowa przestaje działać na 2-3 sekundy (tak jakby sie samoistnie resetowała) i na tak krótki czas znowu tracę internet. Mam zainstalowane najnowsze sterowniki do karty sieciowej. Mój brat odbiera tę samą sieć odbiornikiem WiFi innej firmy i u niego przerwa w dostawie internetu występuje dużo rzadziej, raz na dzień, albo jeszcze rzadziej. W trakcie zmiany kanału z automatycznego na konkretny na modemie [ustawilem 7] i u siebie na routerze [tez ustawilem 7] polaczenie u mnie bylo, natomiast on nie mial polaczenia u siebie, nawet po restarcie kompa [moze to przez sterowniki, on sie nie zna na kompach]. Z kolega ustalilismy, ze to chyba nie jest karta sieciowa, skoro przez 2 dni bedac podlaczonym do samego modemu kablem ethernet komputer nie stracil ani razu na chwile polaczenia. Z checia poslucham innych pomysłów w tej sprawie. Zauważyłem że rozłącza mnie niemal dokładnie co pół godziny. Przez ostanie 3h połączenie przerywało się dokładnie o 19:11, 19:41, 20:11, 20:41, 21:11, 21:41, 22:11. To może być coś znaczącego? Pytaniem moim jest: co może powodować, że karta sieciowa się restartuje, co może powodować że na chwilę się odłącza [w momencie utraty połączenia status połączenia mówi od razu że pobiera adres sieciowy]? Używam legalnego windowsa xp sp3, karta sieciowa: Realtek PCIe FE Family Controler, router którym odbieram połączenie wifi:Cisco Linksys E1000. Jak są potrzebne jakiekolwiek inne informacje proszę o post. PS: Mam utraty pakietów na pewnych domenach ale jest to około 2-3 % Jak łączę się kablowo prosto z modemu do komputera, internet działa bez zarzutu.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...