Witam!
Mam problem, który mam nadzieję da się jakoś szybko rozwiązać. Otóż parę m-cy temu zainstalowałam na próbę win8. Mój fail, że nie przeczytałam wcześniej, iż nie będzie dobrze chodzić z programami, których używam. Chciałam zatem wrócić do swojej siódemki. Dzisiaj odpaliłam kompa, z win8 zainstalowałam drugi system, win7, na SSD(chodził poprawnie), ale po namyśle doszłam do wniosku, że chcę większej wydajności programów i aby nie zamulać kompa z win7 sformatuję SSD i na tym wyczyszczonym postawię nowiutką siódemkę.
Po sformatowaniu instalator mi oznajmił, że ssdek ma tabelkę MBR, a do win7 potrzeba GUID/GPT. Zostawiłam kompa na 10 minut, by poszukać czegoś na ten temat w necie i po powrocie zastałam działającego, ale niereagującego kompa z czarnym ekranem... aktualny stan jest taki, że po wyłączeniu i ponownym włączeniu kompa, słychać, że PC chodzi, ale jest totalny black screen, nie pojawia się nic, BIOSu nie ma, monitor nie reaguje na aktywność komputera i przechodzi w stan stand-by. Restartowałam, resetowałam BIOS za pomocą zwrotki. Nie pomogło. Myślałam jeszcze o resecie przy wyjętej baterii, ale wpierw musiałabym odpiąć chłodzenie do procesora, a jak na razie gdzieś zaginął mi śrubowkręt
Swoich domniemań pisać nie będę - nie jestem informatykiem, totalnie się nie znam, więc powypisywalabym tylko glupoty :]
Any ideas?
Podaję podst specyfikacje :
Pgł : ASUS P8P67LE rev.3.0
Proc : Intel Core i7 k2600 3,4Ghz
Dysk gł ; SSD OCZ Agility 3,ata III, S120GB 2.5"
Bardzo prosiłabym o pomoc. Strzeliłam sobie samobója i teraz chcę powstać na czas sesji z popiołów :PP
Pozdrawiam (: