chyba powinniśmy tu wyraźnie oddzielić role kobiet w organizacjach typu IRA , ETA (które praktycznie są słabe i mało znaczące) a w organizacjach terrorystycznych pochodzenia blisko wschodniego ...i czeczeńskiego dla jasności...
wyczuwam nutkę ironi...? czy się tylko mylę? explain :)
żeby była jasność jestem przeciw terroryzmowi w wydaniu bliskowschodnim, ale sytuacja czeczeńska to inna bajka...tak jak i inną historią jest też kto walczy po stronie czeczenów... :/