Skocz do zawartości

fntzzz

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    5
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez fntzzz

  1. Przed chwila wyjąłem wszystko z obudowy i zamontowałem wszystko bez niej. I komputer hula. Czyli problem okazał się "błachy". Zasilacz wskazuje napięcia w normie, a cały komputer przeszedł stress test :) Dziś kupie jakieś sprężone powietrze + jakieś ścierki antystatyczne i czyszczę obudowę może są tam jakieś niepożądane elementy. A jak to nic nie da, to co proponujesz? Odesłać obudowę na gwarancję? Czy masz jakoś inny pomysł? Pozdrawiam i dzięki Ci za dotychczasową pomoc :)
  2. No wiec po powrocie z pracy spróbowałem najpierw ten "trick" zielonego z czarnym mając podłączony jedynie blue ray wcześniej dementujac czy zestaw z obudowy. Efekt? Zadziałało. Myśląc że wszystko jest ku lepszemu postanowiłem podłączyć ponad powyższe plyte główna, procka, i grafikę. Efekt? Przycisk "POWER" na płycie głównej zaczął się świecić. Nie odpaliłem kompa, bo stwierdziłem ze skoro jest już zasilanie to wszystko jest na jak najlepszej drodze oraz zaczalem go układać w obudowie. Po złożeniu i podłączeniu wszystkich przewodów wróciłem do punktu wyjścia :/ Czyli jest identycznie jak było. Wydaje mi się ze będę musiał sprawdzić wszystko na innym zasilaczu. Jak myślisz? Pozdrawiam
  3. Zastanawiam się co przez to rozumiesz? Jakaś procedura wobec tego zajścia? Pytam, bo nie wiem akurat o co w tym przypadku chodzi. Pozdro :)
  4. Tak, ale nie od wszystkiego. Odłączyłęm tylko zasilanie procka, płyty głównej i grafiki. Zasilania dysku twardego oraz blu ray'a nie ruszałem. Jak tylko skończę dziś pracę, zastosuję się do Twojej sugestii i odłączę wszystkie kable od PC, a następnie podłączę ponownie. Dam znać jak tylko to wykonam, najwyżej po tym będziemy myśleli co dalej :)
  5. Witam, mam TAKI zestaw komputerowy. Przed wczoraj go złożyłem i podłączyłem w celu zainstalowania systemu operacyjnego. Wszystko chodziło dobrze, wiatraki się kręciły cała reszta także bez zarzutu. Niestety nie miałem przy sobie "dobrej" kopii Windowsa, więc instalację postanowiłem odłożyć na dzień kolejny. Wyłączyłem wiec komputer przyciskiem POWER na obudowie, a następnie wyłączyłem zasilacz i potem odłączyłem od gniazdka. Kolejnego dnia jak zdobyłem już Windowsa, chciałem zabrać się za instalację systemu. Zdziwiłem się bardzo, gdy po podłączeniu go do listwy zasilającej i wciskaniu POWER na obudowie w ogóle nie wstawał. Otworzyłem więc obudowę i zobaczyłem, że mimo tego iż zasilacz włączony, przyciski na płycie głównej w ogóle się nie świecą (power, reset, oc genie). I tu pojawia się moje pytanie, czego może to być zasługa. Zasilacza? Płyty głównej? Czy czegoś innego może? Jest to bardzo dziwne, gdyż komputer mam dopiero (z dniem dzisiejszym) 2 dni. A najśmieszniejsze jest to, że przestał działać z dnia na dzień. Od momentu złożenia i sprawdzenia, czy w ogóle staje nie było z nim już robione. Wielkie więc jest moje zdziwienie, że przestał działać tak sam z siebie. ;/ Macie jakieś pomysły na tego typu dolegliwość, dam radę samemu dociec co jest nie tak? Czy też może lepiej udać się do jakiegoś serwisu co by zdiagnozowali problem? PS. Jeżeli temat w złym dziale to przepraszam, ale myślę że nie znając przyczyny najlepiej byłoby traktować jako problem ogólny (zestaw komputerowy). Pozdrawiam i czekam na odpowiedzi
×
×
  • Dodaj nową pozycję...