Prośba do autora Mam niemalże identyczny problem z płytą główną zakupioną w morele.net
Ten serwis, równie sprytnie ogranicza prawa konsumenta zmuszając do korzystania z formularza zgłoszeniowego, pozbawionego opcji z tytułu niezgodności towaru z umową.
Po udowodnieniu im, że takie uprawnienie mi przysługuje, przyznali rację, ale odmawiają wymiany towaru zasłaniając się nadmiernymi kosztami.
Na pytanie o rodzaj usterki i sposób naprawy (co jest konieczne do oceny nadmiernych kosztów wymiany) informują, że nie potrafią odpowiedzieć, ponieważ płyta zostanie wysłana do serwisu. W praktyce oznacza to, że realizują sobie naprawę z tytułu gwarancji producenta w moim imieniu, bez informowania o tym producenta i mnie. Termin 2 lat upływa za kilka miesięcy, teraz przelutują mi uszkodzone elementy i za kilka miesięcy problem się powtórzy, a ja pozostanę z zepsutym sprzętem.
Zagrozili, że w razie niewyrażenia zgody przeze mnie na naprawę towaru, odeślą mi go w niezmienionym stanie.
Oczywiście o pokryciu kosztów przesyłki do nich, nie chcą nawet słyszeć, są zdziwieni jakbym opowiadał o istnieniu życia po ciemnej stronie Księżyca.
W ciągu 18 miesięcy złożyłem u nich 3 komputery i kupiłem mnóstwo różnych drobiazgów, wydając kilkanaście tysięcy złotych, a mimo to mają mnie w nosie. Już wiem, że były to ostatnie zakupy u tego Sprzedawcy, ale aktualnie zastanawiam się nad złożeniem pozwu, w takiej sytuacji bardzo pomocny okazuje się Twój post.
Jednak do pełni szczęścia brakuje mi pełnego odpisu pozwu, pominąłeś przydatne strony, przede wszystkim te z treścią pozwu jak i żądania zwrotu kosztów. Takie techniczne niuanse są bardzo pomocne i gdyby nie stanowiło to dla Ciebie problemu byłbym wdzięczny za umieszczenie pełnego skanu pozwu tutaj lub ewentualnie przesłanie go na adres e-mail. (wysłany w w wiadomości prywatnej do Ciebie) Z góry Ci pięknie dziękuje za wsparcie z walce z nieuczciwymi sprzedawcami
Pozdrawiam
Adam