MadScientist

Dzień dobry, Posiadam ASUSa ROG Strix 1080ti dzisiaj podczas grania wyświetlił się bluescreen i komputer się zrestartował, po restarcie praktycznie nie dało się zalogować, bo system zaczął zwalniać już na ekranie logowania. Niestety domyślałem się co mogło to spowodować i były to temperatury na karcie graficznej. Żeby przybliżyć sytuację, jeden z wiatraków na graficznej od dłuższego czasu wypadał z gniazda i się zatrzymywał, odpalał się na nowo po wciśnięciu go z powrotem, co wykorzystywałem jako tymczasowe rozwiązanie, zamiast wymiany na nowy. Po schłodzeniu karty udało się odpalić system bez problemu, lecz po paru minutach użytkowania (bez obciążenia, jedynie obserwowałem temperatury) system się wysypał, po zrestartowaniu znowu to samo. Po rozebraniu karty zauważyłem przebarwienie na jednym z chipów i tutaj pytanie, czy karta jest "spalona"? Planowałem wymianę uszkodzonego wiatraka w nadzei, że rozwiąże to problem, jednak teraz nie wiem czy ma to sens. Czy chip ze zdjęcia jest uszkodzony, czy wymiana chłodzenia może pomóc w "powrocie karty do żywych"?