Witam
Juz 2 raz spalil mi sie adsl do internetu. Jest on podlaczany przez port USB
+ kabelek do gniazdka telefonicznego.
Za pierwszym razem myslalem ze to wina sprzetu - po 2 tyg. uzytkowania
pewnego razu podczas korzystania z netu nagle sie rozlaczyl i zaczelo
smierdziec z niego spalenizna.
Wymienilem
Wczoraj zasiadlem na nowym , posiedzialem z 2-3 godziny - JEB znow spalony.
Teraz sie zastanawiam czy to nie wina sprzetu.
Mam dosc mocno podkreconego Durona 1.4@2.0 (192 Mhz magistrala)
Ale usb caly czas ma 48Mhz - sprawdzalem w sandrze.Plyta ASUS A7V8X-X,
system Win XP
Co robic? Wezme 3 modemik i znowu spale?