m4r

Nie wiem czemu, ale jak widzę te TD, to od razu mam w głowie "papier, detrack, pożar, śmierć". Hmm...

Będziesz miał większe szanse na zobaczenie, co siedzi w strzelających krzakach, zanim te strzelające krzaki Cię zjadą. Moduły są dwa - optyka, która działa zawsze i lornety, które działają, jak parkujesz. Btw, przedwczoraj/wczoraj wywaliłem na doposażenie czołgów prawie 2 bańki przez te zniżki. Głównie stabilizatory, rammery i optyka.

Jak się robi trzy bitwy jednego wieczoru...

Olałem. 250-300k jestem w stanie zrobić w jeden wieczór spokojnie latając Lwem/T34, a czasem czymś większym.

Napiszę to w końcu, bo ktoś musi: Ile razy wpadasz w temat o WoT, sypią się joby i narzekania. Ile razy wpadasz do klanowego czatu w WoT, sypią się joby i narzekania. Widzę, że wystarczy jeden nieudany dzień w WT i robisz to samo w topiku o WT. Weź się, do ciężkiej cholery, za siebie i przestań na każdym kroku jęczeć, jak to wszyscy twórcy gier mają Cię w głębokim poważaniu, podkładając Ci wyimaginowane świnie w postaci spieprzonego MM, fizyki, mechaniki, czy lagów.

Top guna miał pewnie Sport, bo ferdas przeładowuje deko szybciej i chyba działo mu się szybciej zbiega, więc ferd jeden strzał, a sport drugi - i dobitka. Miałem takie akcje nie raz i nie dwa - jadę sobie jagodą 2, strzelam w kolesia... Ten obrywa bombę za 3/4 hp i dosłownie w tym samym momencie zza mojej doopy wpada jakiś leszcz z 47% wr, który się do tej pory czaił w krzakach... JEB! Kill jego.

O matko huto, ależ bym chciał być tym ferdem Working as intended

Że Ci się chce robić gify... Czekam na finał.

Silnik jest też na e-50, więc opcje są dwie:- Albo sprawdzają, kto ma jaki czołg i przerzucają exp na tę maszynę, której ktoś nie ma wyexpionej... - Albo dają free exp, bo silnik nie jest tylko do jednego czołgu, ktoś może chcieć na a, zamiast b, ktoś ma oba zrobione, ktoś jeszcze coś innego... dużo kombinacji. Druga opcja jest bardziej prawdopodobna (i jednocześnie bardziej mi odpowiada), bo mam ten silnik od dawna, mam e-50 i e-75 wymaksowane od bardzo dawna i interesowałoby mnie tylko przelanie expa na niemieckie maszyny, których jeszcze nie mam w drzewku odblokowanych/na elite (czyli zostaje mi GWE, bo cała reszta zrobiona).

Taaa. I trzeba coś ponad 40k expa na "normalne" działo, walące w parę sekund cztery standardowe bomby po prawie 400hp, a mające i tak marną penę + ponad pół minuty reload (35s? Nie pamiętam dokładnie). Zabawę z działem z T69 ratuje trochę 300mm peny na złocie, 5 pestek w magazynku i całkiem szybki reload. Tylko że wtedy zdarza się wychodzić co bitwę ponad 70 tys. kredek w plecy.

Jak kiedyś coś ciężkiego uderzy Cię w głowę i zapragniesz mieć T54E1, to będziesz dziękował za możliwość wytrenowania się na T-44

Pogrubienie moje. Z [gluteus maximus] filmik - tylko spasowanie paneli mi się nie podoba i (odrobinę) klej. Ale: pierwsze - tak samo mam w zafirze (klapka bezpieczników jest niedopasowana); drugie - przecież to nie dealer audi, czy innego bmw, żeby robić detailing auta przed sprzedażą.

Jak kiedyś będę na tyle pijany, żeby się odważyć i na tyle trzeźwy, żeby umieć jeszcze tam wbić, to spróbuję ogarnąć, z czym to się je. Pamiętam, że raz omijałem marnie skonfigurowany router w pewnej sieci (ciął 90% ruchu, a nie było admina akurat) i robiłem to właśnie TORem. Ale ta prędkość... czułem się, jakbym przez komórkę po gprs działał. Wywaliłem cholerstwo po 10 minutach.

Czyżby zmienili? Aż sprawdzę dzisiaj z ciekawości.

Aićpanfchooy Prztykamy się z nimi na jednej stronie (przejęły górkę ich medy), aż nam w tyłki zaczynają strzelać. Patrzę, a tu 8:1 dla nich Za to ta jest fajniejsza, czyli: Jak ratować bitkę, jak team ma skłonności do lemingowania. Screeny: Replay

Żaden strzał. Wjechałeś na niego od góry, więc gra to potraktowała tak, jakbyś na niego najechał, a nie zderzył się. Odpaliły się eventy odpowiedzialne za dmg wynikający z najechania, a nie kolizji. I to działa od razu - jak na filmie - dotykasz go gąsienicami, jesteś u góry, śmiejesz się, a koleś pod spodem zalicza -200/-500 hp na sekundę (zależy od Twojej masy i masy przeciwnika).Na treningach ludzie lubią się tak bawić niszcząc myszy loltraktorami.

IS-7 mnie bardziej wkurza, bo raz wchodzi jak w masło, a potem przekręci się o ułamek kąta i jest nietykalny, i trzeba kombinować. IS-4 mam i w porównaniu do tego, czym był na IX tierze, to marna imitacja.

Tu byś opisał, że pierwsze to KW-x (lepiej skątować odrobinę), a drugie to is-x. Całkowicie niepotrzebnie napiszę coś o niemieckich ciężarach: - czegokolwiek byś nie robił, zawsze się znajdzie med z goldem. Ale maszyny od KT w górę to głównie sidescrapping zza budynku/kamienia (sidescrap jest skuteczny przy e-75 i 4502p - dingują albo łykają za zero nawet premium bomby od td X tieru). Czasem można się bawić w trollowanie samym przodem i ukształtowaniem terenu, bujając się np. w leju po bombie przód/tył.

Rano i teraz od 8 mam takie coś: Victory!Battle: Pearl River 25 sierpnia 2013 22:15:55Vehicle: M103Experience received: 1 362Credits received: 67 483Battle Achievements: Steel WallVictory!Battle: Sand River 25 sierpnia 2013 22:05:43Vehicle: M103Experience received: 7 700 (x5)Credits received: 66 229Battle Achievements: SniperRano mi wpadło premium, całkiem niechcący

Nie jeździć długo tym samym czołgiem. Chyba, że masz w żopu WR - wtedy można. Pamiętam, jak potrzebowałem raz kasy i przez parę dni tłukłem Lwa i T34... w pewnym momencie szły takie bitwy, że miałem 3-5k dmg, a kolejny w teamie 800... i mimo zwijania się, jak w ukropie, szła wtopa za wtopą. Na szczęście kasa wpadała, więc mnie to szczerze grzało (na złotych czołgach ciągle mnie to grzeje) i nawet nie kląłem na pomidory (za bardzo)

chkdsk f: /f

Przypomnij sobie lepiej wczorajszą akcję, jak zszedłeś od szota T110E4 (chyba), bo sami pojechaliśmy w spot, w którym normalnie siedzi się TD/HT i spotkaliśmy tego T110 + Mysz + coś jeszcze. Ty w ISU, ja w T69 - "nie wierzę, my to jeszcze wygramy " ==-=-=-=-- Miło, dodatkowy zastrzyk kasy... Leo PT, here I come Hmm... T71? Nie liczę na to jakoś specjalnie. Ostatnie patrol duty zrobiłem bodaj Leopardem 1... przypadkowo. E-75, here I come Przy aktualnym strzelaniu do 30 killi/dzień, w miarę proste zadanie. O ile jeden koleś w JT nie będzie mi dobijał przeciwników Jagoda II, JT... here I come

Spoko. Pociesz się tym, że Hetzera wrzuca na 6 tiery i to on tam często na szota schodzi (np. wpadnie na shermana z trollgunem, kw, albo kw-1s) Nie pamiętam, jak mi się grało pz38, ale chyba niezbyt dobrze - ot, byle do kolejnego tieru i pozbyć się bez żalu.

Miałem kilka TD do tej pory, teraz właśnie idę w te znikające (linia 704). W JT mam 100% skilla camo u załogantów, mam miałem* siateX i testowałem jakiś czas temu szprejowany kamuflaż. I co? I nic. I tak mnie widać, i tak mnie skasują, i tak się nie zdążę schować, zanim przestanę świecić. Mam też lornety, mam skill zwiększający zasięg widzenia... i co? I nic - nie widzę strzelającego 704, 268, ISU, nawet T95, że o jadących nie wspomnę. Śmiech na sali - skoro wystrzału z tuby 152mm nie widać i nie słychać, a działo 128mm wali broadcast "tutaj jestem!" na całą mapę. * - Wymieniłem siateX na super ciężką osłonę. Wczoraj direct hit od GWP w bok zabrał 200hp, ale (o dziwo) niczego i nikogo nie uszkodził. Wygląda na to, że te 50% dmg mniej jednak nie jest tylko na papierze.