Lukass
Chciałem tylko zauważyć, że klienta nie obchodzi gdzie wy kartę wysyłacie. Klient ma gwarancję od was i jest jeszcze coś takiego jak:
"Ustawa o szczególnych warunkach sprzedaży". To wy jesteście odpowiedzialni za naprawę i dotrzymanie terminów.
A te tłumaczenia są po prostu dziecinne i niepoważne. A obrażanie klienta to już poniżej krytyki. Klient nasz Pan - znacie to ?
Ja już, w każdym bądź razie trzymam się od Was z daleka.
Jak zamawiałem u Was towar za 1,5 kzł, to rzekomo 2 razy komuś się adres dostawy pomylił (ha, ha).
pozdr
Paweł