Co do stwierdzenia nt. brata - zgadzam sie z Toba, nie zgodze sie jednak z tym stwierdzeniem o zmianie zdania przy face2face z kolesiem z nozem... Mialem taka sytaucje, podbija 2 lebkow (tak z 17 lat) do jakiejs panny na przystanku i chca od niej komore, no to podchodze i pytam - kochanie, moze pomoc? typu do mnie ze zaraz on mi pomoze i wyciaga kose... i w tym momencie nie ma myslenia, jest adrenalina i jeden szybki cios w ryj i kop w kolanka. drugi typu ucieka, tego z kosa juz lezacego trzymam, laska wzywa policje... skonczylo sie na z<span style="color:red;">[ciach!]</span>ej nocy na komisariacie zamiast milego wieczoru u mojej panny, najlepsze jest to ze po 2 tygodniach zjawia sie papierek z wezwaniem, okazalo sie ze typu wniosl na mnie skarge... cale szczescie za ta nieszczesna laska sie znalazla i swiadczyla na moja korzysc... faktem jest ze koles chodzi teraz z srubami w kolanie, bo tak niefortunnie dostal ze zlamanie z odpryskami mial... pier*.*ole te wszystkie nieprzyjemnosci - jezeli bylaby taka sytuacja zrobilbym dokladnie jeszcze raz to samo, bo wkur***ia mnie ogolna znieczulica