Witam!
Od jakiegoś czasu mam dziwny problem z siecią: otórz po jakimś czasie od połączenia (z moich obserwacji wynika, że dzieje się to, kiedy sieć jest maksymalnie obciążona, ale to nie jest potwierdzone) sieć się rozłącza: pojawia się komunikat "kabel sieciowy odłączony", ale jego pojawienie się jest co najmniej enigmatyczne - nie pojawia się raz, ale miga, jakby to połączenie przerywało. Huby i router działają dobrze - cała reszta sieci działa normalnie, a sprawa pojawia się na kilku kompach podłączonych do różnych hubów. Z tego, co wiem, to pojawiło się też to u kogoś w innej sieci, tak więc problem nie dotyczy tylko tej sieci. Jeśli chodzi o system, to to samo dzieje się zarówno pod xp z service packami, bez service packów, z łatkami, bez łatek, pod knoppixem, pod win 2000, czyli krótko mówiąc pod wszystkim, co miałem pod ręką. Problem może dotyczyć sieciówki, ale nie jestem tego pewien - czy mogło w jednej sieci paść tyle sieciówek w ten sam sposób na raz? Może to jest jakiś fabryczny problem sieciówek zintegrowanych na EpoX 8KDA3J? (nie wiem, jakie sieciówki mają inni z tym problemem).
Pozdrawiam