Co jak co ale Colin już nie jest realistyczny. Przynajmniej nie edycja 2005. Jak dla mnie to przy Colinie seria NSF to szczyt realizmu. Kolego - nie wiem czy wyścigi przy prędkości ponad 300 km/h są odprężające. Przynajmniej nie dla mnie. Co do ruchu ulicznego to jest on rzeczywiście upierdliwy. Na którym jestem wyścigu?? 93. Nie mają stłuczek, choćbym spychał kolesi na mur to i tak się wybronią. Mówiąc stłuczki mam na myśli wypadki z przypadkowymi samochodami. Nie popełniają błędów!!! Jeszcze nie widziałem żeby któryś zatrzymał się na kolumnie w tunelu. A wózki to mają tak szybkie że to koniec. Dla przykładu: jade draga Nissanem 350Z, końcówka trasy, pełna prędkość, załanczam nito i patrze jak koleś Sentrą (!!!) Bierze mnie bez problemu i to bez nitro(!!!). Wtedy to się załamałem, bo w statystykach mój 350Z jest szybszy. A najbardziej mnie wkurza jak widze jak wyglądają ich wózki. No po prostu płakać się chce. Na przykład: chyba 15 wyścig, ja mam zderzaki i progi poziomu pierwszego a koleś obok już ma optyka na trzecim. Co do klawiatur to u mnie ze złości dwie już leżą za oknem, a zanosi się że dojdzie trzecia. Heh, jechałem właśnie sześcio okrążeniówkę i prowadziłem przez pieć okrążeń. Na szóstym otarłem się o jakiś przypadkowy samochód i na tym prowadzenie się skończyło. Miałem dachowanie i szuranie przednim zderzakiem, a raczej światłami o jezdnię. Straciłem 6 sekund przewagi. Wszystko byłoby ok gdyby nie kilka małych szczegułów. Otórz dalej byłem na prowadzeniu, ale szybko koleś mnie wyprzedził. Mogłem go dogonić bez problemu, ale nie. Miał na końcu 3 sekundy przewagi mimo że miałem szybszy samochód!!! To się nazywa oszustwo!!! Pragnę zauważyć, że moja klawiatura części numerycznej już ie posiada.