Kupiłem wczoraj nową płytkę: Biostar M7NCD Ultra, procesor Sempron 2200+ i pamięć 256 MB DDR 400 Generic.
Po zamontowaniu i uruchomieniu wszystkiego komp niestety nie uruchamia się. Palą się kontrolki: power i hdd, uruchamiają się dyski, kręci się wentylator na procku, migną raz diody na klawiaturze ale nic się nie dzieje. Ani sygnały z głośniczka ani obrazu - nic.
Odłączyłem wszystkie dyski. Boję się, że może procek może się spalił, bo ma rdzeń ma czerwono-rdzawy kolor (nie pamiętam, jaki miał na początku). Użyłem wentylatora od Durona 750 posmarowanego pastą przewodzącą.
Czy to możliwe, żeby procek spalił się w ciągu paru sekund od startu?