Witam.
Wydaje mi się że sam wypróbowałem już chyba wszystkie opcję więc liczę na to że ktoś może zasugeruje co mogę więcej sprawdzić.
W skrócie. Komputer w losowych momentach pod obciążeniem (na sucho raczej nie przypominam sobie żeby zgasł) wyłącza się, obraz gaśnie i po sekundzie wyłączają się wentylatory i tyle, komputer wyłączony. Czasem dzieje się to raz na kilka godzin innym kilka dni jest spokój. Obciążenie to w tym przypadku gry. Czasem gdy zgaśnie i ponownie go odpalę to minutę po dostaniu obciążenia gaśnie ponownie, trzeba dać mu chwilę żeby ruszył lub wyłączyć go z prądu całkiem, czasem nic nie trzeba robić. Komputer też czasem po włączeniu listwy zasilającej wywala korki (instalacja okej, gniazdko okej dzieje się to pod różnymi korkami, listwami w różnych mieszkaniach).
Komputer to:
ryzen 7 7600
Chłodzenie Arctic Liquid Freezer III 420
asus strix x670e-a
2x Lexar Ares RGB, DDR5, 2x16 GB, 6400MHz, CL32
Karta RX 6950 XT Phantom Gaming
Dysk corsair MP600
Dysk Corsair MP510 2TB
Dysk HDD 2TB samsunga
Buda Thermaltake CTE 750
Wentylatory Thermaltake riing duo+trio
Zasilacz corsair RM850X + kable bitfenix alchemy 2.0
Jakieś ledy ARGB
Generalnie problem występował też na poprzedniej płycie ramie i procesorze oraz chłodzeniu, a w miedzy czasie próbowałem używać kompa bez każdego z dysków, z innym zasilaczem (też rm 850x), inną kartą 6800 xt, z odpiętymi wentylatorami (mają swój kontroler chciałem go wyeliminować z równania). Problem mam już pewnie od około roku, jego pojawienie mogło się zbiec z wymianą budy (lecz nie musiało miałem też problem z blue screenami w losowych momentach jednak tu dość niedawno okazało się że dysk SSD który wszędzie wisiał jako stan okej dogorywał i nie wiem czy oba problemy wtedy występowały czy gaśnięcie jest nowsze). Czy sama obudowa mogła by powodować taki problem? Oczywiście porty z usb czy jej przyciski już wyeliminowałem odpięcie ich też nic nie zmienia, więc mam na myśli samo osadzenie podzespołów w obudowie. Ktoś ma jakiś ciekawy pomysł?