Tormen1

U siebie zrobiłem tak: 1. Sformatowane wszystkie dyski 2. Podczas instalacji Windowsa robię to na partycji gdzie będzie windows. 3. Zainstalowałem wszystkie sterowniki z płyty dołączonej do płyty głównej, można sprawdzić w menadżerze urządzeń, czy nie ma czasem znaków zapytania przy czymś. 4. Ogólnie instalacja wszystkich sterowników na komputerze do wszystkich urządzeń. 5. Z pendrive lub płyty instalacja linuxa na oddzielnym dysku nie partycji (ja sobie po prostu dysk ze starego kompa podłączyłem i na nim mam linuxa) Tak zrobiłem i u mnie wszystko jak na razie działa. Zainstalowany Linux Mint, bo ubuntu nie chciał współpracować na 970GTX.

Dobra, chyba mam. Metodą prób i błędów, myślę, że chyba udało się ładnie wszystko zrobić, z płyty dołączonej do płyty głównej zainstalowałem wszystkie sterowniki, a samego linuxa zainstalowałem na osobnym dysku, nie partycji. Do tego partycje z Windows 7 przekonwertowałem na MBR.

No u mnie instalator windowsa nie wykrył ;) A nie już mam. I jak te sterowniki mówisz dodałeś? Dobra, też mam. Tylko jak chce włączyć window7 to przestaje działać myszka i klawiatura. I nie mogę z windowsa 7 korzystać, tak że dalej d**a, ale przynajmniej jakieś postępy są;)

I nie musiałeś żadnych cudów wyczyniać? Będzie chwila to sprawdzę to. A i jak zrobić żeby przy starcie kompa wybierać między Windows a linux?

Szukałem, ale nic nie znalazłem, będę próbował dalej. W biosie znalazłem tylko Integrated Grphics Configuration w nim Initiate Graphic Adapter na PEG mogę przełączyć na IGD, nie wiem co to jest, i jeszcze IGD Multi-Monior na Dispabled. Gdzieś czytałem że zintegrowana nie działa gdy w slocie jest karta i nie ma możliwości by działała, czy to prawda? A wracając do linuxa... może inna dystrybucja co nie korzysta z tego interfejsu graficznego. Z Debianem też są takie problemy?

Teraz już wiem, jak wejść w to menu... Bo mam na płycie i na pendrive ubuntu, z płyty to jak jest fioletowe tło wciskam obojętnie co i mam te menu z F6 i innymi opcjami, a jak z pendrive to mam czarne, do góry pisze ubuntu i mam wypróbuj, zainstaluj, zaawansowane, uruchom coś tam z dyski i help i w tym menu to nie mogę nic zrobić, wciskam "e" to nic się nie dzieje i ogólnie nie wiem gdzie parametr„nomodeset" wpisać. Ale i tak jak mam z płyty, wybieram język, F6 inne opcje instalacji, zaznaczam „nomodeset” i „acpi=off” a i tak czarne tło, na 100% instalator jest włączony bo podczas jego uruchomienia słychać te charakterystyczne bębny, dźwięk, ale obrazu jak nie było tak nie ma. Chyba się nie da, jakieś bydle mi pożałowało tego ubuntu. Interesujące jest też to że mając karte 970GTX włożoną w płytę to zintegrowana nie działa, tak to sobie bym przecież kabelki tylko przełączył.

Wciskam "e" ale nic się nie dzieje to znaczy nie ma nigdzie miejsca co by wpisać "nomodeset". A z tym drugim rozwiązaniem to się okazało, że ze zintegrowanej obraz nie wyświetla też szuka po sygnałach. Muszę jakoś w biosie uruchomić tą zintegrowaną czy co? Podłączyłem kartę ze starego kompa i też nie wyświetla obrazu, co jest ta 970 wszystko mi blokuje czy co? :D Wyjąłem 970 i poszedł obraz z zintegrowanej, czemu mi 970 blokuje obraz ze zintegrowanej? Przecież nie będę wkładał i wyjmował karty żeby z innego systemu sobie skorzystać.

Witam, nie mogę nigdzie znaleźć odpowiedzi na mój problem. Otóż na dysku ssd mam Windows 7, na drugim dysku HDD 2TB mam dane, ze tego właśnie dysku utworzyłem partycję 100GB co by sobie na niej zainstalować Ubuntu 14.04.3 LTS, nie chciałem się bawić w żadne wirtualne maszyny. Utworzyłem na pendrive system tym programem: YUMI-2.0.1.8. Odpalam boot menu i wybieram pendrive z listy, uruchamia się menu czy instalować, czy wypróbować ubuntu, i pozostałe opcje (help, advance…). No to daje instaluj, coś tam miga i czarny ekran, monitor szuka po sygnałach, ale nic nie może znaleźć i wyświetlić. Jestem pewien, że instalator się uruchomił gdyż słychać charakterystyczne bębny podczas uruchomienia instalatora. Na starym kompie zainstalowałem bez problemu, ale chciałbym na nowym mieć obok Windows 7. Mój sprzęt to Core i7-4790K, MSI Z97 Gaming 5, no i MSI Geforce 970GTX.

Witam, jestem nowy na tym forum, nie wiem czy w dobrym miejscu to piszę, ale chyba tak, nie chce też zakładać nowego tematu. Otóż posiadam procesor Core i7-4790K na płycie MSI Z97 Gaming 5, potraktowany chłodzeniem be quiet! Dark Rock 3, pasta to Arctic Silver Ceramique 2, obudowa Fractal Design Define R4, wentylatory Silet Series R2 140mm, dwa z przodu, jeden z tyłu. Chodzi to że program OCCT pokazuje mi temperatury w spoczynku: Core#0 29C Core#1 35C Core#2 33C Core#3 33C Oczywiście skączą ale +/- 3C, Real Temp pokazuje podobnie, pod obciążeniem OCCT uruchamiam test chodzi około 3 minut bo na Core#1 dochodzi do 86C i przerywa, IntelBurnTest wycisnął mi 91C na Core#1, pozostałe gdzieś w okolicach 88C. Podczas godzinnej gry w Wiedźmin 3, temperatura maksymalna 69-76C. Moje pytanie brzmi: czy to normalne temperatury, bo nie mogę znaleść jednoznacznej odpowidzi, moim zdanie są wysokie, ale są głosy co mówią że Core i7 4790K tak ma, to jak to jest w końcu? chłodzenie myśle, że dobrze zamontowane... no chyba że nie, paste rozprowadziłem po całym procesorze, narazie go nie podkręcałem. To jest norma, czy coś schrzaniłem?