Cześć,
mam dylemat odnośnie zakupu laptopa. Od razu zaznaczę, że stacjonarkę posiadam.
Miałby to być laptop mobilny na wyjazdy, z opcją zagrania w mniej wymagające gry, ale w przyzwoitych detalach i rozdzielczościach (War Thunder).
Główne wymagania:
- max. 2kg wagi bez zasilacza - wiem, że mobilność nie idzie w parze z gamingiem; jestem świadom, że bebechy będą często w takich sprzętach miały obniżone limity;
- dedykowane GPU z min 8GB VRAM;
- RAM najlepiej w slotach, nie wlutowany;
- ekran 15-16 cali ze wskazaniem na tę większą wartość, nie wypalający oczu, dobre odwzorowanie kolorów, min. 100% sRGB, ale mile widziane także dobre odwzorowanie DCI-P3 i AdobeRGB;
- wygląd klasyczny, prosty, bez gamingowych światełek, nadmiaru kolorowych detali, itd.;
- klawiatura qwerty US International, żadne naklejki spolszczające;
- cena - max. 10k pln z opcją zakupu na raty (używki więc odpadają).
Ze sprzętów, które znalazłem we własnym researchu to m.in.:
- Thinkpad P1 G4: LINK i9-11950H/RTX3080 - z Thinkpadem wiadomo, jakość wykonania top, wygląd dla mnie top; bebechy tutaj ponoć za sprawą power limitów wydajność mają podobną jak wersja z i7 i RTX3070, za za to GPU ma 16GB VRAMU;
- Asus ROG Flow X16: LINK R7-6800HS/RTX3070Ti/MiniLED - ten chyba najbardziej mobilny z 3-ech modeli które znalazłem; możliwość pracy w trybie tabletu nie ma znaczenia, bo i tak nie będę tego raczej używał; za to plusem jest ekran MiniLED, na plus też zaaplikowany fabrycznie ciekły metal;
- Razer Blade 15: LINK i7-11800H/RTX3070 - o tym w sumie najmniej czytałem (lub wcale), po prostu spełnia wymagania;
Ktoś coś o tych modelach może ciekawego powiedzieć? Jakieś inne propozycje?
Z góry dzięki za podpowiedzi 😄