kfgz

Spróbuj nałożyć napisy za pomocą DirectVobSub. W zakładce General wybierz Extend to 4:3.

Systemy na bazie NT można zamknąć komendą: shutdown -s -t x gdzie x to liczba sekund oczekiwana przed zamknięciem systemu. Wystarczy napisać odpowiedni plik wsadowy (*.bat) tzn. dodać przed komendą zamknięcia systemu polecenie uruchomienia programu np.: ścieżka_do\nazwa_programu.exeshutdown -s -t 5 O ile dobrze pamiętam to użytkownik musi mieć prawa Administatora. W systemach win9x komenda zamykająca system ma postać: rundll32 user,ExitWindows

specjalnie do filmów??? Np. jakie??? Movix

Options --> Torture Test, wybierasz Custom. Wielkość bloków jest określana w polach Min FFT size i Max FFT size. Dla małej wielkości bloków równie dobrze możesz wybrać Small FFTs.

W przybliżeniu 858MB.

Te programy, które zgłaszają komunikat o błędzie najprawdopodobniej są napisane w języku C# i do prawidłowego działania potrzebują środowiska .NET Framework.

@osek masz może jakiś dobry patent na flashgeta do anglojęzycznej wersji Opery?

Ja polecam film Buffalo '66. Będzie jutro (a właściwe w pon.) w jedynce o godz. 0:10. Naprawdę kawałek wyśmienitego kina. Moja ocena 10/10.

RMVB (i nie tylko) można rozjaśniać poprzez ffdshow, wystarczy jedynie w zakładce Codecs ustawić all supported dla Raw video. Potem już tylko suwak Luminance gain w prawo w zakładce Picture properties.

Jeżeli masz zainstalowany win 98/Me to system możesz zamknąć poleceniem: rundll32.exe user,ExitWindows W win xp/2k do tego celu służy polecenie: shutdown -s -t 0 Jeżeli chodzi o zamykanie programów (nawet tych najbardziej "upierdliwych") to możesz użyć polecenia taskkill z dodatkowym wymuszeniem (przełącznik /f) np. taskkill /fi "imagename eq opera.exe" /f

albo DHT http://www.divx.howto.pl/modules.php?name=...howpage&pid=108

Oczywiście: http://www.batchconverter.com/SendKeyboard...oad-11770.shtml http://windows-automation.hot-keyboard.com http://3d2f.com/programs/20-030-keysim-download.shtml

Z historii, które pamiętam jedna szczególnie utkwiła mi w pamięci. Pewnego dnia przyszedł do sklepu pracownik firmy kurierskiej i zamówił sobie części do kompa. Powiedział, że sam go złoży. Na drugi dzień przychodzi do serwisu ze złożonym kompem i mówi, że mu się nie uruchomił. Podłączam więc kompa do zasilania i próbuję go uruchomić - zero oznak życia. Rozbieram go więc na części pierwsze. Okazało się, że klient przy zakładaniu radiatora na procesor nie zdjął z pod spodu radiatora pokrywy (z tworzywa sztucznego) osłaniającej nałożoną pastę. P.S. Ten topic to dosłownie jedna wielka beczka śmiechu.

Ja w życiu dostałem i zapłaciłem tylko jeden mandat (kwota była symboliczna) za jazdę rowerem po peronie.