Witaj.
Jeśli mogę dodać coś od siebie. Polecam Ci rzecz, którą sam zrobiłem w laptopie żony.
6 letni sprzęt nabrał nowego życia. Chodzi o dysk SSD. Zdecydowanie lepiej mieć mniejszy SSD, ale mieć szybkość i komfort.
Chociaż jest na to sposób. Pozbywasz się napędu DVD. Kupujesz kieszeń na dysk 2,5 cala - montowany w miejscu DVD (DVD zawsze na USB zewnętrzne można mieć)i masz wtedy dwa dyski.
HDD 1TB na magazyn danych, dokumenty, muzykę itd. A na system i programy masz SSD - najlepiej nie mniejszy niż 128 GB (przykład http://www.morele.net/dysk-ssd-mushkin-chronos-120gb-sata3-mknssdcr120gb-7-729161/) ,optymalnie 256 GB (przykład http://www.morele.net/dysk-ssd-mushkin-reactor-256gb-sata3-mknssdre256gb-771679/ ).
Akurat tu dałem w przykładzie Mushkina, amerykańską markę z podobnym potencjałem jak Kingston, tylko w Polsce jeszcze mniej znana. Dla mnie dobre są też Plextory, mam dwa w komputerze. Słabe opinie słyszałem o SanDiskach, chociaż to było kiedyś. W żony laptopie właśnie siedzi Sandisk 120 GB i jest ok.
Podsumowując. Jak chcesz naprawdę usprawnić/umilić sobie pracę na nowym laptopie, zainwestuj w dysk SSD.