Into the Wild - długi i nudny film o szczeniaku, stereotypowym, naiwnym do bólu Amerykaninie, który nie mając problemów w życiu postanowił je sobie znaleźć. Zapowiadało się ciekawie, byłem bardzo rozczarowany. Szkoda marnować ponad dwie godziny 4.0/10
The Orphanage - świetnie zrealizowany europejski horror. Przeciętna amerykańska produkcja nie dorasta do pięt. Jeden z niewielu, na którym autentycznie się bałem. Smaczku dodaje jeszcze fakt seplenienia po hiszpańsku ;-) Gorąco polecam 8.5/10
Bourne Ultimatum - dokładnie to, czego oczekujesz. Solidne kino, bez fajerwerków czy mistrzowskiej gry aktorskiej. Ciekawy wypełniacz dziury czasowej między kolacją a przytulaniem. 6.5/10
The Colour Of Magic - sam w sobie nieco przydługawy, ale jest rewelacyjną ilustracją do książek, które lubię. Z tego powodu dam 9.0/10