Witka!!!
Sprawa jest tak, że przymieżałem sie do kupna new compa jakos w lutym. Czemu w tedy po dobno ceny torche ida w dół po gwiazdce (hmm ciekawe czy to prawda, co sądzicie?)
Planuje przeznaczyc na procai płyte głowną 800-900 zł, bo moim zdnaiem nie opłaca siek upowac nowości, a starocia tez nie chce. (po drugie kasa :P)
Jadnak nie wiem czy to sie nie przyspieszy, co mi nie do końca pasuje. Chodzi mi o tego bartona mobile 2500+ głosno o nim i zastanawiam sie czy jest sens kupienia go. Koles na allegro sprzedaj całkiem dobra serie podobno http://www.allegro.pl/show_item.php?item=34382792 albo jeszcze lepiej bo taniej http://www.allegro.pl/show_item.php?item=34651132.
Jednak czy warto, moze poczekac do przełomu stycznia/lutego i wtedy cos kupic (moze jakis A64, ale one drogie jeszcze, lecz moze własnie stanieją).
Zastanawiem sie poprostu czy to jest az taka super okazja z tym mobile, bo jakoś nie jestem do konca pzekonany. Troche przestazały juz chyba? ALe zarazem sprawdzony :)
Wsumie ten barton byłby spox jako moje poczatki w o/c ale na innych tez mozna zaczynac:)
I co robić?
Kupić, czy nie kupić?
CZekać, czy nie czekać?
O to są pytania?
A i jeszcze:
posiadma teraz athlona 1333 i zastanawiam sie czy duzy skok wydajnosci bedze jak kupie tego proca? (jak wielce zauważalny).
Za wszelkie opinie z góry dzięki :)