Th3rioN

Nawet 2,1k bez monitora to za dużo ... Monitor już kupiony (zakrzywiony Samsung na VA) więc obecnie zostało jakieś 1,5k na resztę...

Więc cena i wydajnośc wychodzi w miarę tak samo (Vega 8,11 w droższym procu vs tanszy procek i RX 550) ? Więc sam nie wiem co ma większy sens... ?

Skutecznie wyburzyliście moje pomysły ? Eh... grafika do zwrotu i całość chyba zbuduję w oparciu o Ryzen 5 3400G (ta Vega 11 moje wymagania spełni spokojnie, ). Tego nie rozumiem - RX 550 w tej wersji ma GDDR5... Co do monitora - PC będzie wykorzystywany do pracy zdalnej (zdalna maszyna) więc zastanawiam się, czy nie wybrać jakiegoś monitora zakrzywionego nawet na VA (MSI Optix G241VC Curved lub Samsung LC24F396FHUXEN?) ...

Po przekopaniu polecanych zestawów nadal mam dylemat co robić. Budżet wyjściowy - około 2000 zł, wydałem z niego: a)599 na monitor (Lenovo G24-10 144 hz); mogę zwrócić b)289 na nową kartę ASUS Radeon RX 550 Phoenix EVO 4GB GDDR5; mogę zwrócić chcę dopasować do tego: 1. procesor 2. mobo 3. pamięci 4*. dysk SSD (tutaj sam coś znajdę, zakładam max 200 zł-240GB mi wystarczy). 5. zasilacz 6. obudowę I rozważam dwa wyjścia - albo oddać już zakupione elementy i budować od podstaw, albo wykorzystać pozostałe fundusze na w/w elementy. Moje obecne potrzeby mocy czyli starsze gry, sporadycznie photoshop,lightroom (amatorsko, dlatego nigdy nie patrzyłem na odwzorowanie kolorów) na razie pokrywa dogorywający ThinkPad T430 (i5-3320m, integra, 8GB ramu). Jeśli wykraczając nieznacznie poza 2000 PLN da się zbudować coś lepszego - mogę nagiąć budżet. Ewentualne cięcia kosztów - na grafice (zakładam ewentualny upgrade jeśli znajdę w przyszłości czas na gry).

Tylko jak z kulturą pracy i temperaturami? Obecnie mam archaiczne lenovo g550 (na t9400) i głośno dmucha mi gorącym powietrzem w lewą stronę - tam gdzie mam rękę z myszką (ofc wszystko czyszcze regularnie i zmieniłem pasty niedawno). Co do elitebook-fajnie wygląda ale z tego co widziałem na yt to dość głośny sprzęt. Natomiast Zbook-najtańszy na alle to 2.4k więc odpada. Po paru dniach przeszukiwania internetów doszedłem do podobnych wniosków - thinkpad lub latitude (raczej na i5-2xxx). I teraz pytanie która z tych dwóch konstrukcji jest cichsza i chłodniejsza? Znam testy syntetyczne w których obie wypadają podobnie - dlatego chodzi mi tutaj bardziej o subiektywne odczucie. Wysłane z mojego Redmi Note 3 przy użyciu Tapatalka

Poszukuję jak najtańszego laptopa służącego głównie za cichą i wygodną półstacjonarną maszynę do pisania. System który będzie na nim śmigać to Linux Mint, dysk SSD mam (Crucial MX100 240 gb). Wymagania: -mały max. 14 cali, -jak najlepsza matryca -wygodna klawiatura -pasywne chłodzenie lub bardzo duża kultura pracy (cichy wiatraczek z tyłu lub z prawej strony obudowy, niskie temeperatury) -min. 4GB ramu (im więcej tym lepiej, braki nadrobi linux swap) -przyzwoity procesor (duże pliki graficzne i pdfy otwarte w tle) * ewentualnie podświetlenie klawiatury Ze względu na niski budżet oczywiście zakładam, że będzie to lapek używany. Nie boję się osobistego wprowadzania zmian (np. wymiana procka). Wysłane z mojego Redmi Note 3 przy użyciu Tapatalka