Witam,
tak się nieszczęśliwie złożyło, że do kompa wlazły robale, jeden za pomocą procesu "Services.exe" zużywał 100% procesora tak, że prkatycznie nic się nie dało na komputrze zrobić.
W trybie awaryjnym pousuwałem jego wpisy w rejestrze i w autostracie. Wirus mimo wszystko ładował już prcoes "Services.exe" zanim sie logowało użytkowników, co było widoczne w bardzo powolnym uruchamianiu PC. Procesu oczywiście w trybie awaryjnym nie można było usunać bo to proces krytyczny.
Pliku "Services.exe" nie można było usunąć bo jest atualnie używany. Jego lokalizaca to C:/Windows/system32/Services.exe - usunąć nie mogłem, ale zmieniłem mu nazwę i tu jest problem. Teraz komputer zatrzymuje mi się na czarnym obrazie jeszcze zanim pojawi się XP'owy wybór userów i nic nie da sie zronbić, nawet odpalić trybu awaryjnego :/
Co mi poradzicie ? Bardzo mi zależy, żeby się szybko z tym uporać.
Z góry dziękuje za pomoc
P.S: nie mam dużego obycia z XP, ale na Win98 odpaliłbym wiersz poleceń i zmienił nazwę a na XP jak wybiore opcje "Uruchom system Windows z wierszem poleceń" to jest taka sama sytuacja...