Forge

Kupiłem wczoraj XBOX Series X i wentylator konsoli jakoś dziwnie chodzi gdy konsola nie jest obciążona (np. jest w menu głównym). Brzmi to jakby wentylator obcierał o coś albo łożysko wentylatora było uszkodzone. No ewidentnie słychać jakieś bicie jakby luzy były. Konsola leży u mnie poziomo jakby coś. Wrzucam też nagranie tego jak wentylator chodzi gdy konsola jest w spoczynku. Telefon dałem bezpośrednio do wylotu powietrza tam gdzie jest wentylator. U was też tak chodzi to chłodzenie? https://imgur.com/a/YtPWYBE

Witam, ostatnio chciałem przeczyścić mojego laptopa HP Omen 15-AX050NW w środku, a z braku odpowiedniego sprzętu przedmuchałem go pompką do opon samochodowych z założoną igłą do pompowania piłek aby ciśnienie powietrza było większe. Wtedy też uruchomiłem laptopa ze zdjętą pokrywą aby zrobaczyć czy wentylatory działają. W laptopie mam dwa wentylatory ułożone koło siebie przy otworze wentylacyjnym. Ku mojemu zaskoczeniu przy samym starcie oba wiatraki ruszyły ale po może jednej sekundzie od uruchomienia laptopa jeden sie zatrzymał a dalej działał tylko drugi. Jeden z tych wiatraków był zakurzony a drugi dużo mniej. I teraz moje pytanie czy to może być spowodowane tym że coś popsułem przedmuchując laptopa (w tym też wentylatory) zwykłą pompką a nie sprężonym powietrzem? Czy to po prostu ten jeden wiatrak był zepsuty od dłuższego czasu? A może to tak ma być że drugi wiatrak uruchamia się tylko przy obciążeniu?

Mam laptopa Hp Omen 15 ax050nw, sterowniki aktualne. Podczas grania (co najmniej raz na dzień) mam taką sytuację, że nagle zacina się gra oraz dźwięk (występuje takie charakterystyczne zapętlone rwanie jednego dźwięku). Laptop nie reaguje na nic, nawet Ctrl+Alt+Del nie działają. Jedyne wyjście to zrestartować włącznikiem laptopa. Sytuacja ta występuje tylko podczas grania, jedynie kilka razy poza graniem dźwięk na chwilę się zaciął i wystąpiło to rwanie, ale po chwili laptop dalej ruszył. Temperatury na procesorze i grafice są w okolicach 80 stopni (+/- 3 stopnie), sprawdzam je MSI Afrerburner w czasie gry, więc to raczej nie przez to. Rzadziej ale jednak występuje też dziwna sytuacja, że laptop sam przechodzi w tryb uśpienia, np. przeglądam sobie internet a laptop sam z siebie przechodzi w tryb uśpienia. Te sytuacje są jakoś ze sobą powiązane? Co to może być?

Witam. Mam do sprzedania konsole PlayStation 4 Pro. Konsola kupiłem w pod koniec sierpnia 2017 roku w elektromarkecie, więc do końca sierpnia 2019 jest jeszcze na gwarancji. Konsola nigdy się nie zepsuła i nie była oddawana do naprawy na gwarancje. Konsola jest w idealnym stanie, jest zadbana. Obudowa nie ma absolutnie żadnych uszkodzeń, zadrapań, wgnieceń czy plam. Obudowy nigdy nie otwierałem, ani nic nie ruszałem, wiec plomby (jeśli jakieś są, nie wiem bo nigdy nie miałem potrzeby otwierać obudowę konsoli) są nienaruszone. W środku tez z konsolą nic się nie dzieje, nie ma żadnych wad, działa idealnie. Pad jest też w stanie idealnym, od nowości używane były nakładki na analogi, nigdy nie grałem w nic bez tych nakładek, więc guma na analogach jest praktycznie nowa. Wizualnie pad też jest idealny, żadnych plam, czy uszkodzeń. Do konsoli dołączam wszystko to co było w zestawie z konsolą gdy ją kupiłem, czyli wspomnianego jednego pada, kabel HDMI, kabel zasilający, kabel do ładowania pada, headset (ta słuchaweczka z mikrofonem), wszystkie broszury oraz oryginalne pudełko ze wszystkimi kartonami, które były gdy kupiłem konsole. Oczywiście do konsoli dołączam też dowód zakupu, imienną fakturę VAT. Kupującemu konsole wyślę w oryginalnym opakowaniu, tak jak była zapakowana gdy ja ją kupiłem. Przed sprzedaniem konsoli zresetuję ją do ustawień fabrycznych i usunę moje konto z konsoli. Do konsoli nie dołączam żadnej gry. Ile mogę sobie zawołać za taki zestaw, czyli konsola i to wszystko co do niej dołączam? Ile to jest warte?

Witam. Mieszkam w akademiku. W pokoju mam jeden port internetowy do którego mam podłączony router. I nie wiem czy na takim internecie przez WiFi jest bezpiecznie wchodzić na swoje internetowe konto bankowe. Trochę się już nasłuchałem że ktoś wszedł na nie swoim domowym internecie na internetowe konto bankowe i mu je okradli. Teoretycznie mam jeszcze drugą możliwość, na smartfonie mam internet z transmisji danych i ewentualnie mogę sobie zrobić hotspota z smartfona i udostępnić ten internet z transmisji danych dla komputera i wtedy na komputerze mógłbym sobie wejść na internetowe konto bankowe. Która z tych opcji jest w 100% bezpieczna, internet z akademika, czy transmisja danych z sieci komórkowej? Jeśli żadna z tych możliwości nie jest w 100% bezpieczna to muszę poczekać do weekednu aż wrócę do domu i wtedy na moim domowym internecie zrobię sobie przelew.

To nie są dane firmowe tylko osobowe.

Witam. Chcę sprzedać moje PS4 Pro, które jest jeszcze na gwarancji i żeby przyszły kupujący mógł w razie potrzeby skorzystać z gwarancji to potrzebuje ode mnie dowodu zakupu, którym jest faktura VAT. I właśnie do tej faktury mam dwa pytania. Na tej fakturze są dane mojego taty bo to on kupił mi tą konsole i nie wiem czy bezpiecznie jest dawać komuś tą fakturę z tymi danymi. Na fakturze jest imię i nazwisko, adres zamieszkania, numer rachunku bankowego i nie wiem czy jeszcze jakichś danych nie ma tam. Czy bezpiecznie jest dać komuś tą fakturę z konsolą? Czy ktoś może zrobić z tych danych jakiś użytek (mam tu na myśli rzeczy takie jak np. wzięcie chwilówki, jakiejś pożyczki na dane taty czy inne złe rzeczy)? Chodzi też o to że na fakturze są nie moje dane tylko taty. I druga sprawa, ostatnio weszło RODO itp. czy teraz takie danie komuś faktury razem ze sprzedaną konsolą jest legalne? Czy przez sprzedaż konsoli razem z dowodem zakupu czyli fakturą VAT mój tata (bo jego dane są na fakturze) może mieć jakieś problemy? Raz niedawno znajomy opowiadał jak wyrzucił do kosza jakiś papierek z danymi i na drugi dzień policja była w jego firmie bo ktoś ten papier znalazł w koszu i zgłosił to na policje. Dlatego sie pytam czy przez takie danie komuś faktury VAT nie będzie jakichś problemów z policją? Złóżmy że kupujący to idiota, bo gość w sprawie mojego znajomego grzebał w koszu na mieście i fakt znalezienia tego papieru z danymi zgłosił na policje więc jestem w stanie uwierzyć że ktoś kto kupiłby ode mnie tą konsole też mógłby być takim debilem i zgłosić to że sprzedałem mu tą fakturę razem z konsolą na policję. I czy w przypadku takiego zgłoszenia policja może mojemu tacie coś zrobić? Sami rozumiecie, gdyby tam były moje dane to przecież ja sprzedaję konsole i ja miałbym problem, a tak ewentualne problemy miałby mój tata, a to już byłoby nie fair, więc wolę być bardzo ostrożny. Tak więc moje pytania odnoszą się o bezpieczeństwo przekazania kupującemu faktury VAT zawierającej dane osobowe (czy on nic złego nie zrobi z tymi danymi) oraz o legalność tego procederu w świetle prawa. Od razu mówię że niestety nie mam paragonu ze sklepu, jedynym dowodem zakupu konsoli jest faktura VAT.

A jeśli są w wersji cyfrowej to zmienia postać rzeczy. Jeśli byś je chcial potem sprzedać to musiałbyś z całym kontem PSN które ten gość by ci sprzedał. To w takim razie bardziej opłaca sie druga opcja. Jeśli nie zależy ci na tych 65 grach to jednak skłaniałbym sie ku drugiej opcji. Może uda ci sie coś jeszcze utargować, albo kupić taniej bez tych trzech gier np. za 700 zł. No chyba że bardzo ci zależy na większym dysku i tych 65 grach.

Ja byłbym za pierwszą opcją, ale tylko jeśli są to gry które cie interesują i jeśli konsola jest jeszcze na gwarancji to moim zdaniem warto. Masz dysk 1TB i jeszcze PS+ na rok. Gry jak sam mówiłeś możesz sprzedać albo wymienić, choć moim zdaniem warto tylko jeśli konsola jest na gwarancji.

Zdecydowałem też że 55" są za drogie dla mnie, więc teraz szukam 49". Ten Samsung UE55MU7002T w wersji 49" https://redcoon.pl/telewizory/telewizor-samsung-ue49mu7002t?utm_source=ceneo.pl&utm_medium=cpc&&utm_campaign=bid to jest dokładnie to samo co w wersji 55"? Bo ten UE55MU7002T w wersji 55" kosztuje 4000 zł, a UE49MU7002T w wersji 49" kosztuje 3350 zł i stwierdziłem że dopłacanie 700 zł za kilka cali więcej nie ma sensu i lepiej wydać pieniądze na profesjonalna kalibrację obrazu, ale to dziwne że między tymi wersjami jest aż tyle różnicy. Na pewno nie różnią się one parametrami a jedynie przekątną? Bo ten Samsung UE49MU7002T idealnie wpasowałby sie w moje oczekiwania cenowe. A może wśród telewizorów 49" jest coś lepszego od Samsung UE49MU7002T w cenie do około 3500 zł? Może jakiś od Sony ze starszych serii albo innego producenta?

Witam. Poszukuję telewizora 55" rozdzielczości 4K. Do telewizora będzie podpięte teraz PS4 Pro, w przyszłości następna konsola SONY albo Microsoftu, więc ma to być telewizor tylko i wyłącznie pod konsole zarówno te od SONY jak i od Microsoftu (piszę to specjalnie bo nie wiem jaką wezmę konsole następnej generacji i zależy mi żeby kiedyś nie było sytuacji że TV nie dogaduje sie z konsolą Microsoftu) oraz musi starczyć na bardzo długie lata. Jako że jest to TV tylko pod konsole do gier to mile widziany by był niski INPUT LAG i ma być trwały, ma na długo wystarczyć i długo wyświetlać obraz w takiej samej jakości jak na początku, ale dla mnie najważniejsze jest żeby obraz był ostry i żeby były bardzo dobre kolory więc musi być z HDR i to możliwie z jak najlepszym. I to właśnie te cztery cechy: trwałość (aby na długo wystarczył,),niski INPUT LAG, wysoka trwałość, ostry obraz i bardzo dobre kolory są dla mnie najważniejsze (z nieco większym naciskiem na trwałość, ostrość obrazu i kolory niż niski INPUT LAG choć to też jest ważne, ale mimo wszystko kolory i ostrość najważniejsze). Do telewizora najprawdopodobniej nie będzie podłączona żadna telewizja, ani kablowa ani naziemna. SmartTV i te wszystkie badziewia typu Netflix, czy YouTube w telewizorze nie są mi do niczego potrzebne, jak sobie będę chciał jakiś film odtworzyć na TV to laptopa po HDMI podłączę i z laptopa będę puszczał filmy, czy to z dysku czy to z Netflixa. TV ma mieć przekątną 55", może być więcej, ale nie mniej. Ma mieć rozdzielczość 4K. I teraz moje pytanie jest takie: czy taki telewizor pod moje wymagania kupiłbym za 3500 zł? Czy może lepiej dopłacić do czegoś za 4000 zł? Więcej niż 4000 zł nie dam i to jest górna granica, ale wiadomo że jeśli coś by się znalazło to wolałbym coś tańszego niż te 4000 zł. Po prostu kompletnie nie orientuję się w temacie telewizorów i dlatego pytam się Was ile trzeba dać za jakiś fajny TV 4K HDR. Co do matryc to też się nie orientuję która będzie najlepsza, IPS, VA a może jakaś inna, tu też proszę o poradę, jaka matryca dla mnie będzie lepsza przy moich wymaganiach i priorytetach (wysoka trwałość TV, ostrość obrazu i najlepsze kolory są najważniejsze). Na telewizor OLED 4000 zł to za mało z tego co się orientuje więc co zamiast OLED najlepiej wziąć pod moje wymagania? Co do zakrzywionego ekranu to byłem w elektromarkecie i oglądałem TV z takimi ekranami i powiem że to nie jest nic specjalnego wiec raczej wolałbym TV bez zakrzywionego ekranu, jeśli to znacznie podnosiłoby cenę TV, a jeśli nie podnosiłoby to ceny TV to może być z zakrzywionym ekranem, dla mnie jest to obojętne, tu wszystko się rozbija o cenę. Z góry dziękuję za odpowiedzi.

W Menedżerze HD Audio Realtek była taka fajna opcja która nazywała sie "Efekt karaoke". Ten efekt karaoke to było modyfikowanie dźwięku, można było to ustawić w zakresie od -4 do 4. W tym menedżerze realteka to było w zakładce "Efekty dźwiękowe" w prawym dolnym rogu. W programie AIMP jest takie ustawienie "Pitch" i efekt karaoke jest czymś podobnym do tego ale mimo wszystko jednak inaczej brzmi. Niestety teraz zmieniłem kompa na laptopa i nie moge uruchomić menedżera realteka i niestety nie da sie uruchomić Menedżer HD Audio Realtek, więc potrzebuję zrobić ten efekt karaoke za pomocą jakiegoś innego programu. Zależy mi abym mógł ustawić ten efekt karaoke globalnie dla wszystkich dźwięków, tak abym mógł odtwarzać sobie muzyke z AIMP albo z YouTube zmodyfikowaną tym efektem karaoke. Jakim programem mogę sobie ustawić ten efekt karaoke?

Usunąłem stary sterownik i zawartość katalogu Realtek w Program Files, a w SoftwareDistribution nie było katalogu Realtek i byłem offline. W tym poradniku który mi podrzuciłeś nie działa drugi link ze sterownikiem do chipsetu więc nici z tego.

No więc tych sterowników z katalogu Windows Update nie dałem rady zainstalować, wypakowuję archiwum .cab WinRarem i próbuje je zainstalować przez Menedżer Urządzeń ale tam pisze że sterowniki dla tego urządzenia są najnowsze więc nie wiem o co chodzi. Spróbowałem też zainstalować jakieś stare sterowniki wersja 6.0.1.7040 i zainstalowały sie bez tego menedżera Bang and Olufsen, bo nie ma go ani w Menu Start, ani w folderze Realtek w Program Files nie ma pliku z ikonką tego menedżera a tam zawsze była ta ikonka. Tylko teraz jest taki problem że jak klikam na ikonkę Menedżera HD Audio Realtek to nic się nie dzieje, chwilke kółko przy wskaźniku myszy sie pokręci a potem nic i zupełnie nic sie nie dzieje. W sumie to żadna z ikon w folderze Realtek w Program Files nie daje się uruchomić i jest to samo jak przy menedżerze że klikam i nic się nie dzieje. Próbowałem różnych zgodności ale nadal nie działa. Co teraz zrobić?

Jaki jest adres tej strony www z katalogiem Windows Update?

Witam. Wcześniej na komputerze stacjonarnym z Windows 10 (jest to Windows 10 64 bitowy) menedżer dźwięku HD Realtek Audio po zainstalowaniu sterowników ze strony Realteka działał bez problemu. Teraz jednak na laptopie HP Omen 15-ax050nw ten menedżer nie działa on w ogóle. Laptopa całkowicie sformatowałem i zainstalowałem na nim czysty Windows 10 (jest to Windows 10 64 bitowy) bez żadnych dodatków od producenta. Gdy pobieram sterowniki ze strony Realteka to po zainstalowaniu sterowników jak klikam na ikonę menedżera to nic się nie dzieje, kółko od myszki chwilkę się pokręci a potem nic. Jeśli zainstaluję sterowniki ze strony HP, albo pozwolę żeby Windows Update sam je pobrał to po zainstalowaniu ich gdy klikam na ikonkę menedżera to nie uruchamia sie Menedżer HD Realtek Audio tylko jakiś słabiutki menedżer dźwięku Bang an Olufsen Audio Control gdyż ten laptop posiada głośniki tej właśnie firmy. Zauważyłem że gdy nie ma zainstalowanych żadnych sterowników dźwięku to nie ma też tego menedżera Bang and Olufsen Audio Control, a gdy przy wyłączonym internecie zainstaluję oficjalne sterowniki dźwięku ze strony Realteka to ten menedżer Bang and Olufsen również pojawia sie w Menu Start więc to jest nie możliwe żeby ten menedżer Bang and Olufsen był razem ze sterownikami. Nie mam pojęcia w jaki sposób on sie instaluje na laptopie, bo gdy z tego samego źródła wcześniej instalowałem sterowniki na komputerze stacjonarnym to tam był tylko Menedżer HD Realtek Audio, a tutaj jakoś instaluje się jeszcze ten menedżer od Bang and Olufsen. Tego menedżera Bang and Olufsen Audio Control nie można w ogóle odinstalować, ani w panelu sterowania ani w Menu Start, bo gdy tam kliknę na ikonkę menedżera i kliknę odinstaluj to przenosi mnie do panelu sterowania a tam nie ma tego menedżera do odinstalowania. Jedyny sposób żeby ten menedżer Bang and Olufsen zniknął z Menu Start (znika stamtąd ale nie wiem czy jest na pewno odinstalowany) to odinstalowanie sterownika dźwięku Realteka. Co zrobić żeby Menedżer HD Realtek Audio znowu normalnie działał? Jak usunąć z komputera menedżer Bang and Olufsen Audio Control? Bardzo się przyzwyczaiłem do tego menedżera Realteka i w sumie to nie wyobrażam sobie korzystania z komputera bez niego, także bardzo prosze o pomoc.

Zamierzam sobie kupić telewizor 55" 4K z HDR QLED, LED, albo OLED (nie zdecydowałem się jeszcze na konkretny model, ale będę wybierał spośród tych) jednak jedyne sensowne miejsce jakie mam na ten telewizor to takie że stałby (albo wisiałby) on dosłownie centralnie naprzeciwko okna (wymiary: szerokość: 2 m, a wysokość 1,5 m) w odległości około 2 metrów od tego okna, które jest niestety z południowej strony, więc słońce świeci przez nie praktycznie przez cały dzień. Ktoś powie że to za mało miejsca jak na TV tej wielkości, ale ja już byłem w elektromarkecie i sprawdziłem sobie jak to będzie i mi to pasuje, no i nie mam innego miejsca na ten TV, ta ściana naprzeciwko tego okna byłaby idealna. W oknie mam rolety więc oglądanie czegoś na tym TV, albo granie na konsoli na tym TV to nie byłby problem, po prostu na czas grania, albo oglądania czegoś na TV opuszczałbym rolety i światło nie padałoby na ekran TV i nie przeszkadzało w oglądaniu. Martwi mnie natomiast co innego. Gdy telewizor nie byłby używany, był wyłączony to rolety w oknie byłyby podniesione i słońce świeciłoby na niego (głównie na ekran i na matrycę telewizora) przez ten cały czas. Czasem mogło by być tak że od poniedziałku do piątku nie byłby on ani razu włączany i słońce świeciłoby na matrycę przez ten cały czas. Czy ciągłe wystawienie wyłączonego telewizora od strony matrycy na takie światło słoneczne mogłoby telewizor w jakiś sposób uszkodzić np. jakoś uszkodzić matrycę (o to się najbardziej boję), czy przegrzać wnętrzności telewizora? Na ten telewizor mam zamiar wydać około 4 tyś złotych, a to dla mnie jest masa kasy, więc nie chciałbym żeby przez ciągłe wystawianie TV na promienie słoneczne coś mu się złego stało np. coś z matrycą, która tych promieni najwięcej będzie przyjmować. To miejsce naprzeciwko tego okna to jedyne w jakim mogę ustawić ten TV więc jeśli okaże się że przez ciągłe wystawianie go na promienie słoneczne coś mu się złego stanie to tego TV po prostu nie kupię bo szkoda mi kupić coś za 4 tys zł żeby to potem miało jakieś defekty. Przypominam że pod uwagę biorę tylko telewizory 55" 4K z HDR QLED, LED, OLED, nie wiem jeszcze z jaką matrycą czy IPS czy VA.

Witam. Mam tak że ostatnio ciągle robię coś na laptopie gdy stoi na biurku i dlatego mam go cały czas podłączonego do ładowarki, mimo że bateria ma ciągle 100% naładowania. Np. wczoraj przez prawie 6 godzin laptop był ciągle podłączony do ładowarki mimo że bateria miała cały czas 100%. Czy to jest dobre dla baterii i dla laptopa? Czy może lepiej naładować baterię do 100%, potem odłączyć ładowarkę, używać laptopa i rozładować go do tak do 40% i znowu naładować do 100%? Co jest lepsze dla baterii i dla laptopa?

Witam, kupiłem sobie ten używany laptop: https://www.x-kom.pl/p/347070-notebook-laptop-156-hp-omen-i5-6300hq-8gb-1tb-win10-gtx960m.html . I gość sprzedaje mi go już z zainstalowanym Win 10 Home. Ja chciałbym na tym laptopie zainstalować Win 8.1 który według mnie jest lepszy. Będę mógł tak zrobić? Będzie pełne wsparcie sterowników na Windows 8.1? Będę mógł wszystko zainstalować na Win 8.1? Wszystko będzie działało na Windows 8.1 tak samo poprawnie i szybko jak na Windows 10? Nie będzie żadnych problemów z tym laptopem po zainstalowaniu na nim Windows 8.1? Ma to być jedyny system operacyjny na tym laptopie.

A co powiesz na tekiego Della Latitude? http://allegro.pl/dell-latitude-e6540-i5-4300m-3-3-240ssd-8-full-hd-i7167795367.html Ma dysk 240GB SSD, matryce IPS, niezły procesor i 6 miesięcy gwarancji i 2 lata rękojmi.

Okej więc teraz mam do wyboru 1) http://allegro.pl/show_item.php?item=7173104677#thumb/1 2) http://allegro.pl/show_item.php?item=7159310864 W przypadku tego pierwszego gość zgodził sie zejść do 2500 zł i daje 7 dni gwarancje rozruchową, ale z kolei ten drugi ma lepszą specyfikacje. Sam już nie wiem.

Ja właśnie potrzebuję laptopa głównie do internetu i multimediów, a gry to jakby laptop miał dedykowaną karte graficzna to w cos pogram a jak by nie miał to też nic sie nie stanie, bo od gier i tak mam konsole.

Szukałem używanych laptopów i znalazłem takie dwa z bardzo fajnymi specyfikacjami 1) http://allegro.pl/lenovo-ideapad-700-i5-6300-8gb-1tb-gtx950-gwar-i7159310864.html 2) http://allegro.pl/y50-70-i7-4720hq-8gb-ram-1tb-sshd-gtx960-win10-gw-i7179744947.html#thumb/7 Co do tego pierwszego to ma gwarancję jeszcze przez 5 miesięcy i 1 rok rękojmi sprzedawcy oraz możliwość zwortu do 14 dni. Sprzedawca odpowiedział że nie ma potrzeby przeniesienia praw gwarancyjnych. To jest chyba jakaś firma sprzedająca używany sprzęt. Ale to ta najniższa seria laptopów od Lenovo - Ideapady więc też najbardziej sie psujaca. Ten drugi ma 4 miesiące gwarancji, nie ma rękojmi, ani możliwości zwrotu w ciagu 14 dni . Sprzedawca też wymaga natychmiastowej zapłaty (nie wiem czemu) i odmawia cesji przeniesienia praw gwarancyjnych. Nie wie czy ten laptop posiada matryce IPS. Podobno nie dawno była wymieniana matryca, może była jakaś poważna awaria laptopa, albo w serwisie założyli nową matrycę tak ze dostał się pod nią brud. I teraz nie wiem który wziąć. Od razu mówię, że tu różnica w cenie nie gra żadnej roli i że granie w gry pokroju CS:GO albo Pillars of Ethernity to zupełnie drugorzędne przeznaczenie laptopa. Bardzo zależy mi też na matrycy IPS w laptopie, a ten drugi nie wiem czy ma taką matrycę. Ten drugi laptop ma lepszą specyfikacje, ale chyba miał jakaś awarie i moze być cos z nim nie tak i sprzedawca też coś dziwnie robi z tym ze wymaga natychmiastowej wpłaty i odmawia cesji. Ten drugi ma z kolei 14 dni na zwrot i 1 rok rękojmi, ale jest z gorszej i bardziej awaryjnej serii od Lenovo. Sam nie wiem. Doradźcie który wziąć. A może lepiej wziąć coś innej marki, albo poleasingowy? No i jak jest z tą cesja przeniesienia praw gwarancyjnych, jest to rzeczywiście niekonieczne?

Zapomniałem dodać że wole kupić laptopa z HDD, a potem sam dokupić SSD bo słyszałem ze dyski SSD w laptopach są kiepskiej jakości. A ten ekran to IPS czy zwykły TN? Czy ASUS VivoBook 15 to to samo co VivoBook S15? I ten laptop zamierzałem wziąć ze sobą do akademika. Czyli co, brać ten a nie czekać na inne bo mogą być już tylko w wyższej cenie?

1) Kwota przeznaczona na zakup: około 2500zł 2) Laptop nowy/używany: nowy 3) Rozmiar matrycy (+ewentualnie wymagana rozdzielczość): 15" 4) Główne zastosowanie (np. gry - podaj tytuły, inne multimedia, praca biurowa, konkretny program, etc.): Wszystko poza grami (wyjaśnienie niżej w opisie) 5) Miejsce użytkowania (np. głównie w domu, głównie w plenerze, etc.): głównie w domu 6) Wymagania specjalne (np. matowa matryca, obudowa o wzmocnionej odporności, etc.): Matowa matryca, jak sie da to IPS 7) Osobiste preferencje (np. niechęć do konkretnej marki albo biały kolor, etc.): brak 8) System operacyjny (laptop z systemem bądź bez niego): bez 9) Własna propozycja (model wybrany samemu): Witam. Generalnie jako że od października pójdę na studia to potrzebuję laptopa tak za około 2500 zł. Tak sobie szukałem aż natrafiłem na ten model https://www.x-kom.pl/p/404298-notebook-laptop-156-asus-vivobook-15-r542ua-i5-8250u-8gb-1tb.html i trochę się zdziwiłem, bo byłem pewien że laptopy z i5 8250U kosztują od 3000 zł w górę a tu taki laptop za 2600 zł. Laptopa w pierwotnej konfiguracji i przez pierwsze dwa lata będę potrzebował do robienia wszystkiego poza graniem, od gier AAA mam konsole, ale za rok albo dwa mógłbym sobie kupić stacje dokującą do karty graficznej i kartę graficzną jak już się ta idea rozwinie aby pograć sobie w Total War, albo Pillars of Ethernity, stąd też potrzebny mi możliwie jak najmocniejszy procesor i wejście USB-C, ale zupełnie nie potrzebna mi dedykowana karta graficzna typu 940MX w laptopie. Ale to granie to nie jest główne przeznaczenie laptopa, jego główne przeznaczenie to wszystko poza grami. Matryca 15", fajnie by było jakby była IPS. I nie za bardzo wiem czy ta cena za tego ASUS VivoBook 15 jest na tyle atrakcyjna żeby go kupić teraz czy lepiej poczekać jeszcze z kupnem i np. zaczekać na laptopy z Ryzenem 5 2500U, które będą miały 4 rdzenie, 8 wątków i dość mocną integrę co mi bardzo pasuje, albo zaczekać jak laptopy z i5 8250U jeszcze bardziej stanieją? Jak już mówiłem całkowicie nie znam sie na cenach laptopów. Laptop będzie mi potrzebny dopiero tak na wrzesień tego roku, ale jakbym go kupił wcześniej to też by sie nic nie stało.