Witam all. Od razu przyznam się, że czytałem fragmenty tego wątku, ale nigdy jego całość... Mam to nieszczęście, że nie stać mnie na wydanie ponad 500zł na kartę grafiki a więc mój wybór padł oczywiscie na R9550. Niedawno kupiłem tą kartę a dokładniej Gigabyte (128/128). Mam z nią dosyć dziwne przygody... Na defaultowych częstotliwościach mam w marku 03 Score: 2174, na podkręconej karcie do 408 MHz / 265 MHz 3299 (wgląd na http://service.futuremark.com/servlet/Inde...jectId=3334507). Powyżej tych wartości arty oraz VPUrec, ale ja od niej nie oczekuję pracy przy wyższych częstotliwościach niż 400/250.
Problem jaki mam to tzw. "szarpanie" obrazu. Jest to efekt jakby przy przegrzewaniu GPU, ale raczej nie o to chodzi... Wszystko zaczęło się wczoraj po zainstalowaniu w kompie 512MB DDR400 w dualu (normalnie kulam się na jednej kości 256). Karta zaczęła szarpać po przekroczeniu 410MHz więc zszedłem do 400 - dalej szarpała, choć wcześniej nic takiego się nie zdążało (testy przez 2 dni z takim GPU). Zdezorientowany zszedłem do DEFAULTOWYCH częstotliwości i dalej rwało oraz!!! Wyrzuciłem omegi i zainstalowałem ponownie - efekt - karta znów chodziła na 400/250 bez bólu, ale po paru markach z rzędu znów to samo szarpanie... odczekałem 20 minut z wyłączonym kompem, wrzuciłem starą pamięć i włączyłem go w teście znów z defautowymi częstotliwościami - rwało... Nie wiem co to może być bo po ponownej reinstalacji sterów karta chodzi na razie normalnie od 24 godzin. Sprawdzałem i w marku nie rwie... Miał ktoś już taki przypadek? Czy jest to jakies dziwne uszkadzanie sterów, czy może karta została przegrzana i dlatego sie tak zachowuje? Qrcze karta w ciągu paru dni wywołała u mnie zadowolenie a teraz rozczarowanie... Mak ktoś jakieś pomysły jak sobie z takimi przypadłościami poradzić? Testy były przeprowadzane przy założonym solidnym wiatraku na radiatorze i z gołymi pamięciami. pozdro.