nemoein

Gdzieś usłyszałem, że najlepsze matryce VA robi Samsung, ponoć mają najmniejsze smużenie, ale to być może dotyczy tylko starszych monitorów i mniejszych niż 32"

Update: Przeczytałem sporo artykułów, widziałem wiele porównań, także filmów na YT na temat monitorów, zarówno typowo technicznych jak i subiektywnych jeśli chodzi o odczucia i doszedłem do kilku wniosków: - nie ma monitora uniwersalnego, nie ma i już! - do gier esportowych (CS, LoL) - najlepiej nadają się monitory 24" (ew. 27") z wysokim odświeżaniem (zbyt duży ekran odciąga uwagę od tego co najważniejsze - na środku, ponadto elementy hudu są zbyt daleko co utrudnia granie, np. w przypadku jak w LoLa patrzymy przez pół gry na minimapę), polecane rozdzielczości to FullHD lub 1440p - oczywiście najlepsze są OLEDY. Takie monitory są używane przez najlepszych esportowców na świecie. - do gier singleplayer (Wiedźmin, Rimworld, Kingome Come, a w szczególności gry wyścigowe, symulatory lotu) najlepiej sprawdzają się rozmiary ultrawide 21:9 w rozmiarze 34" a nawet większe, te pozwala na większą immersję względem monitorów 16:9, wiele osób twierdzi iż 34" w monitorach o proporcjach 21:9 to znacznie lepszy wybór do gier niż 32" o proporcjach 16:9, polecana rozdzielczość to już jednak 1440p w opcji ultrawide (3440 x 1440) jak wyżej najlepsze są OLEDY - do konsumpcji treści (oglądanie filmów, seriali, przeglądanie internetu) najlepszy to oczywiście rozmiar 32" 16:9 + 4k gdyż większość - zdecydowana większość wideo (cały YT, jak i niemal wszystko na portalach streamingowych) na świecie jest tworzona w tym formacie (tylko filmy w formacie kinowym mają 21:9). Oczywiście bez zaskoczeń - OLED. - do pracy - tutaj podobnie jak w grach zależy od typu pracy, w mojej, gdzie potrzebuję dużo przestrzeni, bo nieraz mam otwarte po 4 dokumenty, to generalnie im więcej tym lepiej - tutaj ludzie bardzo chwalą 21:9 w rozmiarze 34", a nawet i 38 cali, chwalone są też 32:9, w rozmiarach około 48 cali. Rozdzielczość teoretycznie nie jest aż takim blokerem jak w grach, więc im więcej tym lepiej, przeciętny średniej klasy współczesny laptop bez problemu pociągnie 4K, 5K. Jeśli chodzi o matrycę to OLEDY na chwilę obecną nie są najlepszym wyborem do pracy ze względu na nietypową konstrukcję pikseli co powoduje pewną nieczytelność czcionek (rozmycie) oraz czasem czerwoną obwódkę wokół czarnego tekstu (QDOLED są pod tym względem gorsze od WOLED) - tutaj na chwilę obecną żeby wyeliminować ten problem najlepiej sięgnąć po jak największe PPI - np. , te ponadto są narażone na wypalanie przy statycznych obrazach, zatem polecane matryce to wyjątkowo raczej VA albo IPS - w zależności co kto woli (wady i zalety można znaleźć bez problemu w internecie). Umyślnie pominąłem technologię MiniLED bo jak na razie jest bardzo mało monitorów tego typu, ale co do zasady to zwykłe monitory z innym podświetleniem (Strefowym) pozwalającym uzyskać znacznie lepszy kontrast, ale pozostałe wady dalej zostają (np. smużenie) Biorąc pod uwagę moją sytuację najbliżej mi jednak do monitora 21:9 34" a może i nawet 40 calowego (choć w tym większym boję się, że piksele jak i sam rozmiar będzie problematyczny w przypadku grania przy biurku, muszę to jeszcze zobaczyć na żywo, w teorii PPI jest nieznacznie większe niż w przypadku FullHD 24", ale nadal bliżej mi do 34"). Nie gram w gry esportowe, w zasadzie nie gram nawet w gry online, więc nie jestem ograniczony rozmiarem 16:9, a z recenzji wynika, że zarówno w pracy jak do gier singleplayer to monitory Ultrawide nadają się nieco lepiej, odpuszczam na razie monitor o jeszcze szerszych proporcjach 32:9 (czym są w zasadzie dwa połączone monitory 16:9). Odpuszczam także monitor 32" 4k - ponoć lepiej się sprawdza Ultrawide niż klasyczny zarówno w grach jak i w pracy - początkowo zakładałem granie na monitorze 4K w FullHD (bo się idealnie skaluje) W sumie i tak czeka mnie kupno nowego PC, bo do komfortowego grania będę potrzebował nieco więcej mocy obliczeniowej. Jeśli chodzi o matrycę to w sumie mi obojętne. Obecnie pracuję na dwóch monitorach 24" FullHD - jeden Samsung z matrycą VA, drugi Dell z matrycą IPS i ew. przeprowadzka na coś większego ma być odczuwalna, dlatego z miejsca odpuszczam wszystko poniżej 30".

Dziękuję za odpowiedź, na pewno ta funkcja Uniform Brightness byłaby u mnie włączona i przyznam, że nie byłem świadomy że takie coś jest. Na pewno chciałbym Oleda, pod względem kontrastu, kolorów, HDR, czasu reakcji deklasują konkurencję, niestety nie jestem skłonny aż tyle wydać na monitor, a i boję się wypalenia statycznych obrazów, jakich w pracy mam sporo. Monitor pewnie będzie chodził z 10-12 godzin dziennie, z czego 80% to praca z dość statycznym pakietem office czy z przeglądarką, dlatego musi to być matryca VA/IPS i 32 cale. Chętnię kupię Oleda jeśli te będą albo tańsze, na tyle, że będę mógł wymienić taki monitor co 3 lata (bez bólu), albo trwalsze, albo zostaną wyparte przez Mini Ledy czy coś innego to wówczas się zdecyduję. Obecnie już według Rtings każdy kolejny model zarówno telewizorów czy Monitorów Oled jest trwalszy od poprzedniego i wolniej się wypala, ale wciąż jest to dość uciążliwe, w szczególności przy statycznych obrazach. Teoretycznie mógłbym kupić najtańszego Oleda 27 cali, ale uważam, że to ma zbyt mały przeskok wielkościowo względem 24 monitora jakich dwóch używam obecnie i 27" jest zwyczajnie za mały - głównie w pracy czasem brakuje miejsca na wszystko. Docelowo chcę mieć jeden 32" + drugi 24 ustawiony pionowo. Po prostu jeden z 24 jest i tak już na wykończeniu, dlatego też rozglądam się za większym. Czytam regularnie jeszcze co piszą na rtings.com i wpadł mi w oko jeszcze LG 32GR93U-B - sumie HDR nie ma (HDR400), a tak to jest git, ale ludzie reportują, że po kilku miesiącach praktycznie zawsze powoduje problemy... zatem szukam dalej.

Cześć dobry duszyczkom i doświadczonym znawcom osprzętu! Poszukuję monitora zarówno do pracy jak i do wieczornego grania, zatem musi być dość uniwersalny. Nie gram w gry multiplayer, a jeśli już to bardzo sporadycznie, gram głównie single i tam 60Hz w zupełności mi wystarcza, ale w razie czego chciałbym mieć nieco więcej, gdybym zechciał pograć, więc powiedzmy 120 Hz jako minimum. Zależy mi na ogólnej jakości, ale chciałbym aby miał: - rozmiar około 32" - pokrycie barw co najmniej 90% DCI-P3 - co najmniej 120Hz - HDR10 (HDR400 to nie HDR) - Format obrazu 16:10 lub jemu bliski, (nie chcę ultrapanoramicznego) - Preferowany G-sync lub G-sync Compatibile Przyznam szczerze, że nie znalazłem żadnego modelu spełniającego wszystkie wymagania w podanej cenie, zatem prawdopodobnie będę musiał iść na kompromis w tej kwestii. Na chwilę obecną mam kilka propozycji: - LG 32UN880 - ciężko teraz dostać bo już nie produkują, ale ma wszystko oprócz szybkiej matrycy - tu tylko 60Hz, ale za to ma kozacki uchwyt do biurka, zamiast wielkich podstawek. Kolega z pracy ma takie 2 i sobie bardzo chwali, ale on nie gra w gry... - https://www.x-kom.pl/p/1143757-monitor-led-32-i-wiekszy-samsung-odyssey-g7-ls32bg750npxen.html - trochę cena powyżej 3000, ale w sumie ma wszystko, no może oprócz braku G-synca, ale i tak jest dobrze - https://www.x-kom.pl/p/1165828-monitor-led-32-i-wiekszy-lg-ultragear-32gr93u-b.html - tu niestety brak HDR bo tylko HDR400. https://www.electro.pl/komputery-i-tablety/monitory-led/monitor-samsung-odyssey-g7-ls32bg700euxen-32-3840x2160px-ips-144hz?ceneo_spo=false&ceneo_cid=d7339c89-1c14-c1cc-3991-b53daac57ae5 - jak wyżej brak prawdziwego HDR https://www.amazon.pl/ASUS-Wyświetlacz-gier-czarny-HDMI/dp/B0BGSS2GXG?dib=eyJ2IjoiMSJ9.0ZTHbZdFRvaearTPGuXBHxgjABRIMDEq8hvSDuSa9gAl0IdSEozGY8LCUMrRJ4LugIwYTtYJiNGKWuVarFuAhQe3TLyj0tgVT7iEb0QRbBwNRgL17HydrEYFqrpPEARbjSTKMUhb5NxZ7ehxYCF8gMjJjYNOsLyk6IAo1piYT3beWkieEDbFBCPhcExOhl--Tu1mCCbYGUxYipA0xeOHWGIZNhJMUJW-_c8qCB05nAUTP8g3DNvw8w0nOUynRJ4Ba_yz4fTaeP2p0ApY8U4j6WBnmzvndFmagWkQ-RVdS1GlgZ6olrAvI31RK6wz5Um_hCnskwI1TraRj2t4Aa0ogvgXh3TZoIOqSdBto0hDJzs.9GMWKcsuRtPPfhGPaISob0hU5k8GNB_ND-nSzCOdn94&dib_tag=se&qid=1738976013&refinements=p_n_feature_four_browse-bin%3A27389759031|27389768031|27389797031%2Cp_n_feature_six_browse-bin%3A28467994031|30171606031&rnid=27389758031&s=computers&sr=1-4&th=1 HDR 600, więc niewiele lepiej Oleda bym odpuścił z kilku względów: w pracy piszę dużo dokumentów, zatem statyczny obraz może powodować w dłuższym okresie wypalenia, ponadto nie odpowiada mi automatyczne ściemnianie podczas jasnych scen (dimming) - a tych w pracy biurowej jest sporo, poza tym i tak ceny są znacznie wyższe niż budżet jaki chcę przeznaczyć, mam TV Oled z tych powodów zrezygnuję. Może są jakieś monitory z innych marek np. KTC? Może nie w Polsce? Dzięki wielkie wszystkim i doceniam każdą radę.

Hej, poszukuję słuchawek dousznych/dokanałowych bardziej preferuję te drugie w kwocie do około 300 zł. Chyba, że jakiś model naprawdę robi robotę i jest wart wydania 500 zł. Założenia raczej do oglądania filmów wieczorami, czasem z kimś porozmawiać przez telefon, no i sporadyczne (kilka razy do roku) wyjazdy w góry do schronisk itp. żeby anc pozwalało spać przy 20 pijanych chłopa :P, więc dobre ANC stoi na pierwszym miejscu, na drugim bateria, żeby 8 albo choć 6 godzin wytrzymała (bez muzyki, samo anc), na trzecim muzyka i mikrofon, na czwartym obsługa. Do muzyki mam osobny sprzęt więc walory muzyczne nie są dla mnie krytyczne.

Jedynka nie była lepsza, ale powstała dobre kilka lat wcześniej i wówczas pewne ograniczenia nie były aż takie uciążliwe na tle innych gier. Hej, obiektywnie rzecz biorąc dwójka jest lepszą grą! A i jedynka jest wciąż dobrą grą, obu raczej nie odstawisz i przejdziesz, ale to tylko moje subiektywne zdanie.

Termowizję mają telefony np. niektóre telefony Cat np. S62 Pro. Nie da się tego zrobić za pomocą update oprogramowania. Bo musi być inaczej zbudowana kamera. Ciekawostka, promieniowanie cieplne (światło podczerwone) to taka sama fala elektromagnetyczna jak promieniowanie świetlne (światło), tylko o innej częstotliwości. Ale kamera musi być już inna 😛

Powiem w skrócie, tak kiedyś było 220V jakoś w okolicach przystąpienie Polski do Unii. Teraz jest 230V i to jest standard w Unii, większość urządzeń nie ma z tym problemu, przynajmniej ja się z tym nie spotkałem, aby jakieś stare urządzenia nie działały na 230V. Odnośnie cienkich kabli w starych domach i prądożerności, tak generalnie im większe zużycie prądu tym większy opór (R=I/U - prawo Ohma), a im wyższe napięcie tym niższy opór, dlatego przejście z 220V do 230V mogło spowodować lekkie zmniejszenie oporu i co za tym idzie mniejsze nagrzewanie się kabli, ale także generalnie zużycie prądu w ostatnich 20 latach wzrosło bardzo mocno i dalej wzrasta, więc stare kable (zwykle aluminiowe) mogą być, a raczej powinny być wymienione na miedziane. W skrócie każde urządzenie powyżej 2KW powinno być podłączone w osobnym obwodzie (piekarnik, pralka itp.) Po to masz bezpieczniki żeby wybiło/spaliło bezpiecznik, a nie kable w ścianach jak za bardzo obciążysz sieć i nawet w starych domach one powinny być, a w większości raczej są. Odnośnie herców. Coż mamy w gniazdkach prąd przemienny - to znaczy jego chwilowe napięcie i natężenie jest przemienne (raz dodatnie, raz ujemne = napięcie od -325V do +325V - to oznacza, że raz prąd płynie z jednej dziurki w gniazdku, a raz z drugiej - tak w uproszczeniu,), ale skuteczne napięcie wynosi 230V (wartość bezwzględna, albo inaczej średnie napięcie). No to jak szybko zmienia się to napięcie to właśnie częstotliwość, wyrażana w hercach, w Unii jest to 50 herców. Czyli 50 razy na sekundę zmienia się cały "sinus" prądu - to oznacza, że ten okres trwa 1/50 = 0,02 sekundy, a to znaczy tyle, że co 0,01 sekundy zmienia się prąd dodani na ujemny (czyli raz płynie z jednej dziurki, a raz z drugiej). Czemu tak się robi zamiast prądu stałego? Otóż są znacznie mniejsze opory przy transporcie, dzięki czemu kable mogą być cieńsze, no i znacznie łatwiej takim prądem manipulować np. zmieniając jego napięcie itp. Tak się dzieje w np. w stacjach transformatorowych - takie małe budynki z metalowymi drzwiami 😛 to właśnie tam prąd zmienia napięcie z napięcia w słupach do napięcia domowego 230V 😛 - nie w liczniku. Ale czasem już w słupach płynie prąd 230V np na wsiach. Ale i tak nie możesz podpiąć bezpośrednio do słupa bo to kradzież! A to czemu Cię kopnie prąd w gniazdu, a bateria nie, to właśnie napięcie - wyobraź sobie napięcie jako ciśnienie, albo siłę z jaką prąd "chce" przepłynąć, w baterii masz 1,5 V, więc poczujesz co najwyżej językiem jak dotkniesz + i -. W gniazdu prąd wynosi 230V, więc chce się kopnąć znacznie bardziej, ale nie zawsze Cię kopnie! jak będzie stał w gumiakach na wykładzinie gumowej to możesz grzebać gwoździem w gniazdku i nic nie powinno Ci się stać, jeśli nie masz innego kontaktu z otoczeniem. Prąd w gniazdku chce przepłynąć przez Ciebie do podłogi, z którą masz kontakt i to właśnie nazywasz "prąd mnie kopnął".

Z mojego punku widzenia, raczej zawód, sterowanie i mechanika ok, fabuła raczej ok, ale brakuje różnorodności zadań, większość skupia się na idź do miejsca x i zabij wszystko, wróć po nagrodę, jedyną różnorodnością jest wspinaczka na wieżowce i to jest fajne, ale brakuje różnorodności typu pościgi, ucieczka, ochrona kogoś, zagadki logiczne, sterowanie maszynami/pojazdami itp.

grałem z 8 lat temu jak była jeszcze we wczesnej wersji alfa, wiem że już wtedy była kozak.

Do Wiedźmina to będzie ciężko, jeśli chodzi o fabułę to seria dragons age poczynając od origins - podobne uniwersum, albo mass effect trilogy - tutaj w przyszłości, ale nie będziesz zawiedzony, jeśli chodzi o walkę to się nie wypowiem, bo nie grywam z zręcznościówki.

1. Czy powyższa koncepcja ma sens? Co można ulepszyć? Nie wiem czy dobrze zrozumiałem wszystko, ale wygląda dobrze. 2. Zamierzam kupić kable i osprzęt cat 6a, ale nie wiem, czy ekranowane, czy nie. Z tego, co wyczytałem, to na takie odległości (<=30m) nie potrzeba kabli ekranowanych. Ale co w przypadku, jeżeli idą 2 kable internetowe obok siebie w peszli i/lub obok kabla koncentrycznego TV. Czy to nie spowoduje zakłóceń? Będą też przechodziły w odległości ok. 10-30cm od kabla siłowego - w mieszkaniu jest siła. Na chwilę obecną myślę o miedzianym kablu cat 6a UTP (U/UTP) - twardy do peszli (gniazdka -> listwa) i gotowe miękkie do reszty. Wystarczy? Wystarczą nawet kable 5e za szpule dasz ~400zł, tylko kup skrętki w pełni miedziane z żyłami 0,5mm, żadne aluminium miedziowane itp. Jeśli chcesz kupić ekranowane to też mogą być, ale są droższe (do tego stopnia, że bardziej opłaca się kłaść światło), znacznie trudniej się zarabia i końcówki też muszą być ekranowane żeby to miało jakiś sens 😛 3. Czy na łączeniach kabli nie będzie za dużych strat? - router -> patch panel (+switch) -> gniazdka -> przedłużacz -> urządzenia. Generalnie lepiej wszystko zrobić w topologii gwiazdy (każde pomieszczenie ma niezależne połączenie do routera) ale bardziej to wpływa na dostępność niż prędkość / ping. Różnicy nawet nie odczujesz. 4. Jakie urządzenia zastosować do WiFi? - na 99% będą musiały być w 2-ch pomieszczeniach? Rozejrzyj się za czymś z WiFi 6. No i żeby miały dwie częstotliwości 2,4 i 5GHz. Obecnie chyba każdy router taki posiada. Częstotliwość 2.4 ma lepszy zasięg (lepiej przenika ściany itp), ale mniejszą prędkość od 5GHz. Najlepiej jeśli umieścisz router wifi w "środku domu" czyli w pomieszczeniu 4, ale jak ściany nie mają po 50cm to i w rogu da radę. Z tańszych to np. Tp-Link serii Archer AX10/20 z droższych np. Ubiquiti U6-LR / Mikrotik / Cisco itp. No i nie sugeruj się prędkościami podawanymi na urządzeniu, to tak jak spalanie w samochodach podawane przez producentów :P/

Otwórz w notepad++, sublime lub w wordpadzie plik legal.ogv z katalogu SteamLibrary\steamapps\common\Metro 2033 Redux\2033. Usuń całą treść i zapisz. Wówczas pozbędziesz się intra na którym się zawiesza.

taniej wyjdzie wymienić pastę, albo zdjąć IHS, Fortis da radę z 7700K, tak samo jak daję radę z 8600K podkręconym do 4.8GHz na 1,375V. U mnie chodzi cały czas na minimalnych obrotach, więc niesłyszalnie. Kolejna sprawa postawa komputer na ziemi, a nie na biurku obok głowy (nie rozumiem tej mody) - będzie znacznie ciszej. Sprawdź wentylację obudowy, bo nie podałeś modelu, ale generalnie warto mieć ją dobrze zaprojektowaną, jeden czy dwa wentylatory to często za mało.

Sztywny kabel być może faktycznie jest (na tle innych myszek), ale jak wspomniałem mi to kompletnie nie przeszkadza. Wykończenie i ostre krawędzie - w moim egzemplarzu jest wszystko w jak najlepszym porządku, nic takiego nie zaobserwowałem. Nic nie kłuje, nic nie odstaje, szczeliny są równe... - chybocząca i klekocząca rolka - być może, sprawdzę dzisiaj.

Jest to konsumencka recenzja myszki Dream Machines DM1 Pro S Matte po dwóch miesiącach użytkowania wraz z odczuciami po zmianie z standardowej myszy (jakiś tani logitech z kablem) na gamingową. Jak wspomniałem w tytule jest to moja pierwsza w życiu myszka gamingowa, więc ma wyłączone wszelkie "ulepszacze" znane ze zwykłych myszek - "ulepszacze" mam na myśli predykcje, smoothing, zwiększony LOD, akcelerację które w zastosowaniach gamingowych są niepożądane. Więc przesiadka była dość ciężka... Przez wiele byłem przyzwyczajony do tych wszystkich bajerów co pozwoliło wyrobić sobie pewną pamięć mięśniową, odruchy czy styl grania. Po przesiadce na myszkę DM w pierwszej chwili chciałem wrócić do zwykłej, ale się nie poddałem. Wynikało to wyłącznie z tego iż nie potrafiłem ją sterować. W pewnej multiplayerowej strzelance (Combat Arms) zawsze notowałem dobre wyniki, w szczególności jak na "rushera" który nigdy nie kampi. Mówiąc prościej miałem K/D 1.5 (współczynnik morderstw do śmierci, 1.5 oznacza, że zabijałem 1.5 razy częściej niż zabijano mnie). Po zmianie myszki spadło do 0.5, może nawet niżej - nie potrafiłem wycelować w przeciwnika nawet w najprostszych sytuacjach gdyż nie mogłem go namierzyć. Przez pierwsze kilka dni nie szło mi najlepiej, dalej nie mogłem się przemóc choć często z powodu słabych wyników nie grałem dłużej jak po godzinie dziennie. Dopiero po tygodniu zauważyłem iż w końcu udaje mi się coś zdziałać, Kd podskoczyło do 0.8 0.9 ale wciąż daleko to normalności. Sukcesywnie z każdym kolejnym dniem grało mi się coraz naturalniej i coraz łatwiej, ale myślę że dopiero gdzieś po 40 dniach statystyki wróciły do poziomu 1.5 i dalej rosną, choć i tak jeszcze czasem mam problem z celnością, ale w większości sytuacji jest "łatwiej". Kolejną istotną rzeczą jest to że stara myszka miała jakieś słabe taktowanie, nie wiem jakie, ale płynność gry na tym mocno cierpiała pomimo topowych podzespołów, nie rozumiałem czemu tak się dzieje skoro mam monitor 144Hz, a filmy na YT w 60 klatkach były o niebo płynniejsze niż moja gra... myślałem że to jakiś trick Youtube... okazało się że po zmianie myszki zobaczyłem płynność jak nigdy wcześniej... Taktowanie DM to 1000 Hz więc do 1000 FPS powinno być ok :) W starej myszce musiało być coś koło 30-50 i to naprawdę było widać kiedy ruch ekranu w grze dosłownie klatkował. Może to też w pewnym sensie wpływało na umiejętności w grze. Co do samej myszki to była ona trochę duża i obawiałem się, że to będzie przeszkodą (ponad 2cm dłuższa od starej), ale jak się okazało nic takiego nie zaobserwowałem, a wręcz przeciwnie to idealny rozmiar do palm gripu i praktycznie każda myszka gamingowa ma taki rozmiar. Kształt oczywiście prosty bo lubię mieć kontrolę nad myszką w postaci kciuka, małego palca i dolnej część dłoni na podkładce. Kilka osób w komentarzach wypowiadało się, że główną wadą jest... twardy kabel... i zaleca się zrobienie mouse bungie... nic takiego nie zaobserwowałem, albo najwidoczniej kompletnie to mi nie przeszkadza przy moim chwycie. Jestem także prawie pewny że gdbym kupił starszą wersję z sensorem Pixart 3310 zamiast 3360 w nowej to praktycznie nie odczuł bym różnicy gdyż te sensory różnią się wyłącznie maksymalnym DPI (5000 i 12000) oraz maksymalną prędkością (4 i 7 m/s) w obu przypadkach są to bardzo duże wartości. Odnosząc się także do dokładności to porównując się do starej myszki miałem ogromy problem z trafieniem przeciwnika z dystansu gdzie przeciwnik, a w zasadzie jego część to było kilka pikseli, na starej myszcze minimalny ruch myszki generował czasem po 10 pikeseli co powodowało, że nie dało się odpowiednio wycelować... może to były przyczyną że nigdy nie kampiłem? Tak czy inaczej po przesiadce na nową myszkę wszystko działa jak należy :) Co do reszty jak przyciski, jakość wykonania, kształt itp. nie mam najmniejszych zastrzeżeń, myszka jest świetna, ma super śliskie ślizgacze, cichy acz wyczuwalny scroll, wyraźnie wyczuwalny klik itp. No i chyba najważniejsze... cena :) udało mi się ją dostać w promocji za 129 zł co w przypadku jakiejkolwiek innej z tym sensorem byłoby niemożliwe. Polecam zakup ps. na x-komie i pewnie w innych serwisach są ilustracje sugerujące iż myszka posiada ulepszacze typu "predykcje, smoothing, zwiększony LOD, akcelerację" - tak są, ale są domyślne wyłączone.

Iphony mają zbyt wiele wad, które są dla mnie dyskwalifikujące (ogromne ramki, brak slotu microSD itp.) Mam jeszcze na oku zeszłorocznego Samsunga galaxy s9 i s9 plus i onecnie one są na pierwszym miejscu :) i można kupić w okolicy 2000 zł :)

Dodałem jeszcze do listy ASUS ZenFone 6 ZS630KL i Meizu 16S, iPhone odpadają na przedbiegach... a więc: - Xiaomi Mi 9T Pro (brak stereo, bez ładowania indukcyjnego) - Samsung Galaxy Note 8 (brak stereo, oraz to już 2 letnie urządzenie) - Oppo Reno (brak stereo, ładowania indukcyjnego, tylko Snap 710) - Galaxy A80 (brak stereo, ładowania indukcyjnego) - ASUS ZenFone 6 ZS630KL (brak ładowania indukcyjnego) - MEIZU 16S (brak ładowania indukcyjnego) Ciężko wybrać kompromis, teoretycznie brak ładowania indukcyjnego i stereo mógłbym pogodzić... może poczekam aż stanieje Oneplus 7 Pro, albo uda się wyrwać u kitajców poniżej 500$, a może w końcu minie moda na te szpecące wcięcia...

Cześć szukam smartfona aby zastąpił mi wysłużone już Xiaomi Redmi Note 3 Pro, ale jest jedno główne wymaganie - nie może mieć Notcha, czy jakiś wycięć, za to może mieć wąską ramkę u góry lub jakiś mechanizm peryskopowy, w zasadzie kamerka przednia jest mi do niczego nie potrzebna... Jak sugeruje cena 2000 zł (może być do sprowadzenia z Chin) szukam telefonu w segmencie średnim - wyższym. Nie pogardzę też jakimiś starszymi flagowcami, jeśli na rynku nie ma nic bo wszyscy wciskają na siłę Notcha to poczekam na lepsze czasy :) lub kupię coś z notchem i go wyłączę, poniżej opiszę w podpunktach moje wymagania: - bez Notcha (konieczne) - mocne podzespoły - dobry ekran Amoled - dobry lub bardzo dobry aparat (tylni) - preferowane głośniki stereo - preferowane ładowanie indukcyjne - NFC - USB-C oraz jack słuchawkowe - slot na kartę microSD (może być współdzielony) - możliwość wgrania TWRP i własnego systemu np. LinageOS Obecnie mam na oku: - Xiaomi Mi 9T Pro (bez ładowania indukcyjnego i z umiarkowym aparatem) - Samsung Galaxy Note 8 (już trochę leciwy, ale w zasadzie to super flagowiec ze wszystkim) Co myślicie, zdecydować się na coś czy poczekać?

Dzięki za odpowiedzi, dziewczyna zdecydowała się na Redmi Note 7, ze względu na "nowszy wygląd" niż w przypadku Motoroli, aparat jest o niebo lepszy niż w jej starym i moim obecnym smartfonie (Lg K10 oraz Redmi Note 3). Ogólnie jest zadowolona.

Cześć, poszukuję telefonu dla dziewczyny, budżet to do 900 zł w Polskiej dystrybucji - najlepiej w jakimś sklepie stacjonarnym z możliwością wzięcia na raty. Decydującym czynnikiem jest dobry aparat fotograficzny, pozostałe elementy jak podzespoły raczej nie mają większego znaczenia bo będzie służył w 90% do dzwonienia, przeglądania internetu i robienia zdjęć, no i czasem słuchania muzyki / oglądania netflixa zatem minijack i znośny dźwięk z telefonu mile widziany. Żadne gry czy wymagające aplikacje nie będą odpalane. Na dzień dzisiejszy po researchu zostały mi 3 opcje (linki do sklepów oraz recenzji PurePc): - Redmi Note 7 + upgrade gcam z xda developers (ponoć robi świetne fotki po upgrade, a i całokształt bardzo dobry): https://www.x-kom.pl/p/482321-smartfon-telefon-xiaomi-redmi-note-7-4-64gb-neptune-blue.html, https://www.purepc.pl/urzadzenia_mobilne/test_smartfona_redmi_note_7_juz_nie_xiaomi_ale_czy_nadal_dobry - Motorola Moto G6 Plus, robi także dobre zdjęcia, sprawie wrażenie telefonu premium, a przy okazji ma dobrą jakość dźwięku w telefonie. (Recenzja dla G6, G6 plus którego chce kupić ma trochę lepsze podzespoły) : https://www.x-kom.pl/p/410741-smartfon-telefon-motorola-moto-g6-plus-4-64gb-dual-sim-granatowy-etui.html https://www.purepc.pl/urzadzenia_mobilne/test_smartfona_motorola_moto_g6_sredniak_idealny - Xiaomi Redmi Note 5 - tańszy bo za 750 zł, ale całkiem przyzwoity, walczy głównie ceną https://www.x-kom.pl/p/428384-smartfon-telefon-xiaomi-redmi-note-5-3-32gb-blue.html https://www.purepc.pl/urzadzenia_mobilne/test_smartfona_xiaomi_redmi_note_5_krol_sredniej_polki Jeśli macie jakieś inne propozycje, być może jakiś starszy flagowiec albo inny telefon + wgranie innego OS to jestem w stanie to zrobić, z góry dzięki za odpowiedzi:)

W CPU praktycznie niema się co zepsuć, zresztą gdyby to procesor to by nawet komp nie wstał... Co do płyty głównej, owszem mogło dojść do uszkodzenia, szczególnie w okolicach slotów PCI na kartę graficzną, oraz procesora i jak najbardziej możliwe jest dawanie takich rezultatów, ale moim "faworytem" jest uszkodzony zasilacz.

Musisz sprawdzić wszystko drogą "eliminacji": - na początek wyjmij po jednym ramie (jeśli masz 2), raz jednym raz drugim (możesz użyć innych slotów) i sprawdź. - odepnij kartę graficzną, a monitor podłącz do płyty głównej, (pamiętaj, że uszkodzeniu mógł ulec także port PCI) - odepnij dysk HDD i zobacz na samym SSD, Po tych trzech testach, już nie będzie tak łatwo, bo będzie wymagało to dodatkowych części, więc najlepiej będzie oddać do serwisu gdzie mają sprzęt: - podmień zasilacz na inny (jeśli masz) - podmiana płyty głównej Po wykonaniu tego, niemal na 100% uda Ci się sprawdzić co się stało, ale jak masz dwie lewe ręce to lepiej odrazu oddaj do serwisu :P, powinni sobie z tym poradzić bez problemu.

złota łopata czeka :) Zapewne to nie zasilacz, albo przynajmniej nie linia 12V - wzrasta dlatego, że podczas freeza chwilowa spada zapotrzebowanie na prąd i napięcie idzie w górę :) miałem kiedyś coś podobnego z dyskiem twardym, wymiana pomogła, ale wówczas miałem jeden dysk a nie 5 :P Rozwiązałeś już te problem?