Hej!
Zastanawiam się nad zakupem nowego monitora, obecnie siedzę na FHD 60Hz TN, 27 cali od Iyamy. W moim PC drzemie Ryzen 5 1600, GTX 1080, 16GB RAMu, toteż uważam, że przy 60Hz FHD komputer ten zwyczajnie się marnuje. Kompa używam do gier (głównie Wiedźmin 3, Overwatch, czyli i ładniutkie gry, i szybkie sieciowe FPS), ale też często pracuję (nie graficznie) i oglądam filmy (Netflix).
Celowałbym w 27 cali, bo ta wielkość bardzo mi odpowiadała - 24 jest za małe, 32 za duże. Rozdzielczość? Chyba QHD będzie dobrym wyborem, bo wyciśnie trochę z mojego sprzętu i gry i filmy będą ładniejsze. Matryca to chyba VA, bo używam kompa nie tylko do grafiki i filmów (IPS), ale i nie tylko do szybkich gier (TN), trochę pracuję, trochę się bawię - VA, uznawane za idealny kompromis, chyba jest dobrym wyborem. Nie obraziłbym się za 144Hz, ale przy maksymalnym budżecie 1500 zł wydawało mi się to marzeniem... do czasu. https://www.morele.net/monitor-samsung-lc27jg50qquxen-4141878/ - ten oto monitor spełnia wszystkie moje wymagania. Nie wiem jednak, jak jest z nim w praktyce - naprawdę jest taki dobry jak w specyfikacji? Ma ktoś, może ktoś coś o nim powiedzieć? Matryca to porządne VA ze wszystkimi zaletami tegoż rozwiązania? Generalnie odradzacie czy polecacie? A może coś zupełnie innego dla moich zastosowań, a np. celowanie w VA czy QHD jest bez sensu? Doradźcie mi proszę, bo to 1500 zł to dla mnie spora inwestycja. Nie wiem też, czy ja w ogóle różnicę zauważę - a głupio byłoby przepłacić 1,5K za praktyczny brak efektów.
Będę wdzięczny za każdą pomoc!