-
Postów
4653 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez berkut
-
Jesli uda nam sie z ojcem kupic klucz 42 nasadowy to jutro zakladam tylne zawieszenie pelne, hamulce tylne i samochod bedzie poza wnetrzem i szczegolami jak nawiew docelowy na hamulce etc 100% gotowy wg. planow. Skrecanie skrecanie skrecanie ;] W kwestii wydumki: Auto bedzie jak bedzie. Mam ok. 40m^2 magazynu czesci ktore albo idzie wywalic, albo sprzedac za grosze albo wykorzystac dla slusznych celow :D Na stole stoi 4 litrowe V8 etc. ZBRODNIA byloby nie zrobic tego co chce i o czym marze od malego bobasa. Kilka szczegolow na ten moment (biorac pod uwage dostepne zasoby i to co wydumalem): Tylne zawieszenie na 2 wachaczach typu A, piasty z Audi/VW, podobnie bedzie z polosiami i skrzynia biegow. (skrzynie trzeba bedzie kupic). Hamulce pasujace do tych piast (mozna uogolnic ze beda wentylowane z dawcy- pewnie A6 Tdi). Amory / sprezyny podchodzic beda z przednich kolumn mcphersona od Sierry. Podlaczone do wachaczy za pomoca systemu dzwigni i popychaczy by moc dowolnie zmieniac zewnetrzna charakterystyke zawieszenia bez zmieniania sprezyn / amorow... Rama przestrzenna wykonana z profili stalowych i rur. Zarys ramy juz jest i jedynie pozostaje sprecyzowac jej wymiary do dawcy i wyspawac. Rama jest zrobiona wg. 2 podpunktow: 1. BEZPIECZENSTWO, 2. SZTYWNOSC. Z akcentem na bezpieczenstwo. 2 osobowe auto przyczym kierowca siedzi mozliwie blisko srodka a pasazer zupelnie z boku i z zalozenia go ma tam nie byc (czasem trzeba kogos postraszyc a i tak mam niezagospodarowane miejsce). 2 fotele kubelkowe + pasy. Bez kasku wstep wzbroniony. Przednie zawieszenie na 2 wachaczach typu A, sprezyny amory to samo co z tylu, aktuowane za pomoca systemu dzwigni i drazkow. Hamulce 280mm na 4 tloczkowych zaciskach przeniesione do wnetrza samochodu dla zminimalizowania masy nieresorowanej. Silnik: V8 toyoty. Skrzynia biegow: getrag transaxle z audi A6 prawodpodobnie. Osprzet silnika: MS2 + elementy fordow moich (chlodnica, wentylatory, okablowanie auta etc). W tym momencie auto jest na papierze (rozne szkice poutykane po zeszytach uczelnianaych, przypaskowych swistkach papieru) i w mojej glowie i w elementach lezacych w garazu. Skoncze Sierre w 100%. Zalicze semestr. Zalicze 2 semestr. Wydumka idzie pelna para. Najwazniejszy podpunkt: Wyglad. Perfidny. Narazie mysle nad bad lookiem w postaci Pug'a 106, Escorta MK4, Honda EG4-5 (zelazko i kropelka jesli nie myle oznaczenia) etc. Trabant / warszawa etc sa zbyt hardcoreowe. Narazie wygrywa 106 bo wyglada jak wozek na zakupy + ma mniejwiecej dobre wymiary. Gdy z tego wozka wystaja 225mm lacze to nalezy sie zastanawiac: debil czy geniusz. Pozatym latwiej wytlumaczyc policjantowi ze to po prostu taka stylistyka auta i wszystko pozakrywac panelami etc niz tlumaczyc ze moj wartburg mial troche korozji i musialem dac kilka latek.
-
Moze, nie wierzysz ile potrafi spalic seicento z uszkodzonym wezykiem od map'a. ~18-19L po miescie to raczej dolna granica.. Tym co wylatuje z rury moglbys ze 2 takie seicento wykarmic jeszcze ;)
-
Mysle ze kamien odbity spod kol ma wieksza sile przebicia niz kawalek rurki ;)
-
Jak wjade w snieg to albo sie obsunie albo ja zerwie, najwyzej strace 12zl + 6 zip ties. Jak wjade w wode to tez sie nic nie stanie bo woda chlapie omijajac wlot. Ochlapanie zbrojonej plastikowej rurki nic jej nie zrobi. Jedyne co jest grozne to doslownie wjechanie w wode (ale wtedy to nie robi roznicy czy jest rura czy nie) kiedy mam bardzo gorace hamulce i 2 opcja to to gdy np. minie mnie inny samochod i bedzie bardzo bryzgac woda (woda musi doslownie leciec strumieniem) i trafic dokladnie w wlot ktory jest troche za zderzakiem a potem nie ulec rozbryzgnieciu w samej rurze (karboawana od srodka + predkosc) i dopiero doleciec do tarczy. Pekniecie tarcz przez nagle schlodzenie woda mi nie grozi bo musialbym bezposrednio po bardzooooo ostrej serii hamowania miec nagla duza ilosc wody. Zreszta wlot nie jest bezposrednio do wnetrza rotoru a tylko kieruje powietrze na niego. Teraz to bardziej opis samochodu i jego budowy z szrota w potworka. V8 idzie do czegos innego.
-
Przy 180 wszystko slicznie siedzialo na miejscu.
-
Zrobilem sobie przy okazji nawiew na hamulce.... Dziala wysmienicie, roznica jest absolutnie ogromna, auto nie hamuje lepiej. Po prostu hamulec zawsze chodzi tak samo i nie przestaje hamowac, chyba dopiero plonace klocki mnie zatrzymaja :D
-
Hmm a termostat masz w porzadku ? Jesli masz walniety to bedzie palic takze jak smok bo bedzie ciagle niedogrzany
-
Silnik sie nie rozleci ;) Wiem ze 0.5 bar doladowania wytrzyma na 100% kazdy DOHC (no chyba ze zakatowany) i jesli tego nie przekrocze to nic sie nie stanie. Strojenie odbywac sie bedzie przy asyscie miernika AFR szerokopasmowego i czujnika EGT. + patent na spalanie stukowe ;)
-
W scierce raczej nie bede mocowac tego V8, chce z niego i z czesci ktore leza w moim garazu (a jest ich BARDZO duzo, 1x escort, 1x sierra, 2x VW + kupe innych) zrobic wydumke (SAM). Brakuje mi tylko skrzyni transaxle. Turbo to najszybszy sposob na 50 koni wiecej przy nie zmienionym spalaniu przy normlanej jezdzie.
-
7-7.5s to zdecydowana przesada napisana kiedy bylem podpalony pomyslem ale ponizej 8 powinno byc bez problemow. Pozyjemy zobaczymy ;) Zostalo jeszcze tylne zawieszenie z hamulcami. Potem bede grzebac nad silnikiem.
-
Kilka fotek z frontu walki nowej Sierki. Hamulce TG + Redstuff by EBC. Zaciski + jazma z RST, pod tarcze wchodzi 5mm dystans by pasowala bez problemow. Na tarcze i zaciski bedzie zalozony bardzo porzadny nawiew jako ze zdecydowanie lubie auto ktore sprawniej sie zatrzymuje niz przyspiesza. Zawias. Amory KYB Ultra SR z Sierry Cosworth 4x4. Sprezyny nowe cosworthowe + 10% twardosci (niestety nie bylo oryginalnych ktore bym wolal na nasze warszawskie OES'y, np. pulawska albo sa 2x drozsze). Poliuretanowe laczniki elementow zawieszenia wszedzie, na laczeniach stabilizatora do plyty podluznic, stabilizatora i wachacza, wachacza do belki oraz na gorne mocowanie kolumny mcphersona. Wrzucilem kilka fotek pojeb... przedniego zawieszenia Forda w starszych Escortach i Sierrach... Naprawde glupie jest te zawieszenie, jakby bolalo ich zrobienie trojkatnych wachaczy i dodanie stabilizatora. Przy standartowych gumkach auto WOGOLE sie nie prowadzi w stosunku do tego co sie dzieje po ich zalozeniu. Przedstawie sprawe bardziej obrazowo. Wyobrazcie sobie na kretym torze w sportowym aucie przesiasc sie z opon 205/70 na 205/35 (nie wiem czy wogole takie wymiary istnieja.... ;D). Jutro wylatuja seryjne bebny z tylu i na ich miejsce fruwaja tarcze brembo + green stuff. Plany na weekend oprocz spotykania sie z dziewczyna i robienia pracy na uczelnie to proba zalozenia turbodoladowania ;) Jesli Feluke sie nie myli i ja mam dobry pomysl na zalozenie soft turbo to bedzie 0.4-0.5 bar doladowania i ~170 kucy zamiast obecnych 120. Biorac pod uwage nieodprezony silnik i stopien sprezania 9.2 auto powinno normlanie palic jakby nigdy nie bylo turbo i rekacja na gaz powinna byc wysmienita a roznica jest kiedy pedal gazu dazy do podlogi ;) 170 kucy to pewnie juz niskie 7 do setki :)
-
Najbardziej ekonomiczne silniki diesla / benzynowe
berkut odpowiedział(a) na Slayer temat w Motoryzacja
Na niskich biegach rozpedzanie a wysokie do toczenia sie ;) -
Najbardziej ekonomiczne silniki diesla / benzynowe
berkut odpowiedział(a) na Slayer temat w Motoryzacja
Kaeres - wcale sie nie dziwie. Mam podobne doswiadczenia z tego typu samochodami. Trzeba wiedziec jak jechac takim autem jak mowilem, ja odkrylem ze najlepsza metoda to w miare dynamicznie przyspieszyc do docelowej predkosci (ale tak by auto wciaz bylo w zakresie korekcji sonda lambda a nie na mapach pod WOT jechalo) a potem wpiac bieg to slimaczenia sie. Jak ty to robisz ? -
Najbardziej ekonomiczne silniki diesla / benzynowe
berkut odpowiedział(a) na Slayer temat w Motoryzacja
W miescie oprocz wydumek ultra oszczednych o dziwo niezle radza sobie takze samochody z DUZYMI silnikami i malutkimi lekkimi budami, trzeba tylko wiedziec jak tym jezdzic... -
Najbardziej ekonomiczne silniki diesla / benzynowe
berkut odpowiedział(a) na Slayer temat w Motoryzacja
Escort RS Turbo przy ekonomicznej jezdzie: 8 miasto / ~6 trasa. Normlana jazda: 10/7, Dynamiczna: 12/7-8, katowanie: 29 albo jak kto woli 1.3 litra na minute. Sierra V6 4x4 2.9 litra: 20 litrow niewazne co sie wymysli Sierra DOHC 2.0L 4x4: w trasie 6, miasto 8-9. -
Moje doswiadczenia: zawias szybko sie zuzywa na naszych OES'ach. Najlepiej wladowac wzmocnione odpowiedniki jesli sa i cieszyc sie nimi. Korozja, ja mam inne zdanie na jej temat. Auto nie koroduje w "kluczowych" miejscach jednak egzemplaze ktore ja widzialem maja problem z tym ze wychodza purchle spod lakieru po prostu, np. na srodku maski itd. Podejzewam ze po prostu lakier nie ma super jakosci i byle ptasia kupa go zzera. btw. czyja stope podziwiamy w twoim avatarku i czy mozna zobaczyc reszte nogi ze wskazaniem na twarz i biust ;)
-
Jakis frajer jedzie tym motorem... Krotko powiem :// A kierowca radiowozu jedzie bardzo fajnie :) Vectra zbiera sie ladnie, podobnie do mojego RST na filmiku ale i tak daleko jej do motoru.... Z moich doswiadczen z ciemniakami do tej pory wynika ze czas widocznosci mojego auta po redukcji biegu jest krotszy niz czas zakladania koguta. Tak bylo za czasow RST, obecnie jezdze spokojnie ;)
-
W sejaku siostry (1.1 litra brat 1.0) powodem tak masakrycznego spalania byla sonda lambda w polaczeniu z MAP'em, dokladniej mowiac wezykiem doprowadzajacym do mapa ktory byl sparcialy. W sierce 2.9 wezyk od mapa sie po prostu "splastikowal" i na laczaniu byl sztywny przez co podciekalo sobie do niego powietrze dajac falszywy odczyt
-
ZObacz najpierw sonde lambda Pozniej sprawdz przewod od MAP'a na calej dlugosci kolektor - czujnik
-
http://allegro.pl/item143003525_skrzynia_b...6_3_0_2002.html oddalbym wiele za taka skrzynie z wybierakiem i polosiami ..... :( Niestety obecnie jestem totalnie bezgotowkowy :// Wydumka= centralne V8, wielowachaczowe zawieszenie itd. Obecnie zglebiam dziedziny wiedzy potrzebne by to jezdzilo a nie tylko toczylo sie.
-
Nowa sierka juz jest na piaskowaniu i robieniu spodu. Auto potrzebuje troche roboty w tej kwestii, ja niestety jestem tepy jako blacharz, umiem tylko zepsuc albo brzydko. W tym tygodniu z szroto-scierwa zrobie z niej maszynke do brania zakretow ;) Silnik narazie zostaje 2.0 DOHC, sa plany na turbo albo na 16V motor. Zobaczymy co bedzie. Flansza do V8 ladnie pasuje do silnika, wydumka moze sie udac i byc bardzo fajnym pojazdem :) Dzis moze wrzuce jakies proste szkice bo mam ochote pobazgrac.
-
Na 99% nie wyrobie sie, *moze* w sezonie 2008. Ale to jest zabawka gdzie 95% zabawy to zrobienie tego auta i jego ustawianie a pozostale 5% jazda, taka juz moja natura. Nie drag, cos ala "supersamochod z szrotu" powiedzmy. Dalej nie wykluczam UZFE w tej sierze, narazie po prostu mam uraz + sytuacja tego nie wymaga by miec V8.
-
Dlugo nad tym myslalem. W kwestii wypadku: wina lezy czesciowo po mojej stronie a czesciowo z przyczyn naturalno-technicznych. Poczatkiem katastrofy bylo najechanie na punkt X gdzie zaczol sie poslizg. Gdyby nie to nigdy nie zdarzylo by sie to wszystko a dzis auto staloby w garazu i zakladalbym V8. Pozniej bylo to moje zmeczenie, brak ogarniecia auta w sposob "naturalny" (w RST bok skonczylby sie na 1 kontrze) przez co kontry nie byly poprawne, podrobione drazki kierownicze (o czym nie wiedzialem) pekly przy 1 kontakcie z trawa przez co orajac po polu postawilo mnie do konca bokiem i dalej bylo dachowanie. Cos sie jeszcze znajdzie ale teraz takze jestem zmeczony. Kupilem z ojcem po prostu nowa sierre i do niej beda przekladane graty wszystkie, ale silnika nie bede chyba zmieniac na V8. Narazie wystarczy mi dobrze skrecajaca zabawka z moca ok. 120-150bhp, plusem jest to ze jezdzi "o kropelce". Cala stara sierra idzie na czesci do czegos innego: wydumki. I tyle narazie. Dalszy opis projektu w tym dziale bedzie o robieniu zawiasu i wnetrza (przekladka z ghia) i ewentualnym lekkim kreceniu dohc. Silnik V8 moze pojdzie do sierki, narazie jego przeznaczeniem jest wydumka.
-
To prawda, ale liscie zouwazylem dopiero gdy bieglem po ciezarowke z dzwigiem ulica i przebieglem kolo miejsca gdzie mi uslizgnol tyl i widzialem slady lisci rozmazanych. A cala plamka lisci byla w cieniu tak ze jadac nie widac ich bylo
-
Lagodne luki, nie wiem jak to nazwac, czepiacie sie slow.