berkut

Przejazd kolejowy jest tak skonstruowany ze mozna przez niego i 300km/h przejechac i nie poczujesz go nawet. Sam przejazd nie jest czescia zakretow a kawalkiem prostej miedzy nimi. Poslizg zaczol sie na 1 zakrecie, przejechalem przez wszystko "bokiem" i za wszystkim wylecialem w pole. Auto jest mocne, dach nie byl bardzo brutalny a pozatym odbyl sie na bagnistym polu, tak wiec wszystkie uszkodzenia wynikaja z tego ze byl duzy nacisk na powierzchnie i sie zapadl przod dachu, tylny slupek jest zniszczony przez to ze uderzylem w drzewo.

Wlasnie mialem dacha, scierka jest troche pokiereszowana. Przejazd kolejowy + liscie = zarzucenie tylem, a ze jechalem spokojnie wlasciwie prosta droga to nie bylem mocno skoncentrowany. Zbita jest przednia szyba, prawa pasazera obok kierowcy, tylna od bagarka i tylna szyba. Tylny slupek od bagarka dostal drzewem i to wlasciwie jedyne powazniejsze uszkodzenie. Samochod jest poza tym caly, na oko nic mu sie wogole nie stalo, gdyby wymienic szyby i wyprostowac ten slupek to mozna powiedziec ze auto jest po prostu z jakiejs gorszej dzielnicy gdzie dzieci lubia sie poznecac nad starymi autami. Bardzo twarde auto... Mi jak zwykle nic nie jest, mam na palcu mala ranke od kawalka szkla, doslownie zadrapanie.

Zmienilem dzis poduszki silnika, stare juz mialy dosyc. Mowi sie ze ford gowno wort, ja jednak dalej twierdze ze te auta sa genialne jesli chodzi o naprawe. Mowilem tez ze Fordy to bardzo "wierne" auta i zawsze dowioza swojego wlasciciela do miejsca przeznaczenia. Nowa srebrna poduszka to Vibraflex, mozna powiedziec ze to co zakladam to stricte wyscigowe poduszeczki :)

na papierze 4.9s bedzie po samym zalozeniu tego silnika bez jego modyfikacji przy 330 bhp i duzej ilosci nm mozna zejsc do 3.9s (cologne uturbione tyle robi)

~400bhp to limit skrzyni pozatym tutaj sie konczy oplacalnosc wolnossaka Gdybym szedl w turbo i skrzynia moglaby to zniesc to odrazu zakladalbym turbo... 500-600bhp na dzien dobry, po zmianie tlokow na kute do 800 koni... ale to marzenia, cena takich cudow juz leci w bardzo wysokie 4-5 cyfrowe liczby.... do 400bhp starczy wydech ktory sam sobie zrobie od zera, zestaw walkow za 1600zl i dolot ktory takze samemu zrobie...

Work work... Miske olejowa robie powoli... Miska z V6 juz wstepnie pocieta, z Feluke sie sporo nad nia nabiedzilismy, aluminium bardzo ciezko tnie sie diaxem i ogolnie slabo obrabia, wole stal. Flansza jest juz wstepnie obrobiona i pasuje w 90% do silnika, miske musze jeszcze sporo pociachac. Wrzucilem tez fotke slynnego ukladu korbowo tlokowego 1uzfe, na fotce nie wyglada, ale w rzeczywistosci wal korbowy i korby w serii 800bhp wytrzymuja a to slabo nie wyglada... mogli tylko jeszcze albo ultralekkie tloki dac albo kute potworki ktore wytrzymaja duzo doladowania ;) Wywalilem system kontroli trakcji z przepustnicy i w miejsce jednego z 2 otworow dam czujnik temp. powietrza a 2 otwor zaslepie / znajde dla niego jakies przeznaczenie, moze np. wtrysk wody z metanolem ;D W pudelkach widac rozne bebechy z 1uzfe, trzeba je wyczyscic, zrobic portingu troche i zlozyc. Silnik zostal odchudzony w stanie w pelni dzialajacym z 194kg do 166kg. 270 -> 166 to >100kg. Laminatowa maska to jeszcze 30kg. Obecnie auto jest potwornie podsterowne, mysle ze po zmianie silnika roznica bedzie conajmniej drastyczna.

Jeszcze poczekaj a oddalbys dusze za takie wozidelko ;] Liczylismy w ile to bedzie osiagac 100, byc moze uda sie po samym wlozeniu silnika pogonic za M5 V10 Dzis wkurzylem sie na flansze poniewaz skrzynia biegow ktora dostalismy miala za duze luzy by spasowac z silnikiem...Musimy wycinac laserowo flansze co bedzie mnie slono kosztowac.... miesiac bez kebabow ;(

To pali mniej niz moja sierra obecnie :) Ostatnio jezdzac naprawde emeryckim tempem spalilem jedynie 17.4 litra :lol: Wielkie dzieki za info z prawdziwego swiata o spalaniu tego motorka!!! Z tego co pamietam to lexus wazy katalogowo 1670kg i ma automatyczna skrzynie biegow. Ja waze katalogowo 1350 ale po wlozeniu V8 bedzie moje auto wazyc ok. 1260kg, po zalozeniu laminatowej maski i kilku innych zabiegach powinienem zejsc sporo ponizej 1240. Mam manualna skrzynie biegow i zamierzam w SA zaimplementowac power on demand (jesli oczywiscie sie uda) tak ze jezdzac *ekonomicznie* bede jezdzic tylko na 4 cylindrach i mam nadzieje zejsc do spalania o ktorym powiedzialem. Na moja niekorzysc beda dzialaly opony 225 i naped 4x4. LukeXE - czekam ;)

Sciagnelem dzis chlodnice, skraplacz, przewody klimatyzacji, kompresor i jego mocowanie z silnika... Troche roboty bylo, ale najwiecej czasu spedzilem z Feluke nad zakladaniem poliuretanowego zawieszenia z przodu :) Ford ma dosc charakterystyczne zawieszenie (sierry i stare escorty) ktore jest BARDZO silnie zalezne od jakosci gumek laczacych jego poszczegolne elementy (wynika to z jego budowy), BARDZO, 100x mocniej niz innych markach... Przedtem kola lataly sobie lekka reka po 5cm reka, 7cm noga do przodu i tylu, obecnie luz ten wynosi moze milimetr... Gdy naciskalo sie na blotnik by pochylic samochod kolo latalo doslownie w kazda przypadkowa strone, obecnie stoi sztywno... Az caly drze myslac o tym jak to sie bedzie prowadzic, juz wczesniej bylo masakrycznie, teraz powinienem doslownie opony z felgi sciagac ;) Jutro chlodnica idzie do regeneracji, zakladam nowa nagrzewnice do autka, jade po tulejke centrujaca flansze miedzy skrzynia a silnikiem i jesli starczy mi czasu to zmienie wszystkie gumki na tylnym zawieszeniu na poliuretany, a jest co zmieniac... roznica na tyle nie jest tak bardzo masakryczna w prowadzeniu ale auto bedzie zouwazalnie duzo lepsze... Feluke mowi ze nie poznam auta, normlanie nie moge sie doczekac, szkoda az ze mam sciagnieta chlodnice, korci mnie niezwykle by zobaczyc jak teraz smiga :D

Praca idzie na przod, zrobilem juz prawie flansze miski olejowej, zamawiam dzis tulejke centrujaca skrzynie biegow wobec flanszy laczacej silnik i skrzynie biegow... Samochod jest na kanale w moim garazu i dzis bedzie mierzony silnik by poznac sekrety umieszczenia miski olejowej ;] trzeba pomierzyc, wyciac miske w puzle i zrobic od nowa cos co ma spod miski od coswortha a gore od 1uzfe ;D Zdjec i update nie ma bo siostra na jakichs mistrzostwach kickboxingu startuje w lizbonie i obecnie ma z soba i cyfraka i kamere... Feluke ogladal moj silnik od srodka i mial bardzo sympatyczna mine na widok korbowodow i walu korbowego ;] Zdecydowanie jest na co popatrzec :D Zaraz myk myk na uczelnie i dalej wkowac te bzdury Pojawila sie jeszcze jedna kwestia, pasowalem nowe kola z samochodem Toyo Proxes T1R 225/40/16 na feldze coswortha.. auto wyglada OBLEDNIE, prowadzic sie bedzie jeszcze lepiej ale jest pewien tyci tyci problem.... przednie blotniki musze poszerzyc o 7cm a tylne o 4 :///// Macie jakis godny polecenia warsztat w wawie ktory to zrobi? Jak to zrobic, nakladki Bgrupowe czy caly blotnik wyciagac... nie chce by to zalatywalo wiocha, wiadomo ze za wygladem bedzie moc ale nie chce by wygladalo na szybciej stojace niz jezdzace..

Bardzo duzo zalezy od tego jak dentystka / asystentka dentysty przyklada sie do sprawy tego zeba ;] W Centrum Damiana w wawie kiedys bylem na lataniu zebow, niestety o ile na przypalanie, miarzdzenie, ciecie ogolnie pojetego ciala jestem bardzo odporny i mam bardzo wysoki prog bolu to moja duza slaboscia sa wlasnie zabiegi dentystyczne, a dokladniej mowiac psychika przy nich (strach swiadomosc bolu itd sprawiaja ze wszystko boli 10000x mocniej). Wracajac do meritum sprawy... Dentystka okazala sie byc kobieta z rodzaju "zadbanych mamusiek" na widok ktorej troche zwatpilem ze spokojnie bede lezec w tym fotelu, wolalbym ja tam polozyc albo przycisnac do siebie ;) Asystentka przecietna ale ladnie sie usmiechala i wypinala :) NIC NIE BOLALO.... W szoku bylem ze to naprawde dziala :D! Bierzcie swoje 2 polowki, kazcie sie sexy ubierac i mowic jacy jestescie dzielni i silni ;) Zalecam po zabiegu, doraznie zrobic uklad z biustu na twarzy, naprawde cudowne lekarstwa ;D

A predzej czy pozniej i tak was odwiedze w szpitalu.... :/ Liczac statystycznie 3 moich znajomych na 10 zginelo na motorach, 5 jest na rechabilitacji a pozostalych 2 nic im nie jest. Tylko 2 na 10 jest wariatami na drodze, wszyscy skonczyli na drodze tak samo, samochod zajechal im droge, ludzie przejezdzajacy na lewoskrecie, polonez wyjechal z podporzadowanej niewidocznej itd. Margines bledu na motorze jest duzo mniejszy niz w samochodzie i to jest przerazajace. Motory maja natomiast silniki marzen do malych samochodow wyscigowych, silniki z scigaczy to majstersztyki!

Jedyny sluszny sposob na lepsze wywazenie takiego auta to cofnac silnik do tylu efektywnie tworzac "przednio-silnikowy" uklad z centralnym silnikiem.... cos ala lotus super seven czy nawet smieszne auto jak A klasa mercedesa... Rozbieram powoli silnik poniewaz zmienily sie plany w kwestii osprzetu silnika. Bedzie pelen stand alone z kontrola zaplonu, paliwa etc. W RST stand alone sterowal tylko paliwem, tutaj bede mial wszystko zrobione naraz... Strojenia bedzie troche wiecej ale zgodnie z tym co mowil kumpel jesli wystroilem RST to ten silnik bedzie dla mnie blachostka.

Pieknie brzmial mi sekwencyjny zawor upustowy w RST, do tego trzymal 0.5 bar w ukladzie (zamiast zrzucenia wszystkiego do powietrza jak zwykly bov) przez co zmiany biegow byly spektakularne pod wzgledem reakcji

Nie jezdze po rondach tak... Malo mnie bawi jazda bokiem. Opony przy prawidlowym cisnieniu. Po prostu profil 50 to za duzo :) Przeciazenia boczne tak mocno obciazaja opony ze uginaja sie pod dzialaniem sily, a ze suchutko jest, cieplutkie oponki mam wiekszosc czasu (warszawa jest taka kreta, spacerowa, niepodleglosci - rakowiecka, zawady etc ;)) wiec przyczepnosci kupa i nie piszczy... Auto jest ciezsze od RST od jakies 300-400kg wiec opony stosownie w dupe dostaja... Gdyby takie V8 w tym E30 cofnac do tylu mocno to byloby fajne, ale dla szarego uzytkownika samochodu jest to niemozliwe.

Obiazenia ktorym poddawane sa opony sa tak duze ze opona ugina sie pod przeciazeniem i jade na zewnetrznym boku opony az... Da sie zalozyc V8 bez ogromnych problemow ale w E30 to jest zbrodnia, za ciezki nos bedzie

Robie flansze miedzy skrzynia biegow a silnikiem. Obecnie juz skonczylem pasowac ja do silnika, zostala mi jeszcze skrzynia ale do tego potrzebuje skrzynie z V6tki cala by spasowac, nie chce sobie rozbierac auta. Feluke dwoi sie i troi by znalezc stosowna :) V6 ma tuleje 93mm jesli dobrze pamietam, moj 1uzfe ma 87. Mam duzo ciasniej upakowany silnik niz ten V6. Ogolnie wychodzi na to ze V8 jest 7cm dluzsze. Chlodnica swobodnie starczy bo silnik nie musi targac 2 tonowego auta a 1300kg, zreszta chlodnica w scierkach nie nalezy do najmniejszych :) Moment - ogarniete, skrzynia wytrzyma do 500nm lagodnej jazdy wiec <400 powinna zniesc (i wg. opisow znosi) swobodnie, zastosuje tez docisk i kolo zamachowe z coswortha ojca ktory poddaje sie przy ok. 450nm wiec nawet jak strzele ze sprzegla to nic sie nie stanie skrzyni. Feluke tez zouwazyl smieszna rzecz, mianowicie mialem ciagle slady dziwne na bokach opon, jakbym nonstop jezdzil po kraweznikach, jednakze ja nie jezdze po kraweznikach, a samochodem tym nie jezdzi nikt oprocz mnie, ja samemu nie wiedzialem coto, mialem jeden pomysl ale nie wierzylem ze to to. Podchodzi Feluke do samochodu i straszny brecht ma, pokazuje palcem na bok opony i mowi ze musze sobie odpuscic zakrety na tym setupie. Pytam sie dlaczego i tlumaczy mi ze to przez to ze troszke zbyt dynamicznie biore zakrety i opony fizycznie nie wytrzymuja i skladaja sie... Opony to nie jakies gowno tylko P-Zero od Pirelli i w RST wszystko bylo w porzasiu. Narazie dopompowalem bardziej opony by nie skladaly sie tak mocno. Mam nastepujace wyjscia: zalozyc szersze felgi by inaczej ulozyla sie opona. Zmienic opony i felgi, wybieram opcje b poniewaz to juz ostatni sezon tych pirellek.

w zime troche driftu w fwd (glownie lewa noga, klamka tez byla uzywana) ale to bylo koszmarne ze wzgledu na to ze w moim samochodzie nie mozna bylo mocnej kontry zalozyc bylo takie karcace przyslowie .... drift w fwd jest tylko dla tych co kochaja upalac na recznym ;P obecnie scierka ciezko cokolwiek pochodzic bokiem ze wzgledu na ogrom trakcji i mase silnika...

Ten weekend poswiecam silnikowi, a dokladniej mowiac ogladaniu go i rozbrajaniu wiazki elektrycznej, odkrecaniu kilku srobek, przykrecaniu innych etc. Musze dokupic: -pompe wspomagania -kolo pasowe wiskozy -2 rolki napinaczy -glowny pasek klinowy Do odebrania: -komputer + 2 wzmacniacze zaplonu W poniedzialek przyjezdza miska olejowa od mojej sierry nowa wiec bede mogl zaczac budowe miski bez rozbierania mojego samochodu. Jade takze po stalowa plyte z ktorej zrobie flansze miedzy silnikiem a skrzynia biegow, wymyslilem juz jak ja zrobic tak by byla idealnie wycentrowana na silniku i skrzyni. Duzym problemem okazuje sie byc kolo zamachowe, mam nadzieje ze uda mi sie dobrac stosowny element... Narazie wszystko idzie powoli do przodu, chcialbym doprowadzic silnik do stanu w ktorym jedyne co bede musial zrobic to wyjac stare V6 i wlozyc gotowe V8 z modyfikacjami, zlozyc przedni naped, zawieszenie, wydech i jazda. Kilka fotek silnika na dzwigu:

Gdybym komus zlecil zrobienie miski (od poczatku do konca) zaplacilbym za to pewnie 2 tyle co za silnik. Wszystkie elementy miski musze zrobic samemu, natomiast gotowe puzle zaniesc spawaczowi od aluminium by on pod moim okiem zlozyl to w 1 kawalek.

A dlaczego ? Ja narazie widze tylko ewentualne problemy z miska olejowa, jest to NAJBARDZIEJ skomplikowany element ukladanki. Jesli nie uda mi sie jej zlozyc to kuniec :// Gdybym mial RWD to ten silnik moglbym i pojutrze zakladac, przez to ze mam naped na 4 kola to sytuacja jest o wiele bardziej skomplikowana. Sciagnelem przed chwila kolo zamachowe z konwerterem, musze teraz znalezc zamach od np. toyoty supry.. Jutro troche za tym pojezdze

0-100 odrazu po przekladce powinno byc ok 5-5.5s do 100, sam nie wiem. Jedno juz wiem napewno, internet klamie... Nie ma mowy ze ten silnik wazy 170kg z osprzetem, blizej mu do 200 kg, ale mozliwe ze to kwestia tego ze ten jest zalany olejem, ma zamocowany konwerter od automatycznej skrzyni biegow... badz co badz w 5 osob ledwie nam sie udalo go zniesc do garazu (1x Feluke ktory liczy sie za 3 + ja + Gr00by) I tak jest to znacznie mniej niz moj V6 czy V6 coswortha. (niemal 100:)) Rozbrajam takze powoli wiazke elektryczna, jako ciekawostke powiem ze do odpalenia silnika potrzeba 8 kabli podlaczonych do aku :) No i jest kupa niepotrzebnych od kontroli trakcji, abs i innych [ciach!]lek ktorych oczywiscie nie bede uzywac. Szukam teraz kola zamachowego adekwatnego do zadania, tj, podlaczenia go do walu w 1uzfe i zalozenia docisku z coswortha. Ponoc z supr i innych wynalazkow pasuja kola zamachowe po dolozeniu wienca zebatego z 1uzfe. Mysle takze czy nie ma sprytniejszych metod na to by podpiac wtedy moja skrzynie biegow, byloby to calkiem fajne bo silnik bylby o 20mm bardziej z tylu auta przez co bylby lepiej wywazony = lepsza skretnosc.. :D Dzis nie prowadzilem zadnych prac poza ogladaniem swojej nowej zabawki i praca nad wiazka elektryczna. Zrobilem sobie fotke z silnikiem, jest to jedno z nielicznych zdjec jakie posiadam gdzie sie usmiecham...

Swap zajmie jakies 2 tygodnie mysle.... Zobaczymy, razem ze swapem silnika ida poliuretany pelne To bedzie nowe auto w prowadzeniu ;) Na miescie powinien spalic 10 litrow przy spokojnej, jakies 12 normlana i do 15 dynamicznie

silnik ma 28000 spasowanie kolektora dolotowego, walki, wydech, kolektor wydechowy, program powinno dac 350 kucy najmarniej jesli nie da to zrobie pelen porting glowicy...